Nadia jak z obrazka – Linux Mint 14
Osoby śledzące losy Nadii z niecierpliwością oczekują momentu, aż zaszczyci nas ona swoją obecnością, podkolorowując nieco szare listopadowe wieczory. Poczekać jeszcze z pewnością będziemy musieli do końca rzeczonego miesiąca, lecz gdyby ktoś już koniecznie chciał przetestować, co przygotowują autorzy w nadchodzącym wydaniu Linux Minta 14 Nadia, może pobrać z serwerów obraz z wersją kandydującą (RC) do stabilnej formy.
Pod tym adresem dostępne są obrazy ze środowiskami Cinnamon i Mate. Mint 14, zbudowany w oparciu o Ubuntu 12.10, będzie zawierał najnowsze wersje autorskich rozwiązań, przede wszystkim: środowiska Cinnamon (1.6.x)/Mate (1.x), menadżera plików Nemo (1.x) i paru innych narzędzi specyficznych dla Minta. Cieszy głównie kontrolowany rozwój Cinnamona, który potrafi się już uruchamiać na desktopach bez wsparcia 3D (choć komfort pracy może być wtedy dyskusyjny) oraz nabywa coraz to nowe możliwości dostosowania pulpitu pod nasze wymagania (obsługa obszarów roboczych, sortowanie/układanie okien, itp. itd.).
Jak widać na powyższym zrzucie ekranu – poza poprawkami w GTK, reszta – czyli wygląd Cinnamona i tła opiera się na utartych standardach, serwowanych od paru wydań. Miejmy nadzieję, że autorzy zadbają bardziej o stronę wizualną. A cała reszta, czyli stabilność, jakość pracy, itp. – jak na wydanie RC zupełnie w porządku, choć nie zaleca się instalowania tej wersji na stanowiskach roboczych.
ja działama na 13 KDE … jest super!!!
a ja działam na oryginalnym Ubuntu 12.10 z GNOME Shell 3.6 … potwierdzam, jest super 🙂 .
a ja działam na Ubuntu 12.04 lecz 64bity i powiem krótko że działa gorzej na 4GB Ramu niż mój 32bitowy laptop sprzed 4 lat ze słabszym procesorem i 3 GB Ramu. 64Bity to chyba porażka w zarządzaniu pamięcią.