Flowblade 1.6 z filtrami G’MIC w zestawie
Nieliniowe edytory wideo mają od lat bardzo złą prasę. Oczywiście jeżeli chodzi o Linuksa. Niby są, ale każdy narzeka na ich braki, ale w gruncie rzeczy po prostu większość malkontentów nie zaznajomiła się z ofertą współczesny programów. A takim bez wątpienia jest Flowblade. Niepozorny, bez tuby propagandowej w prasie, rozwija się obok głównego nurtu i wychodzi mu to bajecznie.