Write! Pisarzu, nie przeszkadzaj sobie

Edytor Write! nie każdemu przypadnie do gustu. Aplikacja jest zamknięta, płatna, wymaga założenia konta a dostęp do bezpłatnej wersji „dla studentów” obwarowano społecznymi powiązaniami. Tak czy owak, Write! jest dostępny w wersji dla Linuksa i jeżeli komuś potrzebny jest sprytny i podręczny edytor, to 19.95 dolarów nie stanowi wygórowanej ceny (dożywotnia licencja).

Write!
Jak przystało na nowoczesne oprogramowanie, Write! zachwyca interfejsem (wersja ligth/dark) oraz mnóstwem opcji. Przypadną one do gustu szczególnie osobom które pracują zawodowo ze słowem pisanym. I nie chodzi tylko o scenarzystów czy powieściopisarzy (chociaż i dla nich Write! jest kuszącą propozycją). Edytor będzie pomocny przy tworzeniu zarówno notatek, projektów, list todo jak i dłuższej pisaninie. Czego tu nie ma – lista jest bardzo długa. Począwszy od auto-zapisywania, synchronizowania (autorska chmura Write!) i edycji offline dokumentów, przez nieskończoną historię (ctrl + z) aż po statystyki i możliwość publikowania notatek wprost z programu.

Do tego dochodzą oczywiście obecne standardy jakie rzeczywistość wymaga od tego typu edytorów. Mamy zatem karty i możliwość zapisywania sesji, obsługę znaczników markdown, sprawdzanie pisowni, autouzupełnienie, tryb skupienia (widok tylko na wprowadzany tekst) oraz możliwość definiowania stylu dla tekstów. Jak to w życiu bywa, dla kogoś najważniejsze będzie autouzupełnianie treści, ktoś inny zachwyci się bezpośrednią publikacją na portalach społecznościowych, jeszcze ktoś inny doceni tworzenie projektów i zapisywanie sesji.

Pełniejsze spojrzenie na całość przedstawia poniższe wideo:

Jak już wspomniałem, program jest płatny. Po zakupie możemy pobrać paczkę dla odpowiedniej platformy (Linux/macOS/Windows). Instrukcję jak zainstalować program znajdziemy tuż obok przycisku Download. Jeżeli ktoś zdecyduje się na wypróbowanie programu, musi założyć sobie konto Student. Każda z powyższych opcji wymaga założenia konta. 

16 komentarzy

  1. A czy Write! ma cośczego nie ma, lub nie można zrobić na writerze z Libre Offica? Nie widzę konieczności posiadania kolejnego edytora tekstu….

  2. Choćby wspomniane wsparcie markdowna, dużo wygodniejszego niż zabawa wielgaślnym edytorem pokroju LO. Writer jest do robienia dokumentów, nie książek/notatek na szybko.

  3. To przy okazji i ja się spytam o coś. Przez przypadek nie znacie aplikacji zbudowanej na Qt5 stanowiącej odpowiednik np. AbiWord? Innymi słowy – dobry, lekki (;)) procesor tekstu zbudowany z wykorzystaniem ww. bibliotek. Tak, znam FocusWritera. Znam też Calligra Words. Również znam też LO, AOO, WPS itp. itd. Nie o to mi chodzi. Nie jest mi potrzebny pakiet biurowy, a wyłącznie procesor tekstu. Wymagania? Musi czytać ODF, dobrze by było, gdyby potrafił czytać docx/doc i rtf. Nie jest mi potrzebna bardzo zaawansowana możliwość edycji, albowiem chodzi o proste teksty; mile widziana obsługa szablonów. Ot, coś lepszego od FocusWritera.

  4. Hmm…
    To nie ma nic lepszego w Plasma?
    Przecież tysiące programów,społeczność ,milion opcji…
    Aha.ale nie ma tej jednej potrzebnej…
    Może czas na XFCE?
    LO lub Focus załatwiają sprawę.
    Masz za dużo czasu czy za mało pracy?
    Stawiam na to drugie.

  5. A coś konkretnego chciałeś powiedzieć, czy tylko tak sobie, by zagadać?

  6. Pytać możesz, ale jako gość siedzący po uszy w KDE/Plaźmie trudno będzie Cię czymś zaskoczyć. Nie mam dobrych wiadomości, z takimi funkcjami jakich oczekujesz to na moje oko tylko Calligra Words. Podobnie jak w LO nie musisz instalować całości.
    Prędzej pojawi się coś takiego dla przeglądarek (lub już jest, nie wiem) niż w takiej formie jakiej oczekujesz.

  7. No właśnie dlatego pytam, że znaleźć nie mogę. Może komuś wpadło w ręce.
    Liczę na rozwój FocusWriter. Calligra ma niestety jedną paskudną cechę – ze względu na brak możliwości konfiguracji interfejsu jej boczny panel zajmuje blisko 1/3 ekranu notebooka (15.6″) co powoduje, że miejsca na to co istotne (edycja) zostaje bardzo mało. Pomijam już, że – wg mnie – do stanu, gdy będę ją mógł komukolwiek polecić jako narzędzie do edycji tekstów (oczywiście mowa wyłącznie o module Word) pewnie jeszcze sporo czasu upłynie.
    Jako edytor do edycji (odczytania) bogato formatowanych tekstów w RTF nie nadaje się w ogóle (podobnie jak i FocusWriter). Implementacja odczytu doc(x) jest na wyjątkowo słabym poziomie.
    Przede wszystkim jest ona jednak – na notebooku – po prostu bardzo niewygodna w używaniu.
    PS: LO jest już od dłuższego czasu rozprowadzane jako jedna paczka przez upstream i w wielu dystrybucjach również masz możliwość instalacji albo całości, albo wcale.

  8. Odnośnie LO to wczoraj ściągnąłem archiwum bezpośrednio ze strony projektu i po rozpakowaniu każdy “debek” był osobno. Zainstalowalem co prawda hurtowo, ale osobno też by się dało.

    Odnośnie Twoich poszukiwań: ekipa KaOS zorientowana jest na Qt i KDE, więc może uderz do nich z pytaniem?

  9. Fakt – masz rację. Z przyzwyczajenia napisałem jak to w Archu jest. Nie mam jednak pojęcia jak z zależnościami poszczególnych paczek wobec siebie.
    Jeśli chodzi o KaOS oni oferują ze swojej strony wyłącznie prosty notatnik na Qt5 oraz LO i Calligrę. Niczego innego tam nie ma. Podobnie zresztą jak w Chakrze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.