Dojarzały Cinnamon 2.4
Zgodnie z oczekiwaniami ekipa deweloperów Minta od jakiegoś czasu skupiła całe moce przerobowe na rozbudowie swojego sztandarowego środowiska graficznego Cinnamon. Ogłoszenie nowego modelu wydań tej bardzo popularnej dystrybucji wyszło chyba wszystkim na zdrowie, bowiem zamiast nudnego Minta 18 otrzymujemy intensywny Cinnamon 2.4, zawierający niebagatelną liczbę poprawek, zmian, usprawnień i optymalizacji.
Cinnamon 2.4 oficjalnie zaistnieje w zaplanowanej na koniec listopada aktualizacji Mint 17.1 oraz w przyszłym roku w odłamie LMDE 2. Niecierpliwi mogą jednak skorzystać w Mincie 17 z repozytoriów Romeo by zaktualizować środowisko graficzne – pamiętając jednak o możliwych ew. niestabilnościach takiego rozwiązania.
Co do samego wydania Cinnamon 2.4 to lista zmian jest długa i obfitująca w krzepiące słowa, terminy i zapewnienia:
Responsywność i zużycie pamięci
- CJS wymieniono na GJS w celu lepszego zagospodarowania zasobami pamięci i szybszego wykonywania kodu,
- Wszystkie komponenty środowiska zostały sprawdzone za pomocą różnych narzędzi analizujących. Usunięto dzięki temu niemal 30 przypadków wycieków pamięci,
- Zysk na responsywności dzięki umieszczeniu w domyślnym temacie Mint-X ikon używanych w Centrum Sterowania Cinnamon.
Więcej jakości
- Animowany start środowiska, podobnie jak w GNOME Shell,
- Dźwięk logowania jest teraz obsługiwany bezpośrednio przez Cinnamon (w przeciwieństwie do poprzedniej obsługi przez cinnamon-settings-daemon) – zyskuje na tym synchronizacja,
- Alfabetyczne sortowanie modułów w Centrum Sterowania Cinnamon
- Podpatrzone w Windows otwieranie katalogu użytkownika za pomocą skrótu „Super+e”,
- Inne liczne usprawnienia Cinnamon 2.4 (ulepszenia w aktywatorach na panelu, wtyczce miksera, usunięcie odliczania w oknie dialogowym wylogowania, itp.).
Więcej ustawień i lepiej działających urządzeń
- Wsparcie dla jedno-przyciskowych touchpadów, obsługa kliknięć dwoma i trzema palcami (domyślne zachowanie to odpowiednik kliknięcia prawym przyciskiem myszy i środkowym),
- Wyłączalna kompozycja dla pełnoekranowych okien,
- Możliwość konfiguracji fontów na pulpicie,
- Konfigurowalny screensaver – format daty, fontów i kolorów.
Na tym jednak nie koniec, bowiem urzeczywistniło się również sporo zmian opisywanych po drodze do finalnego wydania Cinnamon 2.4. Mamy zatem lepsze okno wyboru tematów graficznych, tryb prezentacji dla tapet, moduł ustawień sieci bazujący na najnowszych osiągnięciach z GNOME, pojawiły się ustawienia prywatności i kontrola nad dymkami powiadomień. Sporo zmian czeka nas także w menadżerze plików Nemo, który doczekał się przemeblowania na pasku narzędziowym, kolorowych ikon oraz emblematów dla plików i folderów.
Tym samym Cinnamon staje się jeszcze ciekawszym wyborem dla osób wewnętrznie rozdartych wyborem pomiędzy GNOME 3.XX a Unity. Szczególnie, że w wyborze tym nie pomaga zachowawczy rozwój środowiska Xfce, który tak naprawdę nosi znamiona zastoju.
Cinnamon na tę chwilę jest dla mnie najlepszym środowiskiem graficznym. Jest nowoczesny, szybki i ładny. Wcześnie używałem OSX’a więc dla mnie wygląd środowiska graficznego jest bardzo ważny (tak jak dla ludzi przesiadających się z innych systemów na Linuksy). Kibicuję Cinnamonowi od momentu jak zainstalowałem Mint’a. Teraz używam Manjaro z Cinnamonem (bardziej mi się podoba pomysł dysybucji ciągłej więc przestałem używać Minta).
Jestem ciekawy ElementaryOS i jego środowiska Pantheon. Na pewno go wypróbuję gdy wyjdzie Freya 0.3 w wersji
finlnej. I podejżewam, że będę miał niezły zgryz co zrobić (Luna 0.2 bardzo mi się podobała), czy zostać na Manjaro +
Cinnamon, czy używać ElementaryOS. Czytałem ostatnio, że Pantheon można używać z Manjaro ale tematu jeszcze nie przerobiłem 🙂
Co do xfce wlasnie z niego uciekam. Niestety.
ElementaryOS fajnie wygląda, ale po roku użytkowania tej dystrybuji bez żalu ją odpuszczam. Stabilność bardzo przeciętna, brakuje często pewnych funkcjonalności, które rzeczywiście są przydatne. Zawodzi najbardziej menedżer plików – bardzo często zwyczajnie przestaje odpowiadać po wejściu w folder, gdzie znajduje się np. 200 plików RAW, lub przy kopiowaniu większej ilości zadań. Uważam, że to absolutnie niedopuszczalne. Nie użytkowałem Deepina i nie wiem czy jest lepszy, ale ma podobne opakowanie do Elementary (w sensie estetyczne i funkcjonalne). Wątpię, żeby niestabilnością pobił Elementary…
* kopiowaniu większej ilości plików (nie zadań)
Tutaj http://www.dobreprogramy.pl/Cinnamon-2.4-ladniej-szybciej-i-juz-do-sprawdzenia-na-aktualnym-Linux-Mincie-17,News,58904.html piszą, że użytkownicy Minta 17 mogą sobie zaktualizować Cinnamon do wersji 2.4. Jeśli ktoś wpadnie na taki pomysł radzę wcześniej zrobić kopię zapasową systemu – u mnie po aktualizacji Cinnamon nie wstał.
ta jak jeszcze na początku zeszłego miecha używałem Majaro to Pank nie chciał się zbudować – lepiej sobie odpuść
i ogólnie się na Manarjo zawiodłem – i powróciłem do Minta tydzień temu.
Obecnie używam mieszanki Mate z Pantheonem – całkiem to stabilne
ElementaryOS jest cały czas nie ukończone.
Ja używam części komponentów z niego + Mate.
Ale fakt akurat menedżer plików i Noise – są dosyć niestabilne, ale reszta daje radę
to musisz mieć coś nieźle namieszane w systemie w takim razie
Czas przeszły bardziej pasuje. Używam Ubuntu 14.10, a Minta zainstalowałem na szybko aby zobaczyć ten nowy Cinnamon. Po zainstalowaniu systemu dokonałem jego aktualizacji, następnie włączyłem repo niestabilnych i wykonałem ponowną aktualizację. Nowy Cinnamon się pobrał i zainstalował, ale po restarcie nie wstał. Poczekam na Minta 17.1 i wtedy (też tylko z ciekawości) zainstaluję – mam w tym celu kilka wolnych partycji. Pozdrawiam.
Przypuszczalnie ocena środowiska zależy od stawianych przed nim wymagań. U mnie w domu z powodzeniem była wykorzystywana Luna 0.2, teraz eOS w wersji 0.3 (nadal niestabilny) i użytkownik sprzętu z tym systemem nie narzeka. W zakresie jego oczekiwań wszystko działa (internet, www, filmy z xbmc).
To przypuszczalnie jakieś maniery sprzętowe, bo u mnie aktualizacja do Cinamona 2.4 przeszła bez problemów.
Czy został usunięty błąd związany z nieczytelnym tekstem pod ikonami na pulpicie?
A czemuż to?
Nawet stareńki panel XFCE jest o niebo bardziej konfigurowalny,niż te biedne odpowiedniki z Cinnamon,konfiguracja menu to chyba sprawa dalekiej przyszłości….
Ok,Nemo duzo lepiej niż thunar,ale nie aż tak bardzo,jest troche efektów,ale jesli chodzi o responsywność i niewykrzaczanie się?
No,ja wole XFCE,choć stare,to razde daje w sposób,który czyni mnie szczęśliwym a nie sfrustrowanym…
Dla mnie Cinnamon będzie używalny w wersji gdzieś 3.xx może,za to Gnome zaczyna być powoli ok,od wersji 3.14.W wersji 4 pewnie będzie równie ok,jak Gnome 2 (o czym dwa lata temu pisałem gdzieś tam…)
Nie wiem co ludzi fascynuje w Cinnamon,choć Mint to zacna dystrybucja i dażę ją szczerą sympatią.gdyby KDE nie było tak skomplikowane (lubie backup danych w gnomopodobnych-.config,.local i .program-prostota i elegancja…),a zwłaszcza zawiłości baloo i akonadi-wiem,kiedyś to ogarne ,bo KDE jest naprawdę urocze i konfigurowalne),to bym pewnie go z radością używał,ale jakoś z racji prostoty (nie mylić z prostactwem),responsywności i radości działania wolę na dziś XFCE,choć zastanawiam się,czy go nie dopisać czasem do “wymarłych projektów 2014″…
Wiem,ktoś coś tam pisze,może nie w pocie czoła,ale pisze…
szkoda tylko,że tak wolno,bo zmiany na które czekam,moga mnie zaskoczyć po pięćdziesiątce….
U mnie w sumie też było bez problemów,a testowałem z Multisystem na pen,po aktualizacji wstało i było ok.
Poza tym,no,że jednak xfce…
no jest bardziej ok,jak dla mnie.
I to jest piękne-każdy ma wybór:)
A tak nawiasem mówiąc,myślałem,że używasz Manjaro?Chyba,że z Cinnamonem?
Jak wymusić tą aktualizację? Mam cały czas wybrane te niestabilne pakiety (romeo), a mimo to nie wyszukuje mi aktualizacji o.O
O dziwo całą aktualizację przeprowadziłem za pomocą graficznych narzędzi, bez uciekania się do apt-get. Najpierw aktywowałem repozytoria Romeo (niestabilne) w źródłach oprogramowania, odświeżyłem listę pakietów i uruchomiłem menadżer aktualizacji, który pokazał mi mintupdate, a po jego zainstalowaniu resztę paczek.
Szlag by to – ze mną nie chce współpracować. Zmieniam repozytoria, odświeżam i nic xP Brak jakichkolwiek aktualizacji.
Tak z ciekawości. Na jakie zmiany liczysz?
Piotr,
1.Może cos w stylu expo (xfdashboard jest i skippy-xd)-ale działające płynnie i tak jak ,no dobra,bez wymagań,w KDE?
2.Żeby “pokaż w grupach” (typ.data.metadane…),jak w dolphin…,zapamietywanie widoku (wiem,pcman ma,nautilus,nemo..)-tu wzorem jest dla mnie dolphin…
3.Żeby to mniej “przaśne” było.No wiem,wiem,ale uprzedzając,uwielbiam xfce,bo działa i to dobrze,ale z próżności i potrzeby czasów fajnie by było,aby cos jeszcze…
wiem,sa krusadery,doublecmd i całe dobrodziejstwo które znam,po prostu xfce darzę sympatią nieproporcjonalną do tempa jego rozwoju,
Gnome sympatia wprost proporcjonalną do akceptacji potrzeb i oczekiwań użytkowników vs potencjału (ten jest duży,i wiem,że będzie bardzo dobrze,za 3-4 lata) i poszanowania tychże oczekiwań przez deweloperów Gnome 3
a KDE lubię po prostu za to,że powoli,ale konsekwentnie, i wybór… (choć z tym 3.5 i 4.0 dali tak jak Gnome…)
na codzień-kde,ale xfce-no czekam,czekam na jakies zmiany,może te,oczekiwane,może te co mnie zaskoczą
na przykład:
http://www.webupd8.org/2014/11/split-view-patch-available-for-thunar.html