Zamknięte vs otwarte – humory Intela
Tocząca się od lat batalia pomiędzy zwolennikami otwartych a zamkniętych rozwiązań przybiera często formy groteski, gdy ci drudzy są po w stanie korzystać ze sprzętu albo jakichś usług tylko dzięki otwartym rozwiązaniom. Zamknięte oprogramowanie zachęca również producentów do ignorującej postawy wobec użytkowników, czego przykładem z ostatnich dni jest próba nabrania wody w usta przez Intela w sprawie niektórych usług dostarczanych przez ich zamknięte sterowniki dla Windowsa. Intel, firma skądinąd przychylna opensource, wobec posiadaczy zamkniętego systemu nie ma żadnych sentymentów.
Niemal rok temu na forum wsparcia technicznego Intela, zaciekawiony posiadacz karty graficznej Intel HD4000 dopytywał się, do czego służą dwa nowe procesy, które pojawiły się na liście po zainstalowaniu sterowników 9.17.10.2932 na systemie Windows 7 x64.
i just installed the latest HD 4000 graphics drivers 9.17.10.2932 on windows 7 x64 and noticed the 2 services below. i tried searching google and cant find any info on them. can some tell me what they actually do and if i safely disable them? thanks.
Intel(R) Content Protection HECI Service – enables communication with the Content Protection FW
Intel(R) Integrated Clock Controller Service – Intel(R) ICCS
Odpowiedź ze strony Intela jest rozbrajająca – można ją mniej więcej porównać do ‘Wiemy, ale nie powiemy’:
There is not a certain way the Intel Content Protection HECI Service, and Protection FW Intel Integrated Clock Controller Service can be explain what they really do. That information is kept with the engineers.
Also for the proper functionality of the graphics driver, I would not recommend you remove them.
Innymi słowy – człowiek który wie, o co w tym chodzi i jak to działa, albo tu już nie pracuje, albo nikt nie może go znaleźć. W ten oto kuriozalny sposób użytkownicy systemu Windows instalując sterowniki od poniekąd szanowanego w społeczności opensource Inteal, otrzymują w prezencie dwa dodatkowe nowe procesy, o tajemniczym przeznaczeniu i działaniu. Od raz pojawiły się sugestie, czy w sprawę jest może wplątane osławione NSA. Koniec końców, po roku Intel wystosował informacje do czego służą wymienione procesy i ich przeznaczeniu. Lecz mieć w systemie przez rok dwie usługi, które robią coś, czego nikt nie chce ujawnić? To dowodzi albo bezgranicznego zaufania ze strony użytkowników Windowsa, albo ich nie do końca sprawnej percepcji rzeczywistości.
Postscriptum:
Przeznaczenie tajemniczych usług jest dość prozaiczne, choć brzmi mocno technicznie i zawile (pełny opis na forum wspomianym wcześniej):
Intel(R) Content Protection HECI Service – umożliwia odtwarzanie płatnych i bonusowych mediów (typu Blu-ray) dla kart Intel HD.
Intel(R) Integrated Clock Controller Service – usługa używana do komunikacji z wbudowanym kontrolerem PCH częstotliwości.
Poprostu mają ich w dupie, bo 97% windshitowców i tak nie odróżnia czy sterownik jest open or closed. Ważne, że działa.