Tag: edytor graficzny

Nowy rok, nowy Fotoxx 18.01.1

Czym byłyby początek nowego roku bez nowego wydania edytora graficznego Fotoxx. Chociaż częstotliwość wydań została ostatnimi miesiącami ograniczona, to ilość zmian jaką uraczył nas autor tego programu świadczy o nieustającym procesie ewolucji i dostosowywania edytora do naszych potrzeb. Co więcej, od tej pory sami będziemy mogli zadecydować o kolorystyce interfejsu, menu, itp. Ale oczywiście to jedynie wizualne błahostki. Spójrzcie co jest na liście zmian.

Krita 3.2 na przekór wszystkiemu

Każdy z nas załamałby się w obliczu takich problemów ze skarbówką jakie dotknęły Fundację Krita. Jednak nie dość, że społeczność OpenSource w przypływie bezgranicznego wzburzenia zebrała pieniądze by nakarmić nimi beznamiętnego fiskusa, to skala zrzutki jest taka (196% normy), że jeszcze nieco finansów zostanie na rozwój programu. A deweloperzy odwdzięczają się tym czym mogą – czyli nową wersją Krita 3.2, w której już teraz znajdziemy funkcje zapowiadane na wersję 4.0.

Niebywały PencilSheep 0.100.04

„Chcecie Photoshopa dla Linuksa? Chcemy! To se go napiszcie”. Takim niewybrednym sloganem z poprzedniej epoki można podsumować linuksową wersję wiodącego edytora graficznego. Na linuksową wersję Photoshopa czekamy już tak długo, jak na obsługę 16bit per kanał w GIMPie. Z taką różnicą, że wersja testowa GIMPa z taką funkcjonalnością już jest. Zatem nie ma Photoshopa dla naszego systemu i nie będzie, czas przełknąć tę gorzką...

sK1 2.0 RC2 i inne symbole

Gdyby przepytać grupę losowo wybranych gospodyń domowych na temat wektorowych edytorów grafiki dla Linuksa, to uzyskamy niemal 100% zgodnych odpowiedzi. W naszej mentalności i kulturze Inkscape bowiem stał się niemal nienaruszalnym symbolem. A tymczasem obok głównego nurtu toczy się historia nie mniej ciekawa i zaskakująca. Tak miło może nas zaskoczyć najnowsze wydanie edytora sK1. Po co zaprzątać sobie głowę nowym programem? Zanim ze znudzeniem klikniecie w krzyżyk zamykający kartę w...

Fotoxx 16.08 jeszcze raz

Dowolna kolejność zdjęć w albumie, dokładniejsze i płynniejsze zaznaczanie obszarów, dwie sesje galerii z możliwością przenoszenie zdjęć, poprawione działanie filtru Sepia, dowolny kolor tła w galerii i wiele innych poprawek znajdziemy w ukazującym się niezawodnie co miesiąc edytorze graficznym Fotoxx. To jednocześnie jeden z niewielu programów posiadających tak duże natężenie funkcji na każde 200 pikseli interfejsu. To tłumaczy też przydomek edytora, który zyskał sławę...

PhotoFiltre LX 1.0 w pół drogi

Długo zajęło autorom edytora PhotoFiltre LX osiągnięcie wersji 1.0. Projekt wydaje się być prostym i podręcznym edytorem graficznym, niemniej i tak wymaga ze strony twórców sporej atencji. Jednak ostatecznie możemy wypróbować ten program w najnowszej odsłonie i to z całkiem pokaźną liczbą nowości, poprawek i usprawnień. Choć nadal daleko mu do pierwowzoru (PhotoFiltre), to i tak może być on przydatny dla osób potrzebujących paru podstawowych filtrów...

BIMP 1.16 i GIMP

Wczytaj zdjęcie. Wyostrz, zmień kolory, zapisz. Wczytaj kolejne zdjęcie. Wyostrz, zmień kolory, zapisz… I tak 30 razy. Niekiedy zapracowany człowiek może poczuć się jak niewolnik na farmie Złej Maszyny. Komputery powinny ułatwiać nam życie, ale czynności powtarzalne aż się proszą czasami o jakiś wygodny interfejs i odpowiednie potraktowanie tematu. Owszem, istnieje wiele poręcznych konwerterów (np. Converseen, Phatch, Simple Image Resizer), ale żaden z nich nie umożliwia wykorzystania...

Rendera 0.1.5 jak za dawnych lat

Któż nie pamięta pionierskiego oprogramowania służącego do mazania po ekranie. Prym wiodła tutaj oczywiście Amiga i jej Deluxe Paint, ale i na inne platformy pojawiały się pozycje stanowiące podwaliny pod obecną ergonomię pracy z obrazem (np. Atari ST i NEOchrome). Skąd taka dalekosiężna dygresja do wspaniałych czasów gdy każdemu wystarczało osiem bitów w bajcie? Ano wystarczy popatrzeć na interfejs programu Rendera 0.1.5 by powróciły wspomnienia....

Bloom 1.0.019 w coraz lepszej kondycji

Niedawne wydania edytora graficznego Bloom to poniekąd przełom w jego rozwoju. Po pierwsze, osiągnięto wersję 1.0.x i tym samym program wyszedł z etapu Beta, po drugie autorom udało się rozwiązać problem niewidocznych fontów w wersji linuksowej. Tym samym Bloom staje się coraz ciekawszą propozycją dla osób pracujących z grafiką na Linuksie. Co prawda propozycją komercyjną, ale mając taki wybór programów graficznych jaki mamy, każdy następny to nadzieja...

Translate »