Jak Debian wpuścił Ubuntu do swojego domku

A to było tak … Natknąłem się w sieci na informację o Virtualbox’ie. A ponieważ wirtualne maszynki znam i lubię, choć nie używałem zbyt długo, Virtualbox mnie zaciekawił – niewielki, darmowy ( do domowego użytku ) i działa – cóż chcieć więcej. Drugim elementem decydującym, że ściągnąłem i zainstalowałem, była odwieczna chęć testowania różnych dystrybucji Linuksa, z którą z kolei...

Zapraszamy do Czytelni. Kawa gratis.

Po wielu perturbacjach i na przekór przeciwnościom, w sieci zaistniała ponownie Czytelnia Ubuntu.pl. Dla użytkowników Ubuntu, ale i nie tylko – zapraszam do czytania, komentowania, pisania. Koncepcja czytelni jest prosta ( przynajmniej ta którą ja pamiętam ) – nie każdy użytkownik jest w stanie wyszukać na ogromnym forum.ubuntu.pl tego, co go akurat interesuje. Prawdopodobieństwo, że to akurat w Czytelni trafi...

‘Nieautoryzowany dostęp do strony nr. 120’

Kto wie, czy książki przyszłości zaopatrzone w jakoweś wyświetlacze, tudzież elektroniczną formę wyświetlania kartek, nie przywitają nas takim tekstem, gdy spróbujemy przewertować książkę w poszukiwaniu ulubionego fragmentu. Nieszczęsne DRM wszędzie ? A dlaczego by nie, ludzkość wciąż udowadnia, że dla bożka pieniążka potrafi wdrażać niezdrowe pomysły. Tak mnie naszło, żeby wspomnieć po raz kolejny ów magiczny skrót, na dźwięk którego...

Świecka Inkwizycja vs. reszta świata – 1:0

No i namierzyli, odstrzelili i myślę, że przez parę lat jeszcze będą się takie ‘hot news’ pojawiać.Wg. mnie – kpina, głupota i ostracyzm. Dla opinii publicznej słowo ‘współpracował’ to niemal czerwona płachta. Ani dokładnie nie wiadomo, czego doniesienia takiego agenta dotyczyły, czy w jakiś sposób komuś zaszkodził, itp. Zresztą – cóż można po 16-stu latach ustalać. Teczki, dokumenty, gdzie stało...

Lekcja muzyki

W ramach uświadamiania młodych, zapuściłem dziś szerszemu gronu parę kawałków z 8bitpeoples. Uświadamiania jak to drzewiej chip’y komputerowe brzmiały. Przyjęto te popiskiwania z różnym wymownym spojrzeniem, którego i tak nie zauważyłem, bo byłem zauroczony, szczególnie tym jednym albumem. She – Pioneer wydaje się być esencją brzmienia ośmiobitowców, a jednocześnie tak zgrabne rytmicznie, że można słuchać i słuchać. Tej bardziej konserwatywnej...

Translate »