Aplikacji zew z oddali

Aplikacje online robią się coraz bardziej widoczne i coraz bardziej pożyteczne. W granicach ogólnie przyjętej przyzwoitości zużycia zasobów sprzętowych, rzecz jasna. Tym razem pojawiły się dwie pozycje, które mogą zainteresować miłośników określonej grupy programów graficznych (a wręcz programów spod szyldu określonego producenta). Osoby takie męczą się, lub wręcz nie mogą patrzeć na interfejs GIMP’a, a brak ich ulubionego oprogramowania do...

Darmowe dziadostwo?

Dzisiaj po raz pierwszy od niepamiętnych czasów (czasów Bajtka), kupiłem gazetę komputerową. W zasadzie prowodyrem zakupu była chęć posiadania dołączonej doń pełnej wersji gry, o której wspominałem ostatnio (o zbiegu okoliczności – dzięki Przemas za informację). Gierka, nadmienię, bez kompleksów uruchamia się i działa pod Wine. Cóż, czytaty jestem, ale jakieś mam niechęci do prasy branżowej. Takie, że po wyłuskaniu...

Translate »