Dobra płyta
Dawno nie słyszałem dobrej, polskiej płyty. Może dlatego, że nieszczególnie się za nimi rozglądam – utknąłem na starszych przedstawicielach rodzimego grania. A tu zaskoczenie. W latach 90siątych pamiętam fascynację mocnym graniem spod znaku Ankh. Nie tyle może ich mocne granie, co wplecenie w aranżację skrzypiec, zainteresowało, zaintrygowało i miło wpadało w ucho. Potem zespół zaczął grać… No nie w moim...