Rozruch
Po morderczej zimie, przyszedł czas odetchnąć rześkim powiewem wiosny. Na miejscu, które wybrałem do tych ćwiczeń oddechowych, okazało się, że do prawdziwej wiosny to jeszcze trochę brakuje, a im dalej w las, tym mniej zieleni. Ale słowo się rzekło i wracać o niczym było nietęgo. Zatem przedreptaliśmy Dolinę Bielicznej (obok Izb) tam i z powrotem. Akurat spacer na rozruszanie butów....