Microsoft poleca: Windows Terminal
To niesamowite jakie historia zatoczyła koło i do czego są teraz nakłaniani użytkownicy Windowsa. Najnowsza reklama Microsoftu ma na celu zachęcić ich do korzystania z terminala. Tak, tego czarnego tekstowego okienka, na które od dekad wylewane są pomyje i sypią się kpiące sugestie uzależnionych od klikania.
Mało tego, kod terminala jest dostępny na Githubie na licencji MIT. Możemy go sobie skompilować samodzielnie, pracować nad jego rozwojem, zgłaszać błędy i sugestie oraz traktować jak każdy inny projekt Open Source. Z małym wyjątkiem – póki co brakuje doniesień na temat uruchomienia go pod Linuksem.
Sam terminal stara się łączyć w sobie wszystkie obecne w Windowsie technologie umożliwiające pracę w trybie tekstowym. Jego karty mogą być różnorakiego rodzaju i oferować dostęp do linii komend lub do konkretnego programu, np. PowerShell, Ubuntu/WSL, Raspberry Pi/SSH, itp. Pracę umili nam precyzyjne renderowanie fontów i innych elementów graficznych (w tym emoji). Wsparcie ze strony GPU przyśpieszy wyświetlanie i obsługę znaków. Co więcej, dzięki profilom będziemy mogli ustawić wygląd terminala dla każdej karty/programu z osobna.
Jak już wspomniałem, cieszyć tym wszystkim mogą się póki co użytkownicy Windowsa 10 (automatyczna aktualizacja?). Czy dzięki Microsoftowi świat ponownie pokocha prostą i rzeczową współpracę z maszynami? Czy czeka nas pokolenie graczy którzy sprytnymi komendami w terminalu będą w stanie przekonać gry do lepszej i wydajnej pracy? Na dzień dzisiejszy oferta i reklama Microsoft jest skierowana przede wszystkim do deweloperów i raczej nic nie sugeruje, że jest to długofalowa polityka firmy mająca na celu ukrócenie zakodowanych w społeczeństwie nawyków.
Ale nadal nie da się nawet napisać kilku linijek kodu bez konta Administrator…