Figma 0.5 w zgrabnym opakowaniu

Niech wasze serca otworzą się na radość która nadciąga w nieprzerwanym strumieniu kosmicznych elektronów… A ujmując całą rzecz w proste słowa, to Figma dla Linuksa może mieć bardziej atrakcyjną formę niż siermiężna aplikacja w przeglądarce WWW. Zaraz, zaraz – Figma?

Figma 0.5
Tak proszę państwa. Oto Figma, narzędzie do graficznego eksponowania naszych najskrytszych przemyśleń w kwestii interfejsu programu, strony – czegokolwiek. Narzędzie na tyle popularne i zgrabnie napisane, że z powodzeniem rozwinęło swój plan płatniczy. Chociaż bezpłatna wersja dla adeptów sztuki składnego układania elementów UI też się znajdzie.

Projektowanie wyglądu programu czy też witryny WWW oraz innych nie jest łatwą sprawą. Mnogość opcji, możliwości i praktycznie niczym nieograniczone możliwości sprawiają, że niewiele programów nadąża za tymi trendami. Figma jednak pozwala na bardzo dużo. W zasadzie – na wszystko. Na pierwszy plan wysuwają się możliwości pracy zbiorowej (w zespołach), tworzenie bibliotek elementów, styli, komponentów, pełna skalowalność projektów i wiele wiele innych atrakcji. Program z powodzeniem staje w szranki z innymi rozwiązaniami, np. Sketch, Adobe XD, Invision Studio, Framer, itp. Większość z nich ma podstawową wadę – nie działają pod Linuksem.

Dla osób niezwiązanych z projektowaniem UI, UX, prototypowaniem i innymi zagadnieniami związanymi z tworzeniem interfejsu dla użytkownika, Figma będzie enigmatycznym narzędziem. Nic nie mówiące przyciski, jeszcze mnie oczywista reakcja programu na ich naciskanie, itp. Jednak fachowcy od razu dostrzegą potencjał tego projektu. Nie dość, że jego interfejs został stworzony według prawideł którym hołdują deweloperzy, to jeszcze skrzętnie wykorzystuje możliwości naszych kart graficznych. Tworzenie warstw, obiektów i określanie dokładnej zależności między nimi jest wykonane wzorowo. Integracja z fontami w systemie oraz inne narzędzia służące opisywaniu też nie męczą. A do tego wszystkiego precyzja „co do piksela”. We Figmie pomyślano o wszystkim, nic zatem dziwnego, że ten program cieszy się takim uznaniem.

Czy użytkownicy Linuksa powinni darzyć ten projekt podobną estymą? Dlaczego nie. Nie dość, że można używać go w przeglądarce, to na dodatek powstały projekty, które zgrabnie organizują całość w elegancką paczkę którą zainstalujemy i uruchomimy jak każdy dowolny program na Linuksie. Wystarczy odnaleźć na Githubie coś takiego jak Figma – Linux. A najdziemy tam paczki AppImage, .deb, .rpm i wiele innych ciekawostek. Figma jest na wyciągnięcie ręki dla każdego użytkownika Linuksa i brawa autorom za to.

Program można pobrać z powyższego źródła a nawet dodać odpowiednie PPA do Ubuntu lub Minta:

sudo add-apt-repository ppa:chrdevs/figma
sudo apt-get update
sudo apt-get install figma-linux

Oczywiście to wszystko tyczy się wersji bezpłatnej. Jeżeli ktoś zamierza pracować z Figmą bardziej poważnie i w zespole, powinien wykupić stosowną licencję.
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.