Terminal pogryzł człowieka: newsbeuter
Wydawać by się mogło, że zamknięci w ciasnych ramach terminala użytkownicy nie są skorzy do wychylania nosa poza jego kojącą czerń. Jednak terminal jak najbardziej może służyć do kontaktowania się ze światem zewnętrznym, choćby w celu doczytywania w wolnych chwilach różnych wiadomości z subskrybowanych kanałów [[RSS]]. Programów które to umożliwiają jest kilka, nie każdy o nich wie, a jednym z najpopularniejszych i masowo dostępnych jest newsbeuter.
Newsbeuter znajdziemy w głównym repozytorium większości, jeśli nie wszystkich dystrybucji. Po jego zainstalowaniu można się nieco rozczarować, bowiem pierwsze uruchomienie w terminalu zwraca nam komunikat, że nie mamy żadnej listy RSSów. Trzeba ją utworzyć ręcznie, edytując ~/.newsbeuter/urls.
gedit ~/.newsbeuter/urls
… i wstawiając odnośnik do co najmniej jednego kanału RSS:
http://404.g-net.pl/feed
Przeglądając nagłówek mamy do wyboru kolejne możliwości dalszej nawigacji – czyli klawiszem ‘o’ otworzyć link w przeglądarce. Tutaj napotykamy na pierwszą konieczność poprawienia konfiguracji programu, jeżeli nie mamy domyślnej przeglądarki, albo jest ona ustawiona na inną niż byśmy chcieli. Ponownie musimy zajrzeć do lokalizacji ~/.newsbeuter i utworzyć plik config:
gedit ~/.newsbeuter/config
W nim możemy przekonać czytnik do takich zachowań, jakie nam pasują. Na początek przeglądarka www:
browser links
Oczywiście program links musimy mieć zainstalowany, aby cokolwiek to dało. W tym samym pliku możemy ustalić również schemat kolorów ( i nie tylko) dla naszego czytnika, wg. podpowiedzi z dokumentacji newsbeuter.
Jak widać, do czytania RSSów nie potrzebujemy zasobożerny programów, które dybią w tle systemu na nasz CPU i pamięć RAM. Sprawnie skonfigurowany newsbeuter pozwala całkowicie w trybie tekstowym dotrzeć do interesujących nas treści. No chyba, że ktoś jest wzrokowcem i bez grafiki się nie obejdzie.