Canonical, Amazon i prowokacja
Kiedy Canonical przedstawiło światu swoje nowe rozwiązania zintegrowane z fundamentalną częścią środowiska Unity, niemal wszyscy jednogłośnie zakrzyknęli: To jest zamach na wolne oprogramowanie! Zamach na wolność! I na dodatek prowokacja! O co tyle hałasu? O Dasha, w którym wyszukiwanie muzyki zostało rozszerzone o wyniki reklamujące (?) internetową ofertę sklepu Amazon. Ci którzy ciepło przyjęli tę wygodną formę dotarcia do choćby płatnych treści, zostali zakrzyczeni przez masy niosące transparenty z napisem ‘Czego szukam, od tego wam wara!’. A Canonical?
A Canonical w kolejnej aktualizacji Unity (6.8) dla przyszłego wydania Ubuntu 12.10, zrobiło to, o czym przekonywało i zapewniało – umożliwiono wyłączenie godzącej w prywatność (?), ale zbieżnej z naszymi poszukiwaniami informacji z Amazonu. Może nie przybrało to najelegantszej formy (należy udać się do Ustawień systemu -> Prywatność), ale jednak. Dodatkowo, po raz kolejny zostaliśmy zapewnieni, że wyszukiwania te nie są przechowywane i kojarzone z naszym adresem IP (czy też innymi danymi umożliwiającymi określenie profilu odbiorcy).
Oprócz wyjaśnienia tej drażliwiej kwestii, Unity 6.8 wnosi sporo poprawek błędów, jak i próbę zwiększenia wydajności całego środowiska. Jest to wynikiem ogłoszonych niedawno benchmarków, gdzie Unity zachowuje się nieszczególnie na tle innych środowisk graficznych.