Arronax i radosne zaśmiecanie pulpitu
Choć powoli mijają czasy paskudzenia na pulpicie wszelakimi plikami ‘na chwilkę’, skrótami do folderów lub programów, człowiek czasami by ułatwił sobie życie. Choćby w takiej przyziemnej sytuacji, jak ściągnięte archiwum programu/gry, zawierające wewnątrz binarkę (tak, czasem nie wszystko znajdziemy w repozytorium) – którą jakoś trzeba odpalić. Biegać za każdy razem do katalogu z grą, strzeżcie krzemowi bogowie – niekiedy nawet w terminalu? Jakie to niepostępowe (choć wygodne). Lecz w krzewieniu wygodnictwa i bezkompromisowego bałaganiarstwa z pewnością można wesprzeć się programikiem o nazwie Arronax.
Arronax to wtyczka do menadżera plików Nautilus, zatem użyteczna będzie tylko w dystrybucjach i środowiskach opierających się o właśnie tego zarządcę plików. Z powodzeniem możemy zatem wykorzystać go np. w Ubuntu lub Mincie.
Nieco więcej uwagi musimy poświęcić, jeżeli nasz pulpit nie wyświetla ikonek (ten nowoczesny pęd ku surowej estetyce minimalizmu…) – z poziomu terminala musimy poprawić to niedopatrzenie komendą:
gsettings set org.gnome.desktop.background show-desktop-icons true
A sam Arronax znajduje się w autorskim PPA:
sudo add-apt-repository ppa:diesch/testing
sudo apt-get update
sudo apt-get install arronax
nautilus -q
‘Nautilus -q’?? A to po to, żeby Arronax pojawił się w opcjach Nautilusa.