Tag: terminal pogryzł człowieka

Terminal pogryzł człowieka: imgo

Jak skompresować na potrzeby sieci lub archiwizacji dużą liczbę obrazów? Za pomocą rzecz jasna terminal – to oczywiste, w tym cyklu nie pojawi się przecież żadne rozwiązanie które nie wymagałoby tekstowych manipulacji. Jednak tekstowych narzędzi do optymalizacji plików jpeg, png oraz gif powstało tak wiele, że ciężko wymienić je wszystkie jednym tchem. Pngout, pngrewrite, optipng, jpegtran, pngnq, defluff, cryopng, pngcrush. Uf, prawie. A teraz na drugim wdechu...

Terminal pogryzł człowieka: duff

Wszyscy lubimy porządek w plikach i staramy się ten stan osiągnąć na wiele różnych sposobów. Twórcy oprogramowania ułatwiają nam życie jak tylko mogą, a nam pozostaje przebierać w przeróżnych rozwiązaniach tego samego przeznaczenia, choć stworzonych wg innej maniery użytkowej. Rzeczony porządek można uskuteczniać na kilka sposobów i dla każdego ważne będą inne kryteria. Jednak jedną z najistotniejszych kwestii są z pewnością  walające się po przeróżnych katalogach kopie takich samych plików, czyli duplikaty....

Terminal pogryzł człowieka: nload

Monitorowanie zasobów pod Linuksem ma wieloletnią tradycję i tyleż samo narzędzi, którymi możemy przeprowadzać to zadanie. Ot, choćby najpopularniejsze zagadnienie – „co na interfejsie sieciowym piszczy”. Programów do zliczania ruchu internetowego jest całe multum. Drugie tyle jest rozwiązań terminalowych. A wśród nich niepozorny nload, który może nie wyróżnia się zbytnio, ale posiada jedną ważną cechę – jest czytelny i doskonale sprawdzi się choćby w przeźroczystym terminalu tkwiącym...

Terminal pogryzł człowieka: vifm

Stary suchar głosi, że aby zbudować prosty generator losowych znaków należy posadzić człowieka przed uruchomionym edytorem vi i kazać mu wyjść z programu. Z drugiej jednak strony vi stało się takim kanonem, że wielu użytkowników na dobre zżyło się z jego skrótami, poleceniami i zachowaniem. Dlatego nie dziwią nas projekty dumnie głoszące zgodność z nieludzką klawiszologią wspomnianego edytora. Ukłonem w tę stronę jest też niepozorny menadżer plików vifm.

Terminal pogryzł człowieka: eFTE

Przełomowe dla ludzkość pomysły były nieraz spisywane na papierowych serwetkach i innych nieoczywistych nośnikach znajdujących się pod ręką twórców. Jednak wraz z rozwojem cywilizacyjnym i upowszechnieniem się programowania, serwetki, rolki papieru wiadomego przeznaczenia oraz wierzchnie części dłoni zastąpiły profesjonalne edytory. Prawdziwy programista lubi wygodę, choć każdy z nich ma swoje indywidualne kryterium jakości tej wygody. Osoby programujące w terminalu raczej bezsprzecznie wskażą na edytor vim jako ten...

Terminal pogryzł człowieka: cone

Nikt chyba nie wyobraża już sobie współczesnych czasów bez poczty elektronicznej. Usługa ta wrosła się w nas na dobre i bez dostępu do skrzynki pocztowej czujemy się jak w butach z pourywanymi sznurówkami – da się funkcjonować, ale podświadomie czujemy, że coś jest nie tak. Twórcy oprogramowania również podchwycili tę koniunkturę i do naszej skrzynki możemy się logować ze smartfonów, za pomocą dedykowanych klientów poczty, poprzez WWW oraz – a jakże...

Terminal pogryzł człowieka: detox

Niekiedy dziedziczymy albo odkrywamy zestaw plików o tak zaniedbanych nazwach, że aż gotuje się w nas poczucie przyzwoitości. Używanie w nazwach spacji to najmniejszy grzech – znaki specjalne, średniki, cudzysłowy, itp. Niechlujność niektórych użytkowników nie zna granic, a czasem nawet i programy nie pozostają bez winy. Jak to posprzątać i unormować? Najlepszym rozwiązaniem może okazać się nadzwyczaj skuteczny detox.

Terminal pogryzł człowieka: mp3blaster

Jeżeli wyłączyć by dzwonek systemowy, to wymowna czerń terminala zamyka nas w swoich odmętach otaczając nas wzorową próżnią. Nie dobiegają z niej (czeluści tekstowej krainy) żadne odgłosy. Ale jest to stan złudny. Wystarczy odpowiedni program, by horyzont upstrzony tekstem wybuchł feerią dźwięków, zachęcających nas do wytężonych działań, lub trwania na bezdechu w oczekiwaniu zakończenie kompilacji. Takim typowym rozpraszaczem ciszy może być np. mp3blaster. Program z...

Terminal pogryzł człowieka: tpp

Prezentacje to nieodzowny element szkoleń, kursów, przemówień i postrach uczniów w szkołach. Prezentacje mogą być ładne, brzydkie, oryginalne lub prosto z szablonu, nabzdyczone technicznym lub politycznym bełkotem, lecz zawsze jeden element jest wspólny – do ich wyświetlenia należy mieć sprawny i graficzny system operacyjny pod ręką. To oczywiście zupełnie naturalny wymóg w dzisiejszych czasach, jednak pamiętajmy o zagrożeniach jakie stwarzają graficzne systemy operacyjne. Zgodnie...

Terminal pogryzł człowieka: woof

Przemieszczanie się plików pomiędzy komputerami w sieci lokalnej ma wieloletnią tradycję. Pomagają im (plikom) w tym przeróżne protokoły (SMB, NFS, FTP, SSH/scp), dedykowane programy (Dukto), ale zwykle potrzeba chwili i naglącej potrzeby wymusza rozwiązania najprostsze i… tymczasowe. Co zatem pozwoli nam w trywialny sposób przesłać plik/katalog pomiędzy dwoma komputerami w tej sami sieci LAN? W odpowiedzi cała widownia artykułuje głośno – Woof! Woof!.

Translate »