Tag: muzyka

Terminal pogryzł człowieka: mp3blaster

Jeżeli wyłączyć by dzwonek systemowy, to wymowna czerń terminala zamyka nas w swoich odmętach otaczając nas wzorową próżnią. Nie dobiegają z niej (czeluści tekstowej krainy) żadne odgłosy. Ale jest to stan złudny. Wystarczy odpowiedni program, by horyzont upstrzony tekstem wybuchł feerią dźwięków, zachęcających nas do wytężonych działań, lub trwania na bezdechu w oczekiwaniu zakończenie kompilacji. Takim typowym rozpraszaczem ciszy może być np. mp3blaster. Program z...

Muzyka z Linuksa #3

Część pierwsza i druga tytułowego cyklu rozprawiła się z większością poważniejszych programów przydatnych w stworzeniu i prowadzeniu domowego studia nagrań (i nie tylko domowego). Rozbudowane DAWy, efektowne syntezatory, wiążący w jedno wszystkie wejścia/wyjścia dźwięku serwer JACK, programy płatne i wolne. Jest doprawdy w czym przebierać, a radosna nowina brzmi – na tym jeszcze nie koniec. Poniżej przyjrzymy się programom wyspecjalizowanego przeznaczenia, a całość podsumujemy garścią linków...

Muzyka z Linuksa #2

Muzykowania za pomocą Linuksa ciąg dalszy. Chociaż poprzedni zestaw programów muzyczny wspierających artystów korzystających z wolnego systemu wyglądał całkiem imponująco, to jednak to nie wszystko co Linuksa ma do zaoferowania. Oprócz kompleksowego aranżowania utworu za pomocą rozbudowanych DAWów może zajść potrzeba skorzystania z dedykowanego automatu perkusyjnego, syntezatora, samplera, lub czegoś do tworzenia pętli czy wspomagania gry na żywo. Oczywiście większość z tych funkcji pokrywa się z tym...

Muzyka z Linuksa #1

Najgorszy koszmar użytkownika? Chcieć zrobić coś na komputerze i nie znać programów do tego celu. To prowadzi do wniosku pośredniego, że o sile systemu operacyjnego decyduje ilość i jakość dostępnego oprogramowania. W przypadku Linuksa malkontenci często skreślają ten system w wielu dziedzinach z tej prozaicznej przyczyny, że nie znają linuksowych narzędzi. I ktoś musi te niedomówienia prostować. Stali czytelnicy zauważyli zapewne, że zupełnie pomijam kwestie muzycznych możliwości...

Atraci 0.5.1 – dźwięki na cały dzień

Przeciętny współczesny konsument treści multimedialnych nie ma łatwego życia. Rzeczy dostępne pozornie za darmo wymagają zaprzedania duszy i swoich danych osobowych, rzeczy dostępne odpłatnie posiadają obostrzenia i zabezpieczenia które w wielu przypadkach zniechęcają odbiorcę do konsumpcji. Tak to się już ułożyło na wolnym rynku, że na przeciwległych końcach pasożytniczego łańcuszka znajdują się i twórcy i odbiorcy, chyba najmniej obchodzący koncerny, pośredników, prawników, itp. Dlatego też wybór mamy oczywisty –...

Unity Jamendo Scope – w imię Wolnej Kultury

Dash ze swoimi funkcjami poszukiwawczymi, od samego początku nie wzbudzał we mnie entuzjazmu. Pomijając burzliwe debaty nad tym, czy Canonical dybie na naszą prywatność, czy też nie, nie do końca czuję się zauroczony wizją grzebania w sieci, podczas gdy planuję pracować na plikach lokalnych. Można tę opcję oczywiście wyłączyć, ale czy to po to wielu deweloperów poświęciło swój czas i moce twórcze? Tak, czy owak – wielu użytkownikom się to...

Photo – nie nazwa świadczy o programie

Jak nazwać program, którego głównym przeznaczeniem jest przeglądanie plików graficznych? Można silić się na oryginalność, albo cały zapał przełożyć na tworzenie aplikacji, a program nazwać po prostu Photo. I na ten drugi wariant zdecydował się autor rzeczonej przeglądarki zdjęć. A może bardziej – wizualizatora prezentacji graficznych plików zdjęciowy. Bo kto nie lubi zabłysnąć wśród znajomych efektownym programem…

Canonical, Amazon i prowokacja

Kiedy Canonical przedstawiło światu swoje nowe rozwiązania zintegrowane z fundamentalną częścią środowiska Unity, niemal wszyscy jednogłośnie zakrzyknęli: To jest zamach na wolne oprogramowanie! Zamach na wolność! I na dodatek prowokacja! O co tyle hałasu? O Dasha, w którym wyszukiwanie muzyki zostało rozszerzone o wyniki reklamujące (?) internetową ofertę sklepu Amazon. Ci którzy ciepło przyjęli tę wygodną formę dotarcia do choćby...

Translate »