Search Results for: terminal

Terminal pogryzł człowieka: cone

Nikt chyba nie wyobraża już sobie współczesnych czasów bez poczty elektronicznej. Usługa ta wrosła się w nas na dobre i bez dostępu do skrzynki pocztowej czujemy się jak w butach z pourywanymi sznurówkami – da się funkcjonować, ale podświadomie czujemy, że coś jest nie tak. Twórcy oprogramowania również podchwycili tę koniunkturę i do naszej skrzynki możemy się logować ze smartfonów, za pomocą dedykowanych klientów poczty, poprzez WWW oraz – a jakże...

Terminal pogryzł człowieka: detox

Niekiedy dziedziczymy albo odkrywamy zestaw plików o tak zaniedbanych nazwach, że aż gotuje się w nas poczucie przyzwoitości. Używanie w nazwach spacji to najmniejszy grzech – znaki specjalne, średniki, cudzysłowy, itp. Niechlujność niektórych użytkowników nie zna granic, a czasem nawet i programy nie pozostają bez winy. Jak to posprzątać i unormować? Najlepszym rozwiązaniem może okazać się nadzwyczaj skuteczny detox.

Terminal pogryzł człowieka: mp3blaster

Jeżeli wyłączyć by dzwonek systemowy, to wymowna czerń terminala zamyka nas w swoich odmętach otaczając nas wzorową próżnią. Nie dobiegają z niej (czeluści tekstowej krainy) żadne odgłosy. Ale jest to stan złudny. Wystarczy odpowiedni program, by horyzont upstrzony tekstem wybuchł feerią dźwięków, zachęcających nas do wytężonych działań, lub trwania na bezdechu w oczekiwaniu zakończenie kompilacji. Takim typowym rozpraszaczem ciszy może być np. mp3blaster. Program z...

Terminal pogryzł człowieka: tpp

Prezentacje to nieodzowny element szkoleń, kursów, przemówień i postrach uczniów w szkołach. Prezentacje mogą być ładne, brzydkie, oryginalne lub prosto z szablonu, nabzdyczone technicznym lub politycznym bełkotem, lecz zawsze jeden element jest wspólny – do ich wyświetlenia należy mieć sprawny i graficzny system operacyjny pod ręką. To oczywiście zupełnie naturalny wymóg w dzisiejszych czasach, jednak pamiętajmy o zagrożeniach jakie stwarzają graficzne systemy operacyjne. Zgodnie...

Terminal pogryzł człowieka: woof

Przemieszczanie się plików pomiędzy komputerami w sieci lokalnej ma wieloletnią tradycję. Pomagają im (plikom) w tym przeróżne protokoły (SMB, NFS, FTP, SSH/scp), dedykowane programy (Dukto), ale zwykle potrzeba chwili i naglącej potrzeby wymusza rozwiązania najprostsze i… tymczasowe. Co zatem pozwoli nam w trywialny sposób przesłać plik/katalog pomiędzy dwoma komputerami w tej sami sieci LAN? W odpowiedzi cała widownia artykułuje głośno – Woof! Woof!.

Terminal pogryzł człowieka: fping

Osoby piszące przeróżne skrypty jak i osoby po prostu ciekawskie, potykają się niekiedy o takie prozaiczne rozwiązania jak np. watchdog kontrolujący dostępność konkretnych adresów IP lub hostów. Oczywiście pierwsze co się ciśnie pod palce podczas pisania skryptu to komenda ping i odpowiednie parsowanie wyników jej działania. Jednak zamiast wymyślać koło na nowo i pisać skomplikowane epopeje w Bashu, można skorzystać z fping.

Terminal pogryzł człowieka: rdfind

Kiedy po wielomiesięcznym upychaniu gdzie się da „ważnych plików” przychodzi do ich sprzątnięcia, niejednemu użytkowniki przechodzi ochota na takowe po wstępnym przeglądnięciu już samej struktury katalogu domowego. Dziesiątki katalogów „ważne”, „pilne”, setki kopii, każdy plik z wykrzyknikiem, kopie bezpieczeństwa w 20 wariantach i tak dalej. Tak, trzeba wykazać się żelazną samodyscypliną aby nie śmiecić lub uprzątnąć to co się narobiło. Ale w zmaganiach z narosłą stertą plików nie jesteśmy osamotnieni,...

Terminal pogryzł człowieka: nmon

Monitorowanie zasobów komputera z poziomu tekstowej linii komend ma wielowiekową tradycję i niebagatelne znaczenie dla administratorów serwerów. Ale natłok informacji o naszej maszynie nie jest zarezerwowany jedynie dla wtajemniczonych, każdy może w większym lub mniejszym stopniu sprawdzić co w układach scalonych piszczy. Osiągnąć możemy to za pomocą wielu narzędzi, ale skoro wspomnieliśmy o terminalu, to dlaczego by nie przetestować nmon. Ten sympatyczny program wśród wielu ciekawostek...

Terminal pogryzł człowieka: dfc

Setki partycji, dziesiątki dysków – któż nie przechodził okresu fascynacji archiwizowaniem internetu. A wtedy problematyczne może stać się tak trywialne zadanie jak ogarnięcie jednym rzutem oka w jakim stanie są nasze partycje. Jeżeli jednak opanujemy to zagadnienie, przychodzą nam kolejne pomysły do głowy. Ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, to po pewnym czasie df przestaje nam wystarczać do tego celu i musimy sięgnąć po dfc.

Terminal pogryzł człowieka: tudu

W natłoku codziennych obowiązków i dybiących na nas z każdego strony terminów, najsłabszym ogniwem z wiekiem okazuje się nasza pamięć. Świąteczne choinki wyrzucane na śmietnik w lipcu, książki oddawane po roku do biblioteki, cudownie odnalezione w lodówce XX wieczne mleko – to wszystko może przydarzyć się nawet najlepiej zorganizowanym jednostkom. A skoro komputery mają nam pomagać, to nie należy się wzbraniać przed sięgnięciem po fachowe oprogramowanie...

Translate »