Microsoft poprawi i ulepszy OpenJDK
To powoli staje się nudne. Gdy już pojawia się jakaś ciekawa i przyszłościowa informacja na scenie Open Source, okazuje, że główne skrzypce w niej gra znowu… Microsoft. Bo z pewnością należy cieszyć się z faktu, że przybywa programistów doskonalących otwartą implementację języka Java. Do prac nad OpenJDK przystąpił właśnie wspomniany Microsoft.

Ale teraz następuje kolejny przełom. Oto grono twórców OpenJDK zasila nikt inny a Microsoft. A raczej jego deweloperzy skupieni wokół projektu związanego z Javą. Nie od dziś bowiem wiadomo, że Java odgrywa ogromną a przynajmniej sporą rolę w chmurze Azure. A Azure stało się ostatnimi miesiącami oczkiem w głowie Microsoftu. Korporacja postanowiła zatem zadbać o własne interesy, z obopólną korzyścią.
Microsoft na początku zajmie się drobniejszymi sprawami i zgłoszeniami, poprawkami błędów i przeglądem kodu. W miarę upływu czasu zapewne ich rola w projekcie będzie rosła, jak również rosnąć powinna jakość samego OpenJDK. Nic o co by się można było obrażać na Microsoft. Niemniej, gorycz pozostaje… Duzi gracze zaczynają bardziej kształtować scenę Open Source, niż społeczność która ją powołała do życia. A może to po prostu rzeczywistość i skala oczekiwanych rozwiązań przerosła nas wszystkich?
Ryzykuję, że się powtarzam, ale piekło zamarzło…
Pod rządami Nadelli, firma która długie lata prowadziła nagonkę na linuksa i Open Source(choćby pod postacią kampanii Get the facts), angażuje się w rozwój rozwiązań FLOSS na coraz większą skalę…
Tyle że OpenJDK jest w 80% tworzony przez Oracle. Od wersji 11 nie ma żadnych różnic w kodzie pomiędzy wersją otwartą a zamkniętą. News niestety wprowadza w błąd. Druga kwestia że ciężko znaleźć do enterprise lepsze rozwiązanie niż Java…
Jeśli chodzi o jakość kodu z samego OpenJDK to jest o niebo lepsza od jakiegokolwiek frameworka JS. Żeby w ogóle moc commitowac należy przejść rygorystyczny proces weryfikacji umiejętności i… dotychczasowych dokonań.
mnie tam to nie przekonuje, a wręcz przeciwnie, to wygląda jak stare dobre “Embrace, extend, and extinguish”… i idę o zakład że jak tylko zdobędą dominującą w danej dziedzinie, czy projekcie, to zacznie się:
* wprowadzanie zmian, które uniemożliwią działanie na/z innymi systemami operacyjnymi jak Windows
* wprowadzanie zmian, które będą przynosić korzyści Microsoftowi, kosztem wszystkich innych, w tym użytkowników. Tak jak to robi Google z Chrome.
* mimo iż wypuszczają oprogramowanie na otwartych licencjach, to nic nie stoi na przeszkodzie aby wytaczać pozwy o łamanie patentów, czy praw autorskich do API
Nawet jeśli obecne intencje Microsoftu są szczere dziś, to nic nie gwarantuje że będą takie jutro, a historia uczy że Microsoft (jak każda korporacja opierająca swoją działalność o absurdalną własność intelektualną) jest gotowa zmienić swoje poglądy z dnia na dzień o 180°
A ty wiesz że coś się tu zmienia jednak? Wygląda że MS pozazdrościł Googlowi tego jak ten żeruje na Linuksie i Otwartym Oprogramowaniu i stara się to naśladować?
Tu chyba tkwi błąd w założeniach? Korporacje jako takie nie mają własnych poglądów, mają tylko jedno zadanie i cel istnienia – przetrwać. Za wszelką cenę. Poglądy, skrupuły, wartości … to wszystko by zmniejszało ich szanse na przetrwanie.
A te tak zwane “poglądy korporacji”, podobnie jak i “poglądy polityków”, pozornie zmieniają się z każdym powiewem wiatru, bo są zgodne z zaleceniami ich agencji PR, czyli odpowiedzialnych za publiczny dobry, korzystny wizerunek.
To samo chciałem napisać 😉 W punkt – niech MS trzyma się daleko od wszystkiego co ma w nazwie OPEN bo za chwilę będzie CLOSED
Chciałbym zauważyć, że tego co się otworzyło, nie można tak łatwo zamknąć. Z resztą, M$owi opłaca się iść we FLOSS, jest to szeroki trend, na którym korzystają i korporacje, i społeczności.
Masz rację. Dawno nie sprawdzałem co się dzieje za kurtyną i faktycznie, od wersji 11 Oracle JDK i OpenJDK są identyczne. Oracle wprowadziło kilka różnych buildów z rozróżnieniem na licencję (mieszane, komercyjne, opensource) – co przydaje się, gdy wdrożenie nie przewiduje projektów opensource.
Jednak objęcie różnymi licencjami różnych buildów OpenJDK potwierdza co napisałem – Oracle JDK jako takie traci rację bytu.
oczywiście że się im opłaca iść we FLOSS, a gdy już zdobędą dominującą pozycję, to opłacać im się będzie wyciskanie społeczności do ostatniego centa. Nie jest to szczególny zarzut wyłącznie wobec M$, a wobec właściwie każdej korporacji. Google kasuje możliwość blokowania reklam, łamie standard HTML – którego jest współautorem, tylko po to aby na Firefox nie dało się uruchomić ich własnych aplikacji webowych, czy raczej chromowych. Chrome jest otwarty i każdy se może forkować, ale koszty utrzymania forka są duże i rosną z każdym dniem, bo backportowanie nowości z oryginału staje się coraz trudniejsze a w końcu niemożliwe. Oracle wytacza i wygrywa procesy o naruszanie prawa otwartej przecież Javy. Microsoft zaadoptował otwarty protokół SAMBA, a gdy tylko stał się głównym graczem na rynku wypuścił nową wersję tak skonstruowaną, aby produkty konkurencji nie były w stanie się komunikować z implementacją M$. Przykłady można mnożyć. Korporacje w obecnej formie nigdy na dłuższą metę nie będą działać na korzyść użytkownika. Nie dopóki mają prawne narzędzia do eliminacji konkurencji.
Odpowiadając po kolei:
– chrome to ich przeglądarka i mogą tak zrobić, otwarta jest chromium, na którym bazuje chrome, a czy dana aplikacja webowa będzie pracowała w ff, zależy od deweloperów tejże, nie od google
– otwarta jest OpenJava oparta na ostatnich wersjach Javy wydanych na otwartej licencji, nie może jej zamknąć, może tylko podgryzać, a wojna między Oracle i Googlem odnośnie Javy i Androida to zupełnie inna bajka
– Samba jest otwartą implementacją protokołu IBMa, SMB, który M$ mocno zintegrował z Windowsem i Active Directory; to ich własna implementacja protokołu CIFS/SMB, więc mogą dodawać co chcą…
Może wystąpię tu jako advocatus diaboli, ale znajdź lepsze przykłady, bo to co podałeś, to zwykłe czepialstwo…
Podpowiem: sprawa SCO vs reszta świata
“a wojna między Oracle i Googlem odnośnie Javy i Androida to zupełnie inna bajka”
Na tyle inna, że nie wahałbyś się zainwestować w takową technologię miliardów dolarów, w projekt który ma osiągnąć sukces na tyle duży, aby opłacało się go skubać?
Kiedy Google wdrażało Androida, Java była jeszcze Sun-a i w pełni otwarta. Kiedy okazało się, że Android odniósł sukces, Oracle próbuje zrobić skok na kasę. A sprawa rozbija się o patenty na API…
I może być precedensowa.
No tak. I to jest przykład na to,. że możesz wziąć coś otwartego, a potem przez to być szantażowanym przez różne corpa. Cóż tego, że nie mogą zamknąć, skoro i tak mogą łupić z użytkowników ile wlezie? Ba, było jeszcze ściąganie przez MS haraczu od producentów smartfonów z Androidem.