Najlepszy digiKam 6.2.0 do tej pory
Użytkownicy menedżera i edytora zdjęć digiKam po ujrzeniu nagłówka już udali się w wiadome miejsce do działu Download. Ci, którzy pozostali, niech przeczytają kilka słów o tym, co nowego w najnowszej odsłonie tego kombajnu dla fotografów.
Jak przystało na wydanie poprawkowe, lista nowości została zdominowana przez plejadę naprawionych błędów, przywróconych funkcji, usuniętych usterek i innych błahostek, które zlepione w całość mogły dawać się we znaki wszystkim użytkownikom. Z prawdziwych nowości w digiKam 6.2.0 znajdziemy:
-
IconView : wsparcie dla HiDPI na wyświetlaczach 4k,
-
Ogólne : Aktualizacjia Libraw do stabilnej wersji 0.19.3. Wsparcie dla nowych aparatów:
Canon A560, FujiFilm X-T30, Nikon Coolpix A1000, Z6, Z7, Olympus E-M1X,
Sony ILCE-6400, pliki dng z dronów. Pełna lista wspieranych konstrukcji pod tym adresem, -
Ogólne : wszystkie „samodzielne” paczki (AppImage) skomplikowane z użyciem najnowszego Exiv2 0.27.2, QtAv 1.13 oraz KF5 5.59.
Wszyscy którzy zatarli dłonie i poprawili się w fotelu w oczekiwaniu na „mięso” muszą czuć się nieco rozczarowani. Ale przypominam, to wydanie poprawkowe i nowe funkcje są tylko miłym dodatkiem w żmudnym procesie stabilizowania wydania.
Jak przetestować powyższe? Autorzy udostępniają ogólnodystrybucyjną paczkę AppImage, która została uszlachetniona o nowsze biblioteki i inne niuanse, dzięki którym digiKam czuje się lepiej w takiej formie. Tak, wiem, to nadal ~470MB do pobrania, ale to szybszy sposób niż oczekiwanie na aktualizację w repozytoriach.