Opera 54 w Snap Store
Może nie jest to rzecz warta fanfar i czerwonego dywanika, ale… Tak, to ta sama Opera którą pokochały miliony użytkowników od 1996 roku. Przeglądarka internetowa łamiąca konwenanse jak i nasze przywiązanie do otwartych źródeł. Teraz wykonała kolejny ruch ręką po miliony dusz. Czyli zaistniała w Snap Store.
Wiele osób uważa, że Opera skończyła wraz z wersją 15 z 2013 roku i porzuceniem silnika renderującego Presto na rzecz silnika Blink. Tym samym stała się kolejnym klonem Google Chrome i nic nie było w stanie przekonać zelotów poprzedniego wcielenia tej przeglądarki. Tymczasem Opera rozwija się od wersji do wersji całkiem sprawnie. A najnowszym osiągnięciem jest porozumienie do jakiego doszli twórcy Opery i dystrybucji Ubuntu. Dzięki temu Opera pojawiła się w Snap Store, czyli sklepie z programami dla Ubuntu. Według zapewnień mogą z tej paczki korzystać również użytkownicy innych dystrybucji, o ile radzą sobie one (dystrybucje) z obsługą paczek Snap.
Jak wspomniałem, nie jest to powód aby otwierać szampana, ale nie można przejść obojętnie wobec faktu, że setki jeśli nie tysiące użytkowników Ubuntu mogą od teraz zainstalować program jednym kliknięciem. I to na dodatek w kilku wersjach – deweloperskiej, testowej oraz stabilnej.
Dla mnie Opera skończyła się w 2013 roku i koniec tematu. Prawdziwa Opera już po prostu nie istnieje.
Tak.Dla mnie skończyła się na wersji 12.16.
Świetny klient pocztowy,i szybka i bardzo dobra przeglądarka.
Dziś to tylko kolejna nakładka na chroma.
No,rssy ma dobrze zrobione,i zakładki,reszta to nic specjalnego.
szpieg zawsze zostanie szpiegiem, szkoda na nią czasu
Czy da się jakoś w ustawieniach Opery ustawić, aby VPN który uruchamia się z automatu wybierał serwer Europa, a nie Azja?