Terminal pogryzł człowieka: musikcube
Chociaż słuchanie muzyki w terminalu nie ma już tylu fanów co kiedyś, to jednak nadal powstają rozwiązania które wywołują mimowolny opad szczęki. Tak jak choćby tytułowy Musikcube. Program do odsłuchiwania naszej kolekcji muzycznej. Brzmi banalnie? A co powiecie na możliwość strumieniowania danych na konkretnym porcie naszego komputera? Po co? Wspominałem już o programiku musikdroid, aplikacji dla Androida która wykorzystuje wspomniany serwer nadający treści audio?
Używamy Androida i chcemy strumieniować sobie muzykę w naszej sieci lokalnej i wygodnie jej odsłuchiwać – Musikcube to jest to. Jeżeli mamy Raspberry Pi spięte z naszym zestawem audio, to trudno o bardziej funkcjonalny i lekki menedżer audio. Mamy różne komputery z rożnymi systemami – nie ma sprawy. Są jednak ograniczenia. Obecnie strumieniowanie audio jest w fazie totalnej prowizorki. Bez SSL, zaawansowanej autoryzacji, itp. Dlatego zaleca się użytkowanie tego programu jedynie w sieci lokalnej.
Niemniej, autorzy programu udostępniają program w kilku wersjach paczek. Android, Debian, Ubuntu, Fedora i tak dalej. Wszystko w dziale Download (niestety, bez wschodzącego Ubuntu 18.04 i Minta 19).
Użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro mają najłatwiej:
yaourt -S musikcube
Proszę o pomoc, jak próbuję posłuchać przez port 7906 tj. wpisuję http://192.168.1.4:7906
to dostaję komunikat 401 unathorized.
Facet mistrz świata i okolic jesteś, dzięki za info o programiku.