Łap pliki z uGet 2.2.0

Wydawać by się mogło, że czasy archiwizowania internetu są już dawno za nami. W niepamięć odeszły serwisy i serwowane dane którymi namiętnie zagracaliśmy przestrzeń naszych dysków. Teraz wszystko jest już online i na żądanie. No prawie wszystko. Ciągle bowiem okazuje się, że dobrze mieć pod ręką narzędzie, którym wygodnie pobierzemy pliki ISO, filmiki z YouTube czy dowolne linki Torrentowe. Jak choćby takiego uGet 2.2.0.

uGet 2.2.0
Pobieranie konkretnego pliku z jawnego i określonego adresu URL jest już passé. Teraz pliki (legalne) ukryte są w przeróżnych serwisach pod przeróżnymi linkami i aby się do nich dostać trzeba czasami dokonywać cudów w obsłudze przycisków myszki. Namnożyło się też protokołów i sposobów w jaki możemy pozyskiwać dane. Dlatego uGet nie jest takim zwykłym „wspomagaczem” pobierania z internetu. Program doczekał się niedawno aktualizacji do wersji 2.2.0 i choćby z tego powodu warto sobie o nim przypomnieć. A lista możliwości budzi szacunek.

Co powiecie bowiem na obsługę protokołów HTTP, HTTPS, FTP, BitTorrent oraz Metalink (owszem, brakuje SFTP)? A czy docenicie możliwość wznowienia pobierania, regulację prędkości pobierania, multisegmentowe pobieranie? Do kompletu umiejętności tego narzędzia można dołożyć monitor schowka, który aktywuje program po skopiowaniu linka prowadzącego do określonego pliku o określonym rozszerzeniu. Czy choćby obsługę wsadową listy plików do pobrania. Program radzi sobie również z gromadzeniem zawartości takich serwisów jak YouTube czy MEGA. Do tego dzięki dodatkowi FlashGot ładnie zintegrujemy go z przeglądarką Firefox. A na koniec, uGet obsłużymy go z linii komend. Pobieranie plików może nabrać nowego wymiaru.

Użytkownicy Ubuntu 16.04/17.10/18.04 oraz Minta 18.xx pobiorą program po dodaniu do systemu repozytorium:

sudo add-apt-repository ppa:plushuang-tw/uget-stable
sudo apt-get update
sudo apt-get install uget aria2

W przypadku Arch Linuksa i Manjaro wystarczy:

sudo pacman -Suy uget

5 komentarzy

  1. “Wydawać by się mogło, że czasy archiwizowania internetu są już dawno za nami”.
    – Ja przepraszam, ale nie pamiętam medium ulotniejszego od internetu. Wartościowe artykuły czy inne formy publikacji, często znikają z dnia na dzień, nierzadko razem ze stronami/blogami na których zostały opublikowane.

    U mnie osobiście wtyczka dla Firefoxa umożliwiająca szybki zapis całej strony, czy tylko zaznaczonego tekstu do pliku MHTML, jest w ciągłym użyciu.

  2. Żeby zmiana prędkości zadziałała, należy wstrzymać i wznowić pobieranie.

  3. Niby jest Wayback machine, ale nie ma tam wszystkiego. Najczęściej nie ma tego, czego szukam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.