DaVinci Resolve 12.5.5 – mocna rzecz
Chociaż kondycja linuksowych edytorów wideo wydaje się być całkiem niezła, to jednak wiele osób nadal oczekuje tego „czegoś”. A to bogatszych możliwości, a to lepszej stabilności, unormowanej obsługi, branżowych standardów, itp. List życzeń może być długa. Wobec minusów projektów opensource niektórzy zwracają się w stronę rozwiązań komercyjnych. Tam też można znaleźć ciekawe programy. Jednak wydanie darmowego DaVinci Resolve 12.5.5 (w przeciwieństwie do DaVinci Resolve Studio) demoluje linuksową scenę wideo.
Do tej pory dla Linuksa dostępna była płatna wersja Studio tego programu. I mogliśmy tylko zazdrośnie spoglądać w stronę użytkowników wiodącego systemu, dla którego dostarczana była zubożona na potrzeby amatorów wersja DaVinci Resolve. To jednak przeszłość, gdyż parę dni autorzy udostępnili ten program również w wersji dla Linuksa.
No dobrze, ale czym jest DaVinci Resolve? DaVinci Resolve 12.5 łączy profesjonalną nieliniową edycję wideo ze światem najbardziej zaawansowanej korektory koloru. To pozwala edytować materiał, poprawiać kolory i dopieszczać efekt finalny z poziomu jednego programu. DaVinci Resolve jest całkowicie skalowalne i niezależne od rozdzielczości, dzięki czemu można stosować go na planie, w małym studiu lub w łańcuszku narzędzi hollywoodzkiej produkcji. Naszym udziałem może stać się kreatywna edycja, audycje telewizyjne z wykorzystaniem wielu kamer, a wszystko to z zachowaniem wysokiej klasy wykończenia i korekcji kolorów. Legendarna jakość obrazu, zestaw narzędzi i podążanie za naszą inwencją to równie ważne atuty tego programu. Do dyspozycji oddano nam redukcję szumu, zaawansowane masterowanie, zdalne stopniowanie czy udostępnianie plików na serwer. DaVinci Resolve wspiera również optyczne zmienianie obrazów, import i eksport XML, stopniowanie krzywizn, obróbkę obrazu YRGB, wielowarstwowe linie montażowe, tracking okienek. Istnieje możliwość przeprowadzania korekcji koloru głównej i drugorzędnej czy przechwytywanie i odtwarzanie za pomocą decka.
Brzmi jak slogan marketingowy? Bo nim jest, jednak nie da się zaprzeczyć faktom, że DaVinci Resolve zdobył uznanie branży i jest wykorzystywany na stole montażowym w największych studiach filmowych. Jeżeli ktoś myśli o DaVinci Resolve jedynie w kategoriach oprogramowania, to jest w błędzie, gdyż chyba jeszcze bardziej intratnym zajęciem jest produkowanie przez Blackmagic konsol sterujących.
Ale wróćmy na ziemię. Wersja 12.5.5 wprowadza:
* Added support for the DaVinci Resolve Mini Panel
* Added support for the DaVinci Resolve Micro Panel
* DaVinci Resolve is now available on CentOS 7 and RHEL Linux
* Added CentOS 7 and RHEL Linux support for DaVinci Resolve Studio Mac and Windows licenses
* Added support for installing DaVinci Resolve Advanced Linux on standalone CentOS 7 or RHEL installations
* Improved USB connectivity with DaVinci Resolve Advanced Panels
* Added support for URSA Mini Pro 4.6K media
* Added support for Cintel Reader
* Added support for adaptive scanning speed for Cintel when disk I/O is slow
* Improved playback and seek performance of MXF OP1a and OP1b files
* Added support for channel level fine tuning with ARRI SDK debayer
* Added support for track names in ProTools AAF export
* Addressed an issue with Compound Nodes on Stereoscopic 3D projects
* Addressed an issue with adding a flag to multiple clips in the Color Page
* Dragging a node from a Still to the node graph now follows the gallery keyframe setting
* General performance and stability improvements
Oficjalnie Blackmagic wspiera Red Hat oraz CentoOS 6.8 lub 7.2. Jednak program zainstalujemy również na innych dystrybucjach. Wymagane może być uzupełnienie zależności. Instalację programu najlepiej przeprowadzać z konsoli – przynajmniej widać co się dzieje. Domyślnie DaVinci Resolve ulokuje się w /opt/resolve. Program uruchamialny to /opt/resolve/bin/resolve. No i niestety – do pracy będziemy potrzebowali karty NVIDII i zamkniętych sterowników.
Jeżeli ograniczenia wynikające z darmowej wersji są dla kogoś nie do przełknięcia, to może zakupić wersją za około 990 euro.
hummm robi się ciekawie…
No ale co to za wymaganie… karta Nvida :(… Mimo to, tak jak przewidywałem Rok Linuksa zbliża się krokami… obstawiam że jeszcze w tym roku wyjdzie PS na Linuksa a w ’18 Linuks zgarnie ćwierć udziałów na biurku…
Trochę primaaprilisowe te przewidywania, no ale… Kto wie. Jeżeli uprzeć by się przy tym, że Android to Linux – to obecnie mamy już chyba około 40 – 60% udziałów w użytkownikach 🙂
Android i serwery i superkomputery się nie liczą. Rok Linuksa dotyczy konkretnie komputerów typu desktop i laptop/notebook…
Poza tym może te moje przewidywania są lekko zoptymizowane ale bierz pod uwagę żę Linux konkretnie przekroczył 2% światowych udziałów to jest prawie 38 milionów ludzi. 26% programistów na świecie używa Linuksa, statystyki stackoverflow.
Do tego dodaj to co robi konkurencja, Microsoft wydał WIndowsa 8, potem 8.1, który niewiele polepszył sytuację, teraz na siłę wpychają dychę, a tymczasem najpopularniejszym systemem operacyjnym jest windows 7… a nawet XP się ciągle trzyma na trzeciej pozycji. W końcu XP’kowcy i 7’kowcy będą musieli zmienić system… jaki % z nich przejdzie na Linuksa? Mamy jeszcze Apple i ich macOS… Stive Jobs mógłby coś zmienić ale umarł…
Ale na Archa to nie ma? Dziwne
https://aur.archlinux.org/packages/alien_package_converter
Z całym szacunkiem, ale co ma alien do DaVinci Resolve??? Co chcesz tym alienem zrobić? To jest narzędzie, które w ogóle dla Archa nie ma żadnego zastosowania: “Alien is a program that converts between the rpm, dpkg, stampede slp, and slackware tgz file formats”
Ta paczka z DaVinci to po prostu tar.gz z tekstowym instalatorem. Więc ruszy toto na każdej dystrybucji, jedyne braki to zależności, które można uzupełnić sprawdzając binarkę poleceniem ldd /opt/resolve/bin/resolve.
może mi się coś pomyliło, ale wydało mi się że kiedyś przy pomocy tego narzędzia instalowałem paczki rpm w arch’u…
Cóż… nawet jeśli by Ci się to udało (być może, bo “zainstalował” Ci ją wówczas istniejący w systemie rpm, czy dpkg), to w ten sposób nie wolno (!) instalować paczek (żadnych) w Archu (i zresztą jakiejkolwiek dystrybucji korzystającej z pacmana).
Jeśli trzeba użyć rpm (czy deb) to należy dla takiej paczki stworzyć odpowiedni PKGBUILD, który pozwoli na stworzenie paczki pacmana i dopiero taką paczkę można zainstalować w systemie.