Ubuntu Kernel Upgrade Utility czyli kup pan kernel
Pierwsze było chyba Manjaro ze swoimi ustawieniami umożliwiającymi bezstresowy wybór kernela. Potem taka możliwość pojawiła się w Mincie. A niewiele osób wie, że podmiana kernela może być łatwa i przyjemna również w Ubuntu. Wszystko czego potrzebujemy to ukuu – Ubuntu Kernel Upgrade Utility.
Kto powiedział, że wymiana kernela w naszym systemie musi trudna i karkołomna. Kto powiedział, że musimy z kernel przypisanym do dystrybucji trwać przez kolejne dwa – cztery lata. Wobec zmian w sterownikach (przypadek AMD i amdgpu) niemal wskazanym jest trzymać rękę na pulsie. Nowy kernel to często również wzrost wydajności, obsługa nowych urządzeń i tak dalej. Czyli mówiąc krótko – warto. A przynajmniej spróbować nie zaszkodzi.
Ubuntu Kernel Upgrade Utility to programik który umożliwia nam to o czym była mowa powyżej. Za jego pomocą bez większych ceregieli doinstalujemy do systemu dodatkowy kernel. Jednak kernele nie biorą się z powietrza i jednocześnie nie mówimy tutaj o samodzielnej kompilacji. UKUU wykorzystuje kernele udostępniane w ramach kernel.ubuntu.com. Znajdziemy tam niemal wszystko – od stabilnych linii 4.0, 4.4, przez serię 4.6 znaną z Yakkety aż po najnowsze wydanie 4.9. Dodatkowo, UKUU w swoich ustawieniach pozwala określić nam dolną granicę dla wyświetlanych kerneli, pominięcie wydań RC i niestabilnych. Co więcej, możemy również otrzymywać powiadomienia o nowych wersjach, aktualizacjach i tak dalej. Inne dostępne opcje to Install, Remove, Changes. To ostatnie powinno teoretycznie poinformować nas o zmianach w zaznaczonym kernelu.
A zatem do dzieła. W przypadku Ubuntu 16.04/16.10 wszystko co musimy zrobić, to dodać do systemu odpowiednie repozytorium:
sudo apt-add-repository -y ppa:teejee2008/ppa
sudo apt-get update
sudo apt-get install ukuu
a standardowy 4.9.0 zapewne ma firmware bug … moje buildy nie mają o wydajności i responsywności nie wspominając 😉
Ja bym powiedział że wcześniej można było wybrać kernel w menadzerze pakietów Synaptic w PCLinuxOS,
ale to tak na marginesie, bo więcej opcji w Synaptic nie ma.
Ja ciągle na 14.04 a kernel 4.4 z repo; ostatnio uaktualnił się do 4.4.0-57.
I dopóki wszystko działa, nie są mi potrzebne wyższe numerki. A zaczynałem chyba od kernela 3.13.
Tak tak, twoje kernele i pseudo optymalizacja na poziomie gcc 😀 Jak tam, dropbox dalej nie działa że nie da się pobrać źródeł?
Uderz w kernel, a ext73 się odezwie…
Widzisz – mając komputer np. z Intelem, być może 4.4 wystarcza. Mając komputer z nowymi układami AMD – nie wystarcza, albowiem przydałoby się uruchomić na nich sterowniki amdgpu/amdgpu-pro. Tego 4.4 nie oferuje i trzeba sięgnąć po inny (wyższy) kernel. Im nowszy, tym implementacja amdgpu jest lepsza.
Co jest złego w optymalizacjach na poziomie kompilatora? Chyba nie masz pojęcia co umie gcc.
Hehe, zainstalowałem, pobrałem 4.9, system nie działa. 😀 Nie mogłem się na 16.04 zalogować i popsuło rozdzielczość, kiedyś pewnie się z tym pobawię ale teraz po prostu to odinstalowałem i znowu siedzę na 4.4.0. ;-;
Fajny programik, trzeba przyznać.
W moim przypadku wystarczy ‘pacman -Syu’ i jest najnowszy kernel. No ale na archu 4.9 jeszcze nie ma. Jest co prawda w repo testing ale jakoś mi się specjalnie nie spieszy.
Jestem tutaj nowy więc wszystkich pozdrawiam.
Z opisu wygląda na problem ze sterownikami własnościowymi 🙂
I słusznie. Ten kernel raczej ma kilka wad powodujących, że nie ma się gdzie spieszyć. Dzisiaj/jutro będzie już 4.9.1 – może coś poprawi. Wersja 4.10rc1 jednakże również miała błędy.
“Wobec zmian w sterownikach (przypadek AMD i amdgpu) niemal wskazanym jest trzymać rękę na pulsie.”
Cóż – niestety w tym przypadku same możliwości kernela nie wystarczają. Pytanie jak on został skompilowany. Bardzo często amdgpu jest wyłączane w kernelach.
Właśnie to podejrzewałem (artefaktów na ekranie, że ho ho, bo o tym najwyraźniej nie wspomniałem), ale jakoś nie szczególnie miałem ochotę bawić się ze sterownikami mając dostępny jedynie terminal. 🙂
Tu nie chodzi o gcc tylko o pojawienie się na tym spokojnym blogu doskonale znanego z dobrych programów trolla jądrowego ;P
Odniosłem się do „pseudo optymalizacja na poziomie gcc”, samo odpowiednie użycie GCC pozwala na lepszą wydajność kodu i testy empirycznie dowiodły wydajności kerneli od @ext73:disqus, więc @disqus_SpJ4fviB8x:disqus trochę przesadził.
Ach ten kult kargo. 🙂 Sam Torvalds się kłania w pas takiemu geniuszowi.
Właśnie pobrałem i zainstalowałem kernel 4.9.1 z tej strony, instalując go sposobem z mintguide i zmieniając wpisy na 4.9.1. Czy będę miał wydajniejszy system niż na jądrze standardowym 4.4? Umiem kompilować krnel, bo miałem Gentoo kiedyś tam, ale jestem leniwy i mi się nie chcę. Czy taki kernel 4.9.1 będzie dużo szybszy od 4.4, a kompilowany 4.4 będzie sporo nadal wydajniejszy od binarnego 4.9.1?
http://kernel.ubuntu.com/~kernel-ppa/mainline/v4.9.1/
https://mintguide.org/system/711-install-linux-kernel-49-stable-on-linux-mint.html
Nie istnieje żaden dowód na to, że nowszy kernel jest “wydajniejszy” (przynajmniej w tym rozumieniu, o jakim zawsze pisze Tomek) niż starszy. Zwykle natomiast wprowadza jakieś ulepszenia, rozszerza możliwości itp.
Kernel kompilowany będzie taki jakim go skompilujesz 🙂 Jeśli skompilujesz dokładnie tak samo, jak skompilowany jest ów binarny – różnic praktycznie nie będzie. Jeśli skompilujesz kernel pod swój sprzęt, ewentualnie dodasz sobie jakieś patche, które są dla Ciebie przydatne – będzie wydajniejszy. Sam start na kompilowanym przeze mnie kernelu to kilka sekund różnicy w porównaniu z kernelem z repozytorium.
Możesz sobie jeszcze spróbować zainstalować taki kernel: http://ck-hack.blogspot.com/2016/12/linux-49-ck1-muqss-version-0150.html Nie wiem, którą wersję Ubuntu (Minta) masz, ale nawet jeśli jest to 16.10, to z tym kernelem nie powinno być również problemów.
Uzupełniając niemalże wyczerpujący temat wpis @pavbaran’a – wyraźną różnicę na plus możesz zauważyć instalując kernel RT (na przykład w wersji Liquorix’a), jednak to też zależy od konkretnych zastosowań.
I najważniejsze jest to, co napisałeś na końcu. Kernele RT są robione przede wszystkim do pracy z multimediami (obróbka dźwięku, filmu). Na zwykłym desktopie – mogą, ale nie muszą się sprawdzać. Np. zarówno linux-lqx (liquorix), jak i bliźniaczy projekt linux-zen, pomijając już linux-rt – w moim przypadku sprawdzają się gorzej on np. linux-ck (patch Kovalisa), a jeszcze lepiej sprawdzają się kernele z patchem BLD. We wszystkich przypadkach z BFQ, a jak dostępne, to i UKSM (niestety na 4.8.16 już się nie nakłada).
W sumie, to wszystko zależy od tego czemu ma służyć określony kernel, bo można sobie skompilować inny (lub po prostu zainstalować) np. do obróbki multimedialnej, a inny do “zwykłych” zastosowań desktopowych. Znając swój sprzęt, dość dobre efekty daje “wycięcie” z niego rzeczy, które nie są dla Twojego zestawu (kernele są zwykle mocno “uniwersalne”) i – przede wszystkim – dostosowanie ich ustawień pod swój i oraz ewentualna jego optymalizacja pod określony procesor. Dopiero potem przychodzi lektura możliwych patchy, z których można skorzystać. Trzeba to jednak robić z głową, bowiem np. popularny BFQ nie jest najlepszym (jeszcze, bo dość mocno Paolo nad tym obecnie pracuje) rozwiązaniem dla dysków SSD.
Jeśli już ktoś chciałby się w to bawić, to zestaw najpopularniejszych patchy, które mają zwiększyć wydajność desktopowego kernela, to:
BFQ, CK/MuQSS (dawne BFS), liquorix, zen, BLD, UKSM, VRQ.
Spośród nich lqx i zen są robione przez osoby związane z Debianem i dość ściśle te patche są powiązane z rozwiązaniami w tej dystrybucji.
Generalnie wszystko zależy od tego co chcesz uzyskać i… na ile masz sprawny komputer. Jeśli ten ostatni nie należy do demonów (no bez przesady) wydajności, to częstokroć lepszym rozwiązaniem od długo trwającej kompilacji jest zainstalowanie jakiegoś “gotowca”, których praktycznie na każdą dystrybucję jest sporo. Potem już zwykłe porównanie odczuć różnych i wybór tego, dla siebie. Co ciekawe, raz dokonany wybór nie musi być właściwy “wiecznie”. Bywały czasy, gdy stosowane przeze mnie patche były lepszym lub gorszym rozwiązaniem dla danej wersji kernela (zawsze rozwiązaniem dedykowanym tej wersji) i pomimo “wyższego” numerka samego kernela, zestaw aplikowanych przeze mnie patchy w danym przypadku powodował, że kernel był mniej “wydajny” od swego poprzednika. Niekiedy wystarczyło jednak nieznacznie zmienić ustawienia, czy zestaw patchy i już był “lepszy”. Ot, taka zabawa.
Przypomniało mi się, że dość fajnie swoje kernele opisuje OpenMandriva. Dla początkujących w zabawach z kompilacją własnych kerneli stanowi to ciekawą wskazówkę. Stosowne informacje tu: https://wiki.openmandriva.org/en/Kernel
Ubuntu z innym kernelem niż oryginalny dziwnie chodzi,czasem pojawiają się dziwne wpisy przy starcie systemu i mam wrażenie że dłużej się uruchamia.
A kto używa dziadowskie procesory AMD?Przymierzałem się do nich,ale przegrywają wydajnością nawet z gorszymi prockami intela.
Ja używam “dziadowskie” procesory AMD od kilku lat i wolę je od Intela 🙂
Który procesor AMD?
http://www.benchmark.pl/ranking/porownanie/amd-fx-9590-vs-intel-core-i7-4770k
http://www.benchmark.pl/ranking/porownanie/amd-fx-9590-vs-intel-core-i7-4770k
https://www.morele.net/procesor-intel-core-i7-4770k-3-5ghz-8mb-box-bx80646i74770k-546532/
To jest APU: A6-4455M APU with Radeon HD 7500G (Trinity)
Na fascynowanie się benchmarkami jestem już zbyt stary 🙂
Wyprzedzając następne pytania. Od lat używam wyłącznie notebooków. Tutaj mam do wyboru albo APU od AMD, albo zintegrowanego Intela, albo Intel+Nvidia lub Intel+AMD. Używając notebooków nie dbam jednocześnie o maksymalny czas pracy na bateriach, albowiem jako urządzenie przenośne służy mi obecnie duży (10″) tablet. Jeśli ktoś myśli w istocie o bardzo długotrwałej pracy na zasilaniu bateryjnym, to Intel wydaje się być lepszym rozwiązaniem. Systemu opartego o Intel+Nvidia – nie kupię, albowiem z pewnych względów nie lubię Nvidii. Mam zatem do wyboru pozostałe 3. Spośród nich odrzucałem zwykle układ Intel+AMD z uwagi na to, że niewiele daje mi więcej (podkreślam słowo “mi”) w stosunku do AMD, a jest bardziej skomplikowanym jego używanie w linuksie (innych systemów po prostu nie mam). Zatem pozostaje APU od AMD lub zintegrowany Intel. Tutaj uważam, że obecny stan sterowników graficznych wychodzi z korzyścią dla AMD. Intel nadal oferuje jakieś oprogramowanie beta, które raz zachowuje się dobrze, innym razem źle. Faktem jest natomiast, że jeśli ktoś kompiluje kernel (a to robię), to więcej można “wyciągnąć” z kernela dla Intela niż dla AMD, albowiem ten pierwszy jest – chyba – lepiej tu wspierany. Dodatkowo – porównywalne notebooki z APU AMD są nieco tańsze od tych opartych o Intela.
Nie – nie gram. Nie jest mi też potrzebny super wydajny komputer, z uwagi na pracę zawodową (np. jakaś obróbka multimediów); gdyby tak było, to wybierałbym i5/i7 (lub poczekał na nowe procesory i grafikę od AMD).
Gdybym dzisiaj miał wybierać jakiś notebook, to w pierwszej kolejności zainteresowałbym się układami z GCN (czyli, któreś z tych: https://en.wikipedia.org/wiki/AMD_Accelerated_Processing_Unit#Graphics_Core_Next-based_GPU ); pewnie wybór padłby na jakiś czterordzeniowy A10 (lub A8)
A Ja gram i nie uznaję notatników.Mam mocny komputer,dużo RAM-u i dobrą kartę graficzną Nvidii.AMD bym za darmo nie chciał,właśnie dlatego że sterowniki na Linuksa są denne i to od lat.Grafika AMD jest po prostu nieużywalna.AMD to procesor dla ubogich.Jeśli nie ma się wystarczającej ilości gotówki,to warto skredytować porządny procek od Intela.Renderuje też filmy i je montuje.Laptop by się ugotował,TDP 220 W mówi samo za siebie.Ogólnie mam 2 komputery stacjonarne i drugi chciałem na AMD,Kupiłem starego Xeona który jest niewiele wolniejszy od nowych AMD a znacznie tańszy.Używam monitora 24″ i wtedy mi się komfortowo pracuje.Używam również tylko Linuksa.Nie wiem czy Steam wspiera nędzne sterowniki od AMD?
A dlaczego ma nie wspierać? Mi na AMD działa wszystko ze Steam i GOG. Zaznaczam, że nie uruchamiam FPP bo za nimi nie przepadam, ale chodziły mi bez problemu rzeczy przerabiane przez Feral, ostrzegające przy starcie, że nie ma supportu dla AMD.
barthalion, dziwnym trafem, nie wysłał patcha poprawkowego tam, gdzie trzeba… 🙂