FSearch 0.1 w PPA
Niepisane prawo mówi, że najbardziej potrzebny plik w najbardziej krytycznym terminie zawsze, ale to zawsze będzie poza miejscem w którym go szukamy. Wobec wymuszonej przez czasy tendencji do gromadzenia całych stosów przeróżnych plików, człowieka może po jakimś czasie ogarnąć czarna rozpacz. A to gdzieś „zawieruszy” się potwierdzenie dla banku, jakaś faktura albo arcyważne zdjęcie. To dlatego właśnie (i na szczęście) menadżery plików są wyposażone w mechanizm wyszukiwania. Jednak nie każdemu przypadnie do gustu ich uproszczona forma i szybkość działania. Tak jak autorowi narzędzia FSearch, który postawił na uniwersalność (obsługa Wildcard i RegEx) oraz szybkość (aktualizowana baza plików).
Są dwie okoliczności, dzięki którym warto wspomnieć o tym projekcie. Niedawno jego autor uruchomił repozytorium PPA dla użytkowników Ubuntu/Minta i pochodnych, a także sam program dotarł do wersji 0.1 Beta. FSearch jest inspirowany Everything Search – rozwiązaniem z wiodącego systemu. Choć zasada jego działania nie czymś wybitnie odkrywczym. Program po uruchomieniu należy poinstruować lokalizacjami które chcemy uwzględnić podczas wyszukiwania. Można również niektóre z nich wykluczyć. Program stworzy sobie bazę plików które tam znajdzie i dzięki temu nasze zapytania będą obsługiwane momentalnie – niezależnie od ilości wyników i lokalizacji potrzebnych do przeszukania. To rozwiązanie ma dwie wady – pierwsza „inicjalizacja” bazy danych może chwilę potrwać. Wraz z upływem czasu konieczna będzie też aktualizacja bazy – takie zadanie można jednak zaplanować przy każdorazowym uruchomieniu programu. Dobra wiadomość jest taka, że aktualizacja jest o wiele szybsza od pełnego tworzenia bazy.
Można by się zapytać – ale przecież już teraz większość dużych środowisk graficznych oferuje katalogowanie plików w celu szybkiego wyszukiwania (KDE – Baloo, GNOME – Tracker). No właśnie, duże środowiska zapewniają automatykę takiego procesu, zużywając na to jednocześnie zasoby naszej maszyny (pamięć i CPU) podczas samodzielnego aktualizowania bazy. Rozwiązania „na żądanie” takie jak FSearch mają tę przewagę, że to my decydujemy o momencie aktualizacji bazy. Do tego poręczny klient nie stanowi obciążenia dla systemu.
Jak wygląda wyszukiwanie plików w FSearch? Bardzo prosto – możemy podać fragment nazwy, rozszerzenia, bądź użyć znaczków wildcard (*? i inne). Obsługiwany jest również RegEx. Wynik podzielony jest na kolumny z nazwą pliku, ścieżką, rozmiarem, datą modyfikacji oraz typem pliku. Lista może być posortowana wg jednej z wymienionych cech. Nic skomplikowane, choć chwilę uwagi można wymagać zapoznanie się z pomocną składnią RegEx.
Jak już wspomniałem, program trafił do PPA, z którego mogą skorzystać użytkownicy Ubuntu 16.04/16.10/17.04, Minta 18.xx i pochodnych:
sudo add-apt-repository ppa:christian-boxdoerfer/fsearch-daily
sudo apt-get update
sudo apt-get install fsearch-trunk
W Manjaro i Arch Linuksie wykorzystujemy po raz kolejny repozytorium AUR:
yaourt -S fsearch-git
Czy to jest lepsze od catfish?
Szybciej wyszukuje? Jest aktywniej rozwijany?
Hmm,no to sprawdzam.
Normalnie do wyszukiwania używam catfish,jako,że siedzę na XFCE,a czasami kożystam z Nemo,bo ma wyszukiwanie wbudowane.Jak potrzebuję znaleźć coś skomplikowanego w samym tekście czy zawartości,używam Recoll.
Catfish może nie jest,jak zresztą całe XFCE,szybko rozwijany-lecz po prostu dobrze działa.
po cholerę takie półśrodki skoro w linuksie jest polecenie locate i updatedb. Działa niezawodnie i sprawnie. Dla uzależnionych od GUI tylko nakładki wymagane. W sumie szybszych rozwiązań nie znam
jprd! Faktycznie szybkie to “locate”! 😮
Dzięki! 😉
Znam locate.
tak jak ncdu.
Polecam
Powoli, najpierw oswoję się z “locate”. Inaczej wszystko mi się pokiełbasi.
PS Się pisze “rzondzi” jakby co. 😀
Pozwolisz że “jprd” nie będę rozwijał. 😀