NVIDIA psuje sterowniki
Choć zwykle psioczymy na opieszałość tempa pojawiania się paczek dla naszych systemów, to tym razem możemy mówić o szczęściu, że do szerokiej dystrybucji poprzez repozytoria nie trafiły najnowsze certyfikowane sterowniki NVIDIA 364.xx. A konkretnie te o numerze 364.47 mogą sprawić wiele problemów i to nie tylko użytkownikom Windowsa.
Na szczęście wspomniane sterowniki nie zdążyły trafić do naszych repozytoriów (Dla Ubuntu, Minta i pochodnych https://launchpad.net/~graphics-drivers/+archive/ubuntu/ppa, Manjaro i Arch Linux repozytorium AUR). Co nie zmienia faktu, że każdego kto spróbuje je zainstalować ręcznie w swoim systemie, mogą napotkać nieprzyjemne przygody. Bez obaw – nie zepsują nam one karty graficznej (czyt. nie usmażą), ale mogą doprowadzić do daleko idącej niesprawności systemu, z problemem uruchomienia interfejsu graficznego włącznie. Teoretycznie NVIDIA zaleca aktualizację do sterowników Beta 364.51, ale i te ponoć zachowują się niestabilnie (czarny ekran, resety, wysypywanie się całego systemu). Dlatego wszystkim żądnym nowości zaleca się pozostanie ze starymi i sprawdzonymi do tej pory sterownikami – dopóki nie ucichną zawirowania wokół najświeższego wydania. Z drugiej strony i z punktu widzenia użytkownika Linuksa – niewiele tracimy, gdyż nowe sterowniki wprowadzały głównie usprawnienia w grach, które i tak pod Linuksem nie działają (nie mają natywnej wersji). Zatem – niewielka strata.
Ok, więc od 3 dni, mam następujące akcje. Dell Latitude e6410, Manjaro. Przy zadokowanym laptopie, spiętym z monitorem dodatkowym, wszystko jest ok. Obarz moge ustawić dowolnie. Teraz, wypinam laptop ze stacji dokującej, w ustawieniach, przed tym wypieciem, przełączam obraz na laptop. Po uruchomienia systemu na nowo, widze tylko ekran logowania Manjaro, potem jest czarny ekran i jeśli podonę dodatkow do np: TV etc, to obraz wraca na laptopa, ale sam nie działa za cholerę. Nie robiłem aktualizacji nVidia. Nie wiem o co chodzi.
A nie masz tam jakiegoś przełącznika typu Auto, żeby np po odłączeniu stacji dokującej przełączał się na ekran laptopa?
Nic takie go nie ma, i zawsze było dobrze. Dodatkowo, odpalając alternatywnego Win7, wszystko jest dobrze. Zgłupiałem.
a nie orientujesz się w jakim momencie to się zmieniło? np po instalacji nowych sterów?
Nic nie instalowałem, jedyna sytuacja jaką kojarze, to byłem u kolegi i podłączyłem przed HDMI do jego TV laptopa i pewnie odłączyłem od HDMI na “warjata”, tu jest screen z ustawień nVidia 1.jpeg
A zobacz czy nie masz takiego ustawienia jak “Ekran” w Mincie z Cinnamonem jest coś takiego i tu zarządzasz ekranami zapiętymi do komputera – podobnie jest w LXLE tam dodatkowo można wybrać np. Auto albo dostroić rozdzielczość. Może tam coś Ci się przestawiło po siłowym odłączeniu.
Wiem co masz na mysli, ale tu to nie działa. Nic to, pewnie po świętach kupie SSD, więc przy okazji postawię nowy sytem. Pozdrawiam i dzieki za zainteresowanie tematem
Spróbuj Minta,poważnie.
Sam bardzo lubię Manjaro,ale chyba jeszcze za wcześnie…
Też mam dell,wcześniej seria 6xxx,teraz 5420..
I wszystko gra…
Właśnie niecałe 2 miesiące temu przesiadłem się z Mint Cinn Rosa. 🙂 No i pomimo, że każdemu bym go polecił, to chce trochę zmeinic klimat i Manjaro podszedł mi jak nic innego.
Spróbuj zainstalować inną wersję sterowników. Jakąś troszkę starszą może problem ustąpi.
tez cinnamon czy inne środowisko?
Robiłem downgrade, to samo
Manjaro, tak jak pisałem wcześniej
Przy sterownikach 361 miałem problem pojawiających się pasków po bokach, przy rozdzielczości 1336×768. Monitor miałem podpięty przez VGA, bez żadnych przejściówek. Musiałem zmienić sterowniki do 352, w których problem nie występował.
Już są poprawione, nowe paczki w repo 🙂
Po podpięciu Nvidia Geforce 405, zainstalowaniu zalecanego sterownika i uruchomieniu glmark2 wyskoczył w terminalu komunikat “naruszenie ochrony pamięci”. Co to oznacza? Czy karta działa poprawnie?
Zainstalowany jest zalecany sterownik: NVIDIA-Linux-x86_64-340.101
System: Linux Mint 18.1 Xfce
Kernel: 4.4.0