Firefox wraca do repozytoriów Debiana
Pierwszą przygodą każdego nowego użytkownika Debiana był frapujący brak przeglądarki Firefox w repozytoriach tej popularnej dystrybucji. To było nieco deprymujące doświadczenie dociekać dlaczego i co w zamian. Historia konfliktu licencyjnego, zmiana nazwy przeglądarki na Iceweasel z nowym logo i inne osnute wokół tego opowieści nie zawsze przekonywały miłośnika produktu Mozilli. Mówiąc krótko – choć Iceweasel to pełnoprawny Firefox, wyglądało to dziwacznie i koślawo. Niemniej po latach tej maskarady w końcu doszło do porozumienia i Firefox powróci do repozytoriów Debiana.
Wiele osób może nie pamiętać nieprzyjemnego zgrzytu z 2006 roku – a jeszcze więcej osób przygodę z Linuksem zaczynało po tej dacie. A jeszcze przed tą datą odbywały się debaty dotyczące tego, jak powinien wyglądać Firefox w Debianie. Oględnie mówiąc – poszło o logo. Firefox jako taki był wolnym oprogramowaniem, ale jego logo posiadało inną licencję. Natura tej licencji wykluczyła tę grafikę z grona plików dopuszczonych do rozpowszechniania z Debianem (jako w pełni wolnej dystrybucji), a ten brak wypełniło logo Iceweasel. W 2006 roku Mike Connor reprezentujący Mozillę zwrócił uwagę deweloperom, aby używali znaku towarowego Firefox w zgodzie z innymi wytycznymi regulującymi zasady stosowania. Innymi słowy, Firefox mógł być łączony tylko z oryginalnym logo. To doprowadziło do kompletnego przeobrażenia się Firefoksa w Iceweasela i oprócz nowego logo, zaczęto stosować również nową nazwę. A to z kolei doprowadzało sukcesywnie do konsternacji nowych użytkowników, którzy w repozytoriach nie mogli znaleźć tego popularnego programu. I nie tylko tego, gdyż Thunderbird i SeaMonkey również przeobraziły się odpowiednio w Icedove i Iceape.
Na szczęście to niedomówienie dobiega właśnie końca, gdyż deweloperom udało się w końcu porozumieć w kwestii powrotu oryginalnej nazwy do repozytoriów i samego programu. Wszystko dzięki temu, że logo w końcu zostało upublicznione na zasadach wolnej licencji. Tym samym w niedługiej przyszłości i przy kolejnej aktualizacji możemy się spodziewać starego dobrego Firefoksa wprost z oficjalnych serwerów Debiana.
Normalnie jak to przeczytałem to się o mało nie zakrztusiłem. Tylko 10 lat im zajęło dogadanie się, a Mozilli dojście do wniosku, że nic złego się nie stanie jak logo wydadzą na wolnej licencji.
FF traci na rynku a rzecz innym przeglądarek (Chome i wszystkich pochodnych Chromium) musieli zdecydować się na taki krok.
No to jak teraz użytkownicy Debiana się przerzucą z Łasicy na Lisa zyskają całe 0.1% 😛
Mieć 0,1% i nie mieć 0,1% to 0,2% 😉 😀
Komuś się chyba nudziło więc wymyślił nieznaczący problem z licencją
Zwykle używam Chrome, ale wczoraj zainstalowałem moją dawną miłość, czyli Firefox 28. Pare stron gorzej się wyświetla, ale jest to dobry, lekki firefox jakiego bym oczekiwał w najnowszych wydaniach.
Zainteresuj się http://www.palemoon.org
Zmiana 0,1% na 0,2% to w sumie wzrost 100% 😉
Nie dzięki. Testowałem i niepasuje mi.
Podobnie jak mądrzy traca udział w społeczeństwie,w którym jest coraz więcej głupich.
Nie przejmował bym się tym tak bardzo
No i dobrze.W repo LMDE już jest i Firefox i Iceweasel.
Poza tym są jeszcze Midori,Rekonq,Opera (od biedy) i nawet tekstowe,do wyboru dla każdego:)
https://en.wikipedia.org/wiki/Text-based_web_browser
Tak,100%:)
Nawiasem mówiąc wolę mieć 0,1% tortu,niż 50% g…:P
Mądrych jest coraz większy odsetek, tracą tylko siłę przebicia. :p W każdym razie w Polsce.
Cóż,niezbadane są drogi,po których kroczy umysł ludzi,którzy we wszystkim widzą wartość,która ich zdaniem da się przeliczyć na pieniądze.
No cóż,to chyba nie jedyny pomysł Mozilli,na pewno nie chodzi tu o specyficzny (lubię Firefoxa,więc celowo użyłem tego słowa,aby te osoby[mam nadzieję,że jest to obojętne płciowo,jeśli nie,proszę mnie poprawić] nie obrazić) pogląd na otaczający ich świat,ale nie czepiajmy się…
Całe szczęście,że idea Wolnego Oprogramowania,wolna od takich zahamowań,w przypadku Debiana zwyciężyła.
Ha ha,nie ze mną takie numery:)
A podobno ten Iceweasel miał jakieś swoje ustawienia i usuwane w nim były niektóre niepotrzebne funkcje. A teraz ten Firefox będzie kastrowany o te zbędne czaty hello i inne zamulające przeglądarkę dodatki? Tak samo było z IceCat która była odchudzoną wersją Firefox. Coś jak Google Chrome i Iron SRWare który ponoć nie śledzi i ma jeden proces zamiast czterech w Chrome.
Tak, już jest kastrowany, te dodatki są wydawane jako osobne dodatki (chociaż nie powiedziałbym, żeby zamulały, a Hello było raczej demem technologicznym i to całkiem udanym).
Zgadzam się co do Hello. Korzystam prawie codziennie od ponad pół roku i jestem naprawdę zadowolony z jakości i stabilności połączenia.