Debian wespół zespół z FFmpeg
Debian na przestrzeni ostatnich miesięcy z determinacją zmienia się na niespotykaną dotąd skalę. Nie ucichła jeszcze burza po niemal siłowym przejściu z Upstart SysVinit na Systemd, a tu już w nadchodzącym wydaniu Debian 9 Stretch czeka nas kolejna kluczowa zmiana. Miejsca dla FFmpeg ustąpi bowiem Libav, dotychczasowy zestaw narzędzi i bibliotek służących obsłudze multimediów. Na szczęście, tym razem zmiana w kluczowym komponencie systemu została przez społeczność i deweloperów podjęta i przyjęta niemal z owacjami.
Na decyzję Debian Multimedia Team miał wpływ przede wszystkim czas potrzebny obu projektom na wdrażanie ew. poprawek, czy też łatanie luk bezpieczeństwa w kodzie. FFmpeg wydaje się być zarządzanym sprawniej i aktywniej, przez co reakcja deweloperów na zgłoszenia zauważonych problemów jest o wiele szybsza niż w przypadku Libav. Mając w trosce jakość, stabilność i bezpieczeństwo przyszłego Debiana, FFmpeg staje się tym samym lepszym wyborem bez uszczerbku na funkcjonalności. Zwykły użytkownik nawet nie zauważy tej przesiadki, a co więcej – dotychczasowe i aktualne paczki Libav będę nadal dostępne w repozytoriach.
Sprawa jest już przesądzona i nabrała rozmachu, a jeżeli ktoś chciałbym poznać dogłębniejszą argumentację tego wyboru, to całą dyskusję znajdzie pod tym adresem lub wypunktowane za i przeciw na stosownej stronie wiki.
Debian nie przeszedł z upstart na systemd, tylko jako następcę sysvinit spośród tych 2 rozwiązań wybrał to drugie.
To niezaprzeczalny fakt. Piszę Debian, a myślę już o Ubuntu i stąd ten lapsus 🙂
“Nie ucichła jeszcze burza po niemal siłowym przejściu z Upstart na Systemd, a tu już w nadchodzącym wydaniu Debian 9 Stretch czeka nas kolejna kluczowa zmiana.”
Nie siłowe, a świadome i dobrowolne przejście Deweloperów Debiana z sysvinit na systemd:
https://lists.debian.org/debian-vote/2014/11/msg00171.html
A internetowymi trollami i hejterami nikt poważny nigdy się nie zajmował.
Niemniej, nie obyło się bez kontrowersji i dyskusji i wręcz secesji w postaci projektu Devuan – https://en.wikipedia.org/wiki/Devuan
Ten cały Devuan jest jak Yeti…
Podobnie jak ludzie niby za nim stojący.
Tak jakby przejście na Jessie przy zachowaniu sysvinit było takie trudne (sam tak zrobiłem na VPS-ie, bo to było prostsze niż bawienie się z tym żeby bootował z Systemd pod OpenVZ) i jakby powodowało jakiekolwiek problemy…
Umm, ale wiesz, że po opublikowaniu wpisu nadal możesz go wyedytować i to poprawić? 😉
A to Debian miał domyślnie wgranego Libav? Damn, nawet nie zwróciłem na to uwagi instalując na każdej z maszyn (kiedy to było potrzebne) FFmpeg…
Po prostu autor bloga przedawkował Phoronixa i przepisuje jakieś pseudorewelacje.
Debian oficjalnie wspiera do wyboru: systemd, upstart, sysvinit i częściowo openrc.
Do tego nie potrzeba żadnych nieistniejących forków.
Deweloperzy Debiana w oficjalnym głosowaniu jednoznacznie i praktycznie jednogłośnie spłukali hejterów w muszli klozetowej. Link we wcześniejszym moim komentarzu.
PS Jeszcze pytanie do autora bloga: proszę podać (z ponad tysiąca aktywnych deweloperów Debiana) nazwisko przynajmniej jednego dewelopera, który w tej wyimaginowanej “secesji” zostawił Debiana na rzecz Devuana.
Bez obaw, daleko mi do robienia wideł z igły. Kwestia inita wychodzi już chyba każdemu bokiem, bo tyle się o tym trąbi, a w sumie… I tak każdy wybierze inita jakiego chce. Choć trzeba oddać – domyślnie w Debianie instaluje się systemd, czy tego chcemy czy nie.
Devuan? Szczerze mówiąc, to koszerny projekt dla adminów z określonych kręgów. Czy Devuan będzie się rozwijał, czy też nie – niewiele to zmieni na scenie dystrybucji. Veteren Unix Admins stojący za tym odłamem to z pewnością fachowcy mający sporo wiedzy, jednak czy pociągną tłumy – na tę opcję bym pieniędzy nie postawił.
“domyślnie w Debianie instaluje się systemd, czy tego chcemy czy nie.”
Podobnie jak Gnome i setki innych pakietów w domyślnej instalacji. W repozytoriach są dziesiątki tysięcy pakietów, który każdy użytkownik może sobie zainstalować. Nie potrzeba do tego żadnych forków.
“Veteren Unix Admins stojący za tym odłamem to z pewnością fachowcy mający sporo wiedzy, jednak czy pociągną tłumy”
Ciągle piszesz o jakichś wyimaginowanych odłamach i secesjach. Poprosiłem o chociaż jedno konkretne nazwisko. Oświeć mnie i podaj mi tych deweloperów, którzy dokonali niby jakiegoś rozłamu bo fakty są zupełnie inne niż to o czym piszesz. Świadczą o tym niemal jednomyslne wyniki głosowania GR.
I nie wiem skąd u Ciebie ta pewność, że jakaś anonimowa osoba (lub w optymistycznym założeniu: grupa osób) to “z pewnością fachowcy mający sporo wiedzy”. To tylko twoje wróżenie z fusów i zbiór pobożnych życzeń. Wiarygodność projektu jest wręcz zerowa bo nikt wiarygodny nie miał odwagi się pod tym podpisać. Niewiarygodny zresztą też 😉
Ja też mogę napisać, że mój zespół zbuntowanych deweloperów Windowsa (Veterean DOS Admins) tworzy forka Windowsa 10, z zsh, bez interfejsu Metro/Modern, z obsługą linuksowych systemów plików, z pacmanem z Archa, repozytoriami Debiana, PPA i zabezpieczeniami z OpenBSD. Oczywiście na licencji WTFPL 😉
Zasmucę Cię i Twoją żądzę dokopania mi – gramy w tej samej drużynie. Mnie też Devuan ani ziębi, ani grzeje. Jednak jego obecność mi nie przeszkadza, dopóki komuś może się on przydać i jednocześnie projekt nie „robi” we własne gniazdo, czyli Debiana.
Co do nazwisk, to wystarczy prześledzić osoby przewijające się w commit’ach githubie Devuana:
https://git.devuan.org/explore
Nie ma żadnej żądzy.
Widziałem kilka nazwisk, ale nie są to deweloperzy Debiana.
Pisanie o jakichś rozłamach jest bez sensu bo nie ma do tego żadnych podstaw.
A służy tylko do nakręcania hejterów i nabijania reklamowych odsłon na stronach typu phoronix.com.
Nie musisz iść tą drogą bo wiarygodność całkiem fajnego bloga spada.
Nie można chować głowy w piasek i udawać, że Devuan nie istnieje. Nie pisałem też o rozłamie, a o atmosferze secesji która udzieliła się części osób sympatyzujących do tej pory z Debianem (wystarczy poczytać, jak oni sami to widzą – strona główna Devuana i poczucie skrzywdzenia przez debianowski komitem odpowiedzialny za wprowadzenie systemd).
A w ogóle to notka jest o FFMpeg w Debianie 🙂