Spam walentynkowy

Zaczyna się. ‘Za chwilę walentynki’ – a w podtekście – pędź do sklepu z wiadrem na prezenty i szastaj kasą, bo takie teraz kanony cywilizacyjne.

Dobrze, że kasę wydałem wcześniej, choć bukiet już przyżółkł. Ale przynajmniej nie będę musiał uczestniczyć w tym wariactwie.

1 Response

  1. Pierwszy prezent walentynkowy dostalam tak dawno,ze u nas, tzn.w Polsce ,sie jeszcze walentynek nie obchodzilo;)
    bylo to mile ,ale wydawalo sie smieszne ,tez obce.
    I mowiac szczerze mimo,ze zwyczaj sie zakorzenil w naszej obyczajowosci, nadal jest mi obcy, co nie oznacza,rzecz jasna, ze mam cos przeciw;)
    ale bez tego nachalnego, obrzydliwego medialnego przymusu!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.