Terminal pogryzł człowieka: mp3blaster
Jeżeli wyłączyć by dzwonek systemowy, to wymowna czerń terminala zamyka nas w swoich odmętach otaczając nas wzorową próżnią. Nie dobiegają z niej (czeluści tekstowej krainy) żadne odgłosy. Ale jest to stan złudny. Wystarczy odpowiedni program, by horyzont upstrzony tekstem wybuchł feerią dźwięków, zachęcających nas do wytężonych działań, lub trwania na bezdechu w oczekiwaniu zakończenie kompilacji. Takim typowym rozpraszaczem ciszy może być np. mp3blaster. Program z...