AnimaShooter 3.8.9.30 dla animatorów

Historia historii poklatkowych ma wielowiekową tradycję. A przynajmniej od 1900 roku możemy mówić oficjalnie o samodzielnej świadomości tego odłamu sztuki filmowej. Wtedy to Léon Gaumont uzyskał patent na coś, co nazwał animacją poklatkową. A dzisiaj… Dzisiaj możemy przebierać w programach i rozwiązaniach ułatwiających tworzenie frapujących opowieści filmowych. I nie da się przejść obojętnie obok solidnego kawałka programu jakim jest AnimaShooter 3.8.9.30.

AnimaShooter 3.8.9.30
Już na samym początku ostudźmy nieco nastroje. AnimaShoter jest programem zamkniętym i na dodatek płatnym. Przynajmniej na dwie z trzech jego wersji należy wykupić odpowiednią licencję. AnimaShooter Junior jest bezpłatną ale i najbardziej zubożoną wersją z tej gromady.

Do czego służy AnimaShooter? Za pomocą tego programu i naszego komputera z podłączoną kamerką USB (lub aparatem DLSR Canon ale tylko dla wersji AS Capture) możemy przechwytywać i zapisywać sekwencje obrazów. Nic odkrywczego, prawda? Ale to dopiero zarys możliwości jakie daje nam ten program.

Na początku należy zacząć od tego, że należy stworzyć projekt. To ułatwi nam manipulowanie później materiałem w jego obrębie. Kolejnym krokiem jest podłączenie aparatu/kamery. Przechwytywanie klatek nie jest niczym odkrywczym samo w sobie, ale AS pozwala na przeróżne kombinacje, z cyklicznym auto przechwytywaniem włącznie (timelapse). Mało tego, dla wybranych kadrów lub dla całości można ustawić popularne przenikanie się klatek (onionskin), przeźroczystość i tryb mieszania klatek. Interaktywna oś czasu pozwala na dokładne kopiowanie, przenoszenie i ukrywanie kadrów. Efekt finalny możemy zapisać jako plik wideo (AS Capute i Pioneer) lub sekwencję obrazów (AS Junior). I to jest zaledwie początek możliwości tego programu.

Kadrowanie i skalowanie
Bo oczywiście na każdy kroku natkniemy się na ułatwiające życie i pracę szczegóły oraz ustawienia. Oprogramowanie to wspomaga nas bowiem sporą ilością automatyki, precyzją oraz udostępnia mnóstwo interesujących informacji (np. histogramy). Do tego obraz z kamery możemy zostać wstępnie przekształcony jednym z wielu filtrów graficznych. Znajdziemy też przyciski odpowiedzialne za optymalizację pracy na stanowiskach wielomonitorowych. AnimaShooter stara się być tak blisko użytkownika jak to tylko możliwe. Na stronie projektu znajdziemy też bogatą dokumentację i opis jak radzić sobie w programie.

Edytor dostępny jest dla Linuksa w formie popularnej paczki AppImage. Nie powinno być zatem problemów z jego uruchomieniem na jakiejkolwiek dystrybucji. Jeżeli ktoś zdecyduje się na płatną wersję Pioneer, to musi liczyć się z wydatkiem 33 dolarów za jednostanowiskową wersję programu.  

2 komentarze

  1. Fajnie, że są takie programy na Linuksa! Tak z ciekawości — program używa CSD czy SSD; integruje się z oknami dialogowymi wyboru pliku od GTK i/lub KDE?

  2. Bardzo fajnie, choć większość społeczności linuksowej szczeka na programy płatne i zamknięte. Dla mnie używanie bezpłatnego oprogramowania jest frustrujące, bo zawsze myślę, że dzieci deweloperów chodzą boso i nie mają co jeść.

    Wracając do Animashootera, to nie pierwszy program pod linuksa zza wschodniej granicy. Bawię się trochę programem Agisoft Metashape też made in Russia.

    Chociaż ten Animashooter jest raczej umiarkowanie przydatny, jeśli masz aparat innej marki niż Canon. A i tu (chyba) nie ma możliwości ręcznego manipulowania ostrością, co jest w animacji poklatkowej konieczne.

    Ale program do animacji poklatkowej, w którym robi się najlepsze animacje ( na przykład takie: https://www.youtube.com/watch?v=HFsDOhlPIyM ) czyli Dragonframe, też jest w wersji dla pingwina.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.