Darktable 3.0.0 – pokaz mocy

Pozorna atmosfera spokój i wyciszenia która opatuliła projekt Darktable, w ostatnich miesiącach zaowocowała kolekcją wydań naprawczych dla serii 2.6.x. Tymczasem na koniec roku autorzy przygotowali prawdziwe trzęsienie ziemi – Darktable 3.0.0.

darktable
Darktable 3.0.0 i oś czasu
Trzęsienie ziemi nie jest tu jakimś terminem na wyrost. Patrząc na listę zmian i postęp jaki się dokonał niemal w każdym elemencie tego edytora zdjęć RAW, dłonie same składają się do braw. A oczekiwania są ogromne – w określonych środowiskach użytkowników Darktable jest postrzegany i reklamowany jako darmowy zamiennik Lightrooma. Na szczęście twórcy nie ulegają presji i panice jaka może wiązać się z taką odpowiedzialnością. Po prostu robią swoje.

A wydanie Darktable 3.0.0 szczególnie oddaje ducha pozytywnych zmian i przemyśleń jakie dokonują się w tym projekcie. Bo oprócz zmian widocznych gołym okiem, otrzymujemy mnóstwo rozwinięć w przeróżnych modułach, filtrach, ustawieniach. Program doczekał się kolejnej porcji optymalizacji, a nasza cyfrowa ciemnia zostanie wzbogacona o przeróżne ułatwienia. O ile ktoś będzie w stanie przyswoić sobie i odnotować wszystko to, co wydarzyło się w tym wydaniu. Czego zatem możemy się spodziewać?

    Zmiany

    darktable
    Darktable 3.0.0 i tryb ciemni
  • kompletnie zreorganizowany kod odpowiedzialny za interfejs programu. Całość wykorzystuje teraz GTK+ CSS. Po wydzieleniu z kodu źródłowego wszelkich ustawień i sztywnych reguł GUI, możliwym stało się tworzenie „skórek” dla programu. Edytor sam oferuje kilka tematów do wyboru: darktable (domyślny), darktable-elegant-darker, darktable-icons-darker, darktable-elegant-dark, darktable-elegant-grey, darktable-icons-dark, darktable-icons-grey. Do kompletu dołożono zestaw kilku skrótów klawiszowych ułatwiających szybkie ukrywanie (lub odkrywanie) poszczególnych elementów interfejsu – paneli bocznych, górnych, dolnych, itp.,
  • dynamiczne skróty pozwalające zmieniać parametry modułu bez jego aktywowania. Wystarczy przypisać np. klawisz e do suwaka ekspozycji i będziemy mogli ją zmieniać kółkiem myszy w dowolnym momencie – warunkiem jest trzymanie wciśniętego klawisze e,
  • próbnik koloru (w modułach i filtrach) aktywowany za pomocą „ctrl + prawy klawisz myszy” umożliwia wybór obszaru, a nie pojedynczego piksela,
  • dodano obsługę undo/redo w sekcji stołu podświetlanego dla tagów, kolorowych etykiet, ocen, metadanych, historii stosu obróbki i aplikowanych styli,
  • nowy styl prezentacji materiału na osi czasu w sekcji stołu podświetlanego,
    darktable
    Kapitalny Korektów Tonów w trybie zaawansowanym
  • nowy tryb selekcji zdjęć na stole podświetlanym,
  • przepisanie kodu odpowiedzialnego za stół podświetlany. Dzięki optymalizacji ten element odzyskał swoją sprawność na monitorach 4K i 5K,
  • dodano rastrowy typ maski,
  • możliwość definiowania i reorganizacji potoku renderującego obraz. „Ctrl + shift + przeciąganie” pozwala przemodelować ułożenie filtrów i zmienić kolejność ich nakładania na kadr. Wymaga to jednak dogłębnej wiedzy i świadomości, jak dany filtr lub moduł wpływa na jakość zdjęcia,
  • moduł Strefy Kolorów wzbogacił się o histogram,
  • nowy moduł Krzywa Filmowa RGB, który zastępuje poprzednią wersję Krzywych Filmowych,
  • nowy moduł Korektor Tonów, łączący funkcje filtrów System Stref, Światła i Cienie i Mapowanie Tonów,
  • Nowości

  • nowy moduł do obsługi przekształceń 3D RGB Lut,
  • wiele usprawnień w module Odszumianie (profilowane). Większa kontrola nad parametrami, itp.,
  • wybór profilu kolorów z Soft Proof pozwala na wybór dodatkowych profili dla histogramu, próbnika kolorów i kontroli prześwietleń,
  • Profil Roboczy w module Wejściowy Profil Koloru,
    darktable
    Strefy Kolorów z histogramem
  • nowy próbnik kolorów przy maskach parametrycznych – możliwość ustalania wartości granicznych wprost z obrazu (ctrl + prawy przycisk myszy na ekranie),
  • poprawniejsza obsługa Google Photo,
  • pojedyncza linia tekstu z najważniejszym informacjami do wyświetlenia w ciemni,
  • moduł do edytowania etykiet zyskał na szybkości, wyświetla tagi w postaci drzewka, wprowadza nowe kategorie i przeznaczenie tagów,
  • mnóstwo usprawnień i optymalizacji wykorzystujących SSE naszego CPU,
  • rekompilacja kodu OpenCL wraz ze zmianą wersji sterownika,
  • możliwość aktywowania trybu zwijania nieużywanych modułów – bądź nie,
  • wyświetlanie ułożenia maski gradientowej,
  • tryb prezentacji zdjęć może rozpocząć się od wskazanego zdjęcia i pozwala na regulowanie czasu przejść,
  • Podstawowe Korekty – nowy moduł do szybkiego ustawienia takich parametrów jak poziom czerni, ekspozycji, kontrastu, kompresji światła, jasności i nasycenia,
  • nowy moduł Krzywa RGB,
  • nowy moduł Poziomy RGB,
  • możliwość wyszukiwania modułów po nazwie z możliwością doprecyzowania zachowania w Ustawieniach,
    Darktable
    Podstawowa korekcja
  • okno podglądu z możliwością wyświetlania go w odrębnym oknie (monitorze),
  • opcja pomijania istniejących plików podczas eksportu,
  • przełączanie pomiędzy funkcjami klonowania lub rozmywania w module Retusz (ctrl + prawy przycisk myszy),
  • przytrzymanie klawisza H wyświetli wszystkie dostępne skróty klawiszowe,
  • moduł Krzywej Bazowej domyślnie chroni kolory – obraz może być może bardziej wyprany, ale bez przekłamań,

Prawdę powiedziawszy ciężko zadecydować nad którą zmianą najpierw rozpływać się w zachwytach. Zmienione GUI? Korektor Tonów? Próbkowanie wprost z obrazu zakresów dla maski? Skróty klawiszowe do regulacji parametrów modułu? Szybka i podstawowa korekcja zdjęcia? Każdy ma z pewnością swojego faworyta. A Darktable 3.0.0 staje się od dzisiaj nową jakością i klasą samą dla siebie.

Aby stać się szczęśliwym posiadaczem tego programu, w Ubuntu 18.04/19.10, Mincie 19.xx i pochodnych należy skorzystać z repozytorium PPA:

sudo add-apt-repository ppa:pmjdebruijn/darktable-release
sudo apt-get update
sudo apt-get install darktable

Jednak powyższe repozytorium zostanie uzupełnione w nieokreślonej przyszłości. Dla niecierpliwych przygotowano już paczkę snap:

sudo snap install darktable

Jeżeli i to komuś nie wystarcza (szczególnie PPA które nie zawiera jeszcze najnowszej wersji), można skorzystać z repozytoriów OBS.

Użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro znajdą program w głównym repozytorium:

sudo pacman -Syu darktable 

27 komentarzy

  1. Humm fajnie ale na Mincie 19 i po repo i snapie są wersje 2.6….przynajmniej u mnie..jeżeli już ktoś używa to jak została rozwiązana sprawa pracy na dwóch monitorach?

  2. Pod Archem już jest 🙂
    Co do drugiego monitora to sprawdzę (o ile nie zapomnę) po powrocie do pracy. I napiszę (o ile nie zapomnę :-))

  3. A ja od dość dawna używam wersji 3. Świetnie się sprawuje. Buduję sobie z GITa.

  4. Raczej 3.xx to nie jest…
    Próbowałem odświeżyć snapa ale nowej wersji niet 🙁

  5. Sorry, Twój post umieścił się tak, że byłem przekonany, że odpowiadasz na @Aspa – w Archu w istocie jest wersja 3.0.0. Jak jest w snap – nie wiem, bo dziadostwa nie używam.
    W przypadku Ubuntu/Mint będziesz pewnie zdany na poczekanie aż pojawi się w jakimś PPA/OBS lub w istocie na jakąś uniwersalną, ale jak na razie nigdzie nie ma wersji > 2.6.3.
    Przepraszam za zamieszanie.

  6. Paczkujący zaspali – zwykle aktualne paczki były dostępne w dniu premiery. Dlatego tymczasowo wrzucam DT 3.0.0 do PPA Highly Explosive – do czasu jak ktoś wykona lepsze paczki dla Ubuntu/Minta:

    add-apt-repository ppa:dhor/myway
    apt-get update
    apt-get install darktable

    Paczki powinny zbudować się dzisiaj wieczorem (późnym).

  7. Och, przepraszam – pisząc, że mogę zapomnieć… zapomniałem napisać iż to z powodu powrotu do pracy 6/01/20… Firma zafundowała nam pełne 2 tygodnie wolnego (płatnego :-)) z okazji świąt/nowego roku…

  8. Trzeba wymusić poprawną wersję (1:2.6 jest stawiane wyżej niż 3.0 z mojego repo):

    sudo apt-get install darktable=3.0.0~0dhor

    Potem pozostaje:

    sudo apt-mark hold darktable

    (żeby aktualizacja nie podciągnęła wersji do 1:.2.6)

  9. Coś z tym Darktable nie tak. Jakieś wyprane kolory z DNG Pentax K-70.
    W porównaniu do RT jest dużo gorzej nie mówiąc o Silkypix…

  10. Spróbuj zapisywać w PEF zamiast DNG i zobacz efekty… Jakiś czas temu próbowałem obrobić w DT jakieś stare DNG z Sama GX-20 (klon K20D) i byłem załamany kolorami a najgorsze, ze cholernie trudno było to naprawić… GX nie zapisywał PEFów, ale w desperacji wykopałem skądś wciąż sprawną puszkę, wgrałem te DNG na kartę i przekonwertowałem do TIFów w aparacie – ku mojemu zdumieniu kolory były niemal idealne… Tymczasem wszystkie PEFy z moich puszek wyglądają tak, jak powinny i dają się swobodnie obrabiać w DT, zaś wykonane testowo GXem DNG – wyglądały tak samo, jak te stare, czyli koszmarnie… Wygląda na jakiś problem z prawidłowym odczytem danych z pliku DNG przez DT, ale to tylko taka luźna spekulacja, bo nie mam zbyt wiele materiału porównawczego.

  11. Wiesz ,że ja nawet miałem kiedyś GX-20 ;-), ba nawet praprzodka Samsunga GX-1S to było moje pierwsze lustro… Od zawsze robię rawy w DNG.

    Faktycznie z GX-20 był problem i niewiele programów potrafiło obrobić poprawnie DNG z tej puszki 😉 Wydaje mi się że wcześniejsze wersje DT niż 3.XX nie miały problemów z kolorem DNG z K-70. Na dziś najlepszy efekt uzyskuję w DCU i RT… Spróbuję tego o czym piszesz i dam znać 😉

  12. Szczerze to nie pamiętam w czym wołałem DNG z Sama gdy był jeszcze w intensywnym użyciu, ale na pewno nie był to dołączony do puszki soft (Silkypix jakiś skastrowany chyba to był), raczej chyba LR, bo jeszcze wtedy widnowsowy lekko byłem 🙂
    Ale już po ‘migracji’ na Linuxa jestem niemal pewien, że jakieś archiwa z Sama obrabiałem w przeszłości i problemu nie było – a moim ulubionym softem pod Pingwinem jest Darktable. Albo więc starsze wersje DT radziły sobie z tymi DNG lepiej, albo jakoś tak się złożyło, ze akurat te zdjęcia obrabiałem pod RT, które obrobi wszystko, włącznie z mokrym kolodionem 🙂

  13. Tak z innej beczki… dlaczego od miesiąca się nic nowego na blogu nie pojawia?

  14. Ok, super 🙂 po prostu aż zacząłem się martwić bo tak bez słowa się tu cicho zrobiło a trochę ważnych newsów było…

  15. Ja poproszę o cokolwiek, bo po tylu wspólnych latach właśnie obserwuję u siebie objawy zespołu odstawiennego. 😉 Pozdrawiamy i czekamy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.