Debbie nadciąga, nowe logo na sztandarze, moc zaklęta w pudle – czyli Mint w pigułce
Jak co miesiąc Clement Lefebvre poinformował społeczność o stanie i etapie rozwoju projektu Mint. Jak wiemy, w jego skład nie wchodzi jedynie uznana przez rzesze fanów dystrybucja Linux Mint. To również wydanie LMDE, czy środowisko Cinnamon. Ale również i elementy poboczne.
Tym razem i po raz kolejny mam dobre wieści. Linux Mint 19.3 zostanie wydany końcem roku. Co więcej, podobny los czeka Linux Mint Debian Edition. Jak wiemy, różnią się one bazą – Ubuntu oraz Debian. Co z tego wynika dla przeciętnego użytkownika? Wiadomo.
LMDE jako dystrybucja stabilna zbudowana została na solidnych fundamentach Debian Stable. Nadchodzące wydanie LMDE 4 zostało ochrzczone imieniem Debbie. Nie ustalono jednak ostatecznej daty premiery.
Przeprojektowano również logo, które znakuje dystrybucje jak też i produkty z nimi powiązane. Udało się zredukować jego kształt i formę do efektownego połączenia liter L i M. Pozwala to w przyszłości lepiej modelować jego warianty kolorystyczne, itp.
Trwają także ostatnie testy najnowszego MintBox 3. To najmocniejsza jak do tej pory konstrukcja kompaktowego komputera biurkowego z logiem Minta. Spekulacje na temat specyfikacji krążą wokół parametrów takich jak Core i5 (6 cores), 16 GB RAM, 256 GB EVO 970, Wi-Fi, FM-AT3 FACE Module.
Co do samej dystrybucji Linux Mint to usunięto różne zgłoszone problemy, jak choćby ten z własnym formatem daty w systemie. Upewniono się bowiem, aby w pełni i dokładnie odzwierciedlała ona nasz wybór i język jaki używany jest na pulpicie.
Narzędzie System Reports stało się w końcu użytecznym dodatkiem. Dowiemy się z niego o nowych wydaniach systemu. Program zaproponuje nam rozwiązanie wykrytych problemów, jak choćby zmiana hasła dla roota, doinstalowanie brakujących pakietów językowych, kodeków itp.
Trwają również rozważania nad pozostałymi komponentami. XAppStatusIcon otrzymało przeprojektowane API, które ułatwi wykorzystanie. Jak również integrację w Cinnamonie, MATE i Xfce. Xplayer dotarł z kolei do ślepego zaułka swojego rozwoju. Napędzający go GStreamer wypada dość blado w porównaniu do MPV. Xplayer musi się zmienić lub zostanie zastąpiony innym, nowocześniejszym rozwiązaniem.
I tak to wygląda w pigułce.
“LMDE jako dystrybucja ciągła korzysta zbudowana została na solidnych fundamentach Debian Testing.” Wydawało mi się, że od LMDE 3 przeszli na bazę wersji stabilnej?
Masz absolutną rację, a ja muszę wzmocnić poranną dawkę kofeiny 🙂
Dzięki i pozdrawiam,
Prawdę mówiąc to LMDE przeszło na bazę wersji stabilnej od LMDE2 Betsy. Autor powyższej notki także o tym pisał https://404.g-net.pl/2015/04/linux-mint-debian-edition-2-w-dwoch-kopiach/
Spoko. Nigdy się tą dystrybucją nie interesowałem, natomiast obiło mi się o uszy, że w którymś momencie zrezygnowali z bazy testowej i chyba przez długi czas byli nawet oczko wstecz w stosunku do LTS Debiana (co jest jakąś pomyłką z perspektywy biurkowego użytkownika, do którego to distro jest adresowane).