Żarty się skończyły – REAPER 5.974
Kiedy jakiś czas temu świat obiegły pierwsze linuksowe i eksperymentalne wersje tytułowego programu, można było przyjąć je za ciekawą ciekawostkę. Mijały miesiące, program się rozwijał a wraz z nim koncepcje, jak uczynić go pełnoprawną ofertą dla Linuksa. Wydaje się, że REAPER 5.974 dowodzi tego, że eksperyment się powiódł.
W REAPER 5.974 ulepszono nieprzyzwoicie wiele kwestii jak na zwykłe wydanie poprawkowe. Ich pełna lista (poprawek) znajduje się pod tym adresem i raczej nic nie powie komuś kto nie pracuje w tym programie. Są to rzeczy ściśle powiązane ze stylem pracy, funkcjonalnością narzędzi, itp.
Co nie zmienia faktu, że to doskonała okazja, aby rozpocząć swoją przygodę z tym cyfrowym studiem muzycznym. Szczególnie, że można z niego korzystać przez najbliższe 60 dni, by następnie wykupić licencję za 60 dolarów. Tak, REAPER jest projektem płatnym, ale czy przy takiej skali zaawansowania może to kogoś dziwić lub oburzać?
Wersja linuksowa nadal jest profilaktycznie opatrzona adnotacją „wydanie eksperymentalne”. Niemniej, po uruchomieniu programu widać ogromny skok jakościowy jaki dokonał się od jego poprzednich wcieleń. Chciałoby się rzecz – wszystko działa i wygląda naprawdę dobrze. Ale o tym można się przekonać dopiero podczas poważniejszego testowania, które ułatwi udostępniona pod tym adresem binarka dla Linuksa.
Zadziwiająca jest objętość programu w stosunku do możliwości..
Kiedyś z niego korzystałem pod Windows. To znakomity DAW.