Aby PNG przeszło przez ucho igielne – PngOptimizer 2.6

Kto nie lubi oszczędzać – ręka do góry. Nie widzę, nie słyszę. Podświadomy atawizm tkwiący w naszej naturze w mniejszym lub większym stopniu obliguje nas do prób racjonalnego optymalizowania naszego otoczenia. Dla jednych będzie to twórczy nieład na biurku w którym każda rzecz od wieków ma to samo ułożenie i jest łatwa do znalezienia. Dla estetów to perfekcyjnie poskładane dokumenty według rozmiaru papieru i dat. Inni z kolei pasjami oddają się układaniu zawartości dysku i z tetrisową dokładnością starają się wykorzystać jego pojemność. Nie od dziś wiadomo, że główną przeszkodą w takich porządkach jest objętość plików. Szczególnie graficznych i o dużej rozdzielczości.

Bądźmy szczerzy – Photoshop to nie jest
Jednak jest na to rozwiązanie, szczególnie jeżeli trzymamy nasze ulubione kadry w formacie PNG. Lub z jakichś innych powodów jesteśmy posiadaczami tego typu plików. Rozwiązaniem tym jest PngOptimizer 2.6, niewielki programik który skutecznie pozwoli nam bezstratnie zoptymalizować wspomniane pliki. A także skonwertować również bez utraty jakości BMP, GIF i TGA do wspomnianego formatu.

PngOptimizer potrafi zatroszczyć się o specyficzne dane dołączone do PNG. Możliwym jest usunięcie bkDG (tło), tEXt (danych tekstowych) oraz zmienić fizyczny rozmiar pikseli (pHYs). Do tego dochodzi przekompresowanie zawartości oraz inne machinacje nie naruszające samego zdjęcia a pomniejszające jego objętość.

Jak przystało ma niewielkie i poręczne narzędzie określonego i jedynego przeznaczenia, PngOptimizer niemal spełnia kryteria KISS. Po uruchomieniu programu jedyną informacją jaką otrzymamy, to zachęta do przeciągnięcia plików .png, .bmp, .gif, .tga w obręb widocznego okna. Po wykonaniu tego polecenia jest niewiele bardziej spektakularnie. Pliki zostaną poddane procesowi odchudzania a my otrzymamy tekstowy opis tegoż. Czyli jaki pliki i o ile udało się pomniejszyć.

Nieco więcej życia w Ustawieniach
Nieco więcej atrakcji napotkamy po uruchomieniu Ustawień programu. Znajdziemy opisane wcześniej parametry adekwatne formatowi PNG. A oprócz tego możliwość określenia tworzenia kopii oryginalnego pliku, usuwanie przeplotu i kilka pomniejszych niuansów. Warto przy tym zauważyć, że program doskonale odnajduje się w realiach GNOME 3.3x i GTK+3. Autor zapowiada w przyszłości jeszcze lepszą integrację z nowoczesnymi technologiami. Jak na takie „pchełkę” – to bardzo odpowiedzialne podejście.

Jak widzimy, jest to zatem niewielki program potrafiący zamienić znikające kilobajty (autor mógłbym przyjąć nieco inny przelicznik jednostki) na uśmiech na naszej twarzy. Gdyby ktoś czuł się zgorszony zużywaniem takiej ilości pikseli desktopu na potrzeby takiego skromnego repertuaru możliwości, to na poprawę nastrojów mamy też tekstowe polecenia pngoptimizercl. Co więcej, instalacja projektu nie powinna być dla nikogo problemem, gdyż cały proces został opisany na stronie projektu. Ponieważ w obecnych czasach nie przystoi zwykłemu użytkownikowi samodzielna kompilacja, stosowna paczka pojawi się niebawem w Higly Explosive dla Ubuntu 18.04, Minta 19.xx i pochodnych.

sudo add-apt-repository ppa:dhor/myway
sudo apt-get update
sudo apt-get install pngoptimizer

6 komentarzy

  1. Takie programy lubię. Przypomina mi się, że coś podobnego już widziałem i nazywało się Trimage (nakładka na konsolowy pngcrush). Ale ten PngOptimizer to chyba coś innego.

  2. A ja chciałem zainstalować z repo autora i holiba nie weszło

    “Nie udało się odnaleźć pakietu pngoptimizer”

  3. A więc przetestowałem sobie ten program. Dla porównania użyłem wtyczki pngout z Irfan View oraz optymalizatora png online.

    Na początek dałem bezkompromisowo zdjęcie full kolor 1000 px w dłuższym boku.

    Zwykły zapis z Irfana do PNG: 891,8 kb
    Rezultat działania PngOptimizer: 891,7 kb
    Wtyczka pngout: 879,1 kb
    Optymalizator online: 295 kb (sic!)

    Kolejny plik który dałem na warsztat to pierwszy screenshot z powyższego artykułu.

    Pobrany plik: 119,2 kb
    PngOptimizer: 119,2 kb
    pngout: 114,1 kb
    Optymalizator online: 36,8 kb (!)

    Ponieważ znam trochę kompresję png więc wielkość pliku z optymalizatora online wydała mi się podejrzana. W png bardzo duże znaczenie ma ilość kolorów, można nieźle odchudzić plik zmniejszając paletę. I tak właśnie działa owa aplikacja online. Pliki wynikowe zostały zredukowane do 8 bitów bez rozpraszania. Zrobiłem sobie taką operację w Irfanie i oto okazało się, że pliczek z powyższego artykułu udało się zredukować do 22,5 kb. Co ciekawe różnica między 16 a 8 bitów jest dla mnie niezauważalna na oko.

    Tak więc podsumowując, od wielu już lat na rynku optymalizacji PNG rządzi PNGOUT z IrfanView. Ma tylko jedną wadę. Długi czas kompresji, szczególnie jeśli nie damy limitu na ilość przebiegów.

  4. Zostawiłem defaultowe bo są dobrze ustawione. PngOut też był na defaultowych.

    BTW właśnie przetestowałem sobie samego PngOut bo został swego czasu wydany na debiana. Działa ślicznie w terminalu a więc nie trzeba stosować sztuczek wine’owych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.