Specyficznie acz z przytupem – LiVES 2.8.9

Jakkolwiek by nie oceniać szaty graficznej edytora wideo LiVES, to jest to jedynie zasłona dymna przed tym, co drzemie pod wspomnianą nazwą. Owszem, program może wydać się specyficzny, ale i specyficzne jest jego przeznaczenie. W główniej mierze bowiem jego oferta jest skierowana do osób tworzących specjalne efekty wideo na żywo.

LiVES 2.8.9
Święty Graal świata linuksowego w postaci nieliniowego edytora wideo ziścił się już jakiś czas temu. Edytora LiVES który jest z nami od długiego czasu jest jedną z wariacji na to, jak mógłbym podążyć rozwój takiego oprogramowania gdy nie zapatrywanie się na wiodące produkty komercyjne. W zależności od używanego środowiska graficznego LiVES może wyglądać różnie. Jednak podstawowy zestaw możliwości pozostaje ten sam. Nieliniowa, wielościeżkowa obróbka materiału wideo. I do kompletu mnóstwo efektów specjalnych do aplikowania „na żywo”.

Wersja 2.8.9 należy do tych z gatunku „sporych”. Sporo naprawiono, sporo dodano a jej numer jest wynikiem drobnego błędu który wykryto w 2.8.8 sprzed kilku dni.

  • poprawiono „undo render to same clip” po wyrenderowaniu zaznaczenia,
  • dodano nową wtyczkę odtwarzania libav_stream ,
  • domyślne odtwarzanie przez openGL (jeżeli jest możliwość),
  • wsparcie dla wielu monitorów – okna dialogowe na ekranie z GUI programu,
  • ponowne aktywowanie nagrywania audio ze źródeł zewnętrznych,
  • powrót do poprawnej pozycji na osi czasu po sekwencji użycia przycisków stop/pause,
  • zwiększono obszar odtwarzania w trybie wielościeżkowym,
  • zwiększone okno podglądu,
  • pokazywanie źródła audio,
  • zoptymalizowane renderowanie wykresu audio,
  • zaimplementowano obsługę zewnętrznego nagrywania audio,
  • sporo optymalizacji,
  • użycie libav 3.5.

Wielu osobom ta lista zmian niewiele powie. Niemniej, ktoś kto pracuje z tym programem na pewno doceni niektóre nowości.

Program w wersji dla Ubuntu 16.04/17.10/18.04, Minta 17/18.xx i pochodnych możemy przetestować wprost z repozytorium:

add-apt-repository ppa:ubuntuhandbook1/lives
apt-get update
apt-get install lives

Z kolei użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro mogą skorzystać z AUR:

yaourt -S lives 

13 komentarzy

  1. Może mi ktoś napisać, po co Linux Mint 18.3 Cinnamon ma zainstalowany pakiet Wayland i go aktualizuje, skoro Cinnamon wspiera tylko Xorg?

  2. tak dla hecy, masz jakieś pytania nie na temat to na odpowiednie forum, a nie tutaj!

  3. Proste: Mint nie jest autorem tej paczki, która jest budowana przez Canonical a wcześniej jeszcze przez zespół Debiana. Biorą zatem z dobrodziejstwem inwentarza. W Debian/Ubuntu Gtk+3 jest kompilowane ze wsparciem dla Wayland stąd ta zależność. Istnieje możliwość zbudowania Gtk+3 bez wsparcia dla Wayland, jednakże ktoś taką paczkę musiałby przygotować. W Mint w istocie przy oferowanych przez nich wersjach środowisk nie istnieje żadna potrzeba paczkowania Gtk ze wsparciem dla Wayland, jednakże wymagałoby to przepakowania części paczek, które są tu oferowane bezpośrednio z repozytoriów Ubuntu. Oferując Gtk+3 z Waylandem przerzucają na użytkownika konieczność bezsensownej instalacji Waylanda, jego aktualizacji itp. ale w ten sposób nie mają żadnej roboty z tymi paczkami.
    Zresztą za jakiś czas prawdopodobnie pojawi się wsparcie dla Wayland w MATE (a potem być może i w Cinnamon). Dzisiejsze przekompilowywanie Gtk z ich punktu widzenia jest zatem bezsensowną, dodatkową robotą.

  4. “Z dobrodziejstwem inwentarza” bierze się do wysokości zadłużenia,która nie przekracza majątku”.
    Tu chyba raczej biorą paczkę “wprost”
    😛

  5. Jakbyś głębiej grzebnął w znaczenie tego związku frazeologicznego to dowiedziałbyś się, że nie dotyczy on wyłącznie jednego ze sposobów dziedziczenia i w języku potocznym występuje również w innych znaczeniach. 😛
    Jednakże tu chyba nie o tym.

  6. Swoją drogą…
    W polskim j.prawniczym w istocie występuje pojęcie dziedziczenia z dobrodziejstwem inwentarza, co oznacza, że ktoś dziedziczy, odpowiada całym swoim (tzn. także już ze spadkowym) majątkiem, ale jedynie do wartości zinwentaryzowanego majątku spadkowego (do wartości czynnej dokładnie).
    W tym samym języku spotkałem się (i to nawet w akcie notarialnym) z pojęciem np. nabycia przedsiębiorstwa z całym dobrodziejstwem inwentarza, co oznacza nabycie całego przedsiębiorstwa zarówno wszystkich aktywów, jak i wszelkich długów itd. Odpowiedzialność tu w żaden sposób za długi nie jest ograniczona do wysokości “masy” czynnej takiego przedsiębiorstwa.
    A swoją drogą, to dla szarego człowieka owe nabycie spadku wprost bądź z dobrodziejstwem inwentarza, w ogóle nabycie spadku, to jedno z najmniej intuicyjnych pojęć. Przynajmniej tak z mojego doświadczenia wynika. Drugi takie wiecznie mylone pojęcie to wynajmujący – dla bardzo wielu to najemca, bo “wynajmuje od właściciela”. Pomijam już takie rzeczy jak: “nie wstawiłem się na ostatniej rozprawie w sądzie”,
    Ot, śmiesznostka.
    Skoro jednak już na kompletny OT mi zeszło i to prawniczy zresztą, to zapisek z notatki policjantów (czy może jeszcze nawet milicjantów): “z całą mocą podkreślam, że patrol pieszy w żaden sposób nie jest w stanie dogonić szybko oddalającego się na Plantach malucha” (chodziło o samochód), czy z innej beczki humor zeszytów – nadanie na poczcie przekazem na adres sądu sfałszowanych banknotów, bo będzie szybciej 🙂
    Oj, dużo tego, bardzo dużo było…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.