Terminal pogryzł człowieka: trizen
Używacie Arch Linuksa lub Manjaro a może nawet Antergosa lub innych pochodnych? To używajcie uczciwie dalej. Niemniej, jeżeli do pozyskiwania najświeższych pakietów używacie repozytorium AUR i polecenia yaourt… To robicie to źle. Oto trizen które obsługuje AUR tak jak powinno się je obsługiwać i wyrządzić jak najmniej przykrości użytkownikowi.
Dlatego z dziesiątek przeróżnych pomysłów instalowania z AUR na uwagę z pewnością zasługuje trizen – gwiazda ostatnich miesięcy. To bardzo lekki programik napisany w [[Perl|Perlu]]. Co go wyróżnia na tle wspomnianego yaourta? Cóż, początkowa lista możliwości wydaje się być zbieżną z możliwościami wszystkich dostępnych „wspomagaczy” AUR. Trizen zainstaluje pakiety ze wspomnianego repozytorium, umożliwi jego przeszukiwanie, wyświetli komentarze do pakietu, obsłuży automatyczną aktualizację, dogada się z pacmanem. Jednak prawdziwą miarą jakości są kryteria przyjęte przez twórców Arch Linuksa (którzy oficjalnie krzywo patrzą na beztroskie korzystanie z AUR).
Na tle powyższego użytkownicy Arch Linuksa powinni zastanowić się nad zmianą przyzwyczajeń. Aby zainstalować trizen najprościej jest… skorzystać z yaourt. Wcześniejsze to oczywiście żart:
git clone https://aur.archlinux.org/trizen.git
cd trizen
makepkg -si