MKVToolNix 20.0.0 – niby taki sam a inny
Fani konwertowania czego się da w cokolwiek się da ponownie mogą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Pod warunkiem, że będę próbowali konwertować materiał wideo i użyją do tego celu najnowszego MKVToolNix 20.0.0.
Na tym nie koniec. Wiele wyjaśniło się również w elementach wyświetlanych przez program. A konkretniej, jeżeli są dostępne tłumaczenia nazw rozdziałów i tagów to użyta zostanie przetłumaczona forma takowych. Wszystkie znaczniki czasowo zyskały precyzję co do nanosekund (sic!) i są elegancko formatowane – np. 01:23:45.67890123. Pozostałe zapisy niezgodne z tymi założeniami zostały usunięte. Istotnym dodatkiem jest też pominięcie przez mkvmerge jednostek NALU z kodeka AVC/h.264. Wynika to z ich bezużyteczności w formacie Matroska i mp4.
Całość wieńczy niesamowita ilość znalezionych i poprawionych błędów.
Program w wersji dla Ubuntu 16.04/17.10 i Minta 18.xx zainstalujemy dodając odpowiednie repozytorium do systemu:
sudo apt-get update
sudo sh -c 'echo "deb http://mkvtoolnix.download/ubuntu/$(lsb_release -sc)/ ./" >> /etc/apt/sources.list.d/bunkus.org.list'
wget -q -O - https://mkvtoolnix.download/gpg-pub-moritzbunkus.txt | sudo apt-key add -
sudo apt-get update
sudo apt-get install mkvtoolnix mkvtoolnix-gui
W przypadku Arch Linux i Manjaro jak zwykle idziemy na skróty:
sudo pacman -Suy mkvtoolnix-gui
5 komentarzy
Dodaj komentarz
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Program doprawdy zacny — sam go używam od dłuższego czasu i bardzo sobie chwalę. Interfejs bogaty w multum opcji bardzo ułatwia i przyspiesza cały proces konwersji. Jednakże MKVToolNix to nie jedyny program tego typu, który jest dostępny na Linuxa. Warto tutaj wspomnieć o takim cudeńku jak MakeMKV — on również konwertuje pliki do formatu MKV, ale jest dedykowany głównie do obsługi filmów na DVD i Blu-ray. Dzięki niemu możemy łatwo skopiować nasz ulubiony film do formatu Matroski, co sprawia, że nie będziemy musieli już nigdy więcej wkładać żadnej płyty do napędu, bo wystarczy skopiować plik MKV na pendrive’a lub inny nośnik, podłączyć do telewizora lub jakiegoś odtwarzacza i po prostu oglądać :).
Przeszukałem archiwum tego bloga i — niestety — nie znalazłem żadnego wpisu na jego (MakeMKV) temat, a szkoda, bo sądzę, że byłoby warto przybliżyć czytelnikom ów wspaniały program. Dlatego też zwracam się do autora niniejszego bloga, aby — jeśli jest taka możliwość — napisał coś na jego temat. Dla tych Linuksiarzy, którzy jeszcze go nie znają, taki wpis mógłby być bardzo pomocny. Z góry dziękuję.
Nie polecam forum pclab powiązane z onetem, najgorszy syf i moderacja załatwia tam swoje własne poglądy usuwając im posty.
> „(…) przepisanie od nowa mkvinfo, co w przyszłości ma skutkować dołączeniem tego narzędzia do graficznego interfejsu MKVToolNix”. <
Już w najbliższej wersji programu (21.0.0) ukaże się owe narzędzie w interfejsie MKVToolNix GUI jako zakładka widoczna na selektorze narzędzi (to ten pionowy czarny pasek po lewej stronie). Narzędzie będzie (a właściwie już jest w wersji testowej) widoczne pod nazwą „Info tool”, czyli „Narzędzie informacyjne”. Użytkownik będzie mógł za jego pomocą odczytać, co „siedzi” wewnątrz pliku Matroska, czyli wszystkie szczegółowe dane/informacje techniczne, jakie kryje w sobie plik. Bez wątpienia bardzo przydatne narzędzie dla wszystkich tych, którzy potrzebują bardzo precyzyjnych danych. Jako że narzędzie jest dopiero we wstępnej fazie, to nie wszystkie funkcje zostały jeszcze zaimplementowane — autor programu przewiduje, że „pełna dojrzałość” powinna zostać osiągnięta w wersji 22.0.0.
Skąd to wszystko wiem? Wystarczy sobie poczytać listę zmian w serwisie GitLab, gdzie autor prowadzi swoje repozytorium. Premiera najbliższej wersji programu (21.0.0) jest zaplanowana na ten miesiąc (czyli już niebawem), tak więc ręce na pokład, bo będzie się czym zachwycać :).
Dzisiaj (tj. 24.02.2018 r.) ukazała się najnowsza wersja MKVToolNix o numerze 21.0.0. Zaimplementowano w niej — tak jak pisałem ponad tydzień temu — narzędzie informacyjne (ang. „Info tool”). Od teraz wszyscy zainteresowani będą mogli bez trudu dowiedzieć się, co kryje w sobie plik Matroska i zapisać wszystkie szczegółowe dane techniczne do pliku tekstowego (.txt). Bez cienia wątpliwości cudowne i użyteczne narzędzie dla pedantów lub po prostu tych, którzy lubią/potrzebują wiedzieć więcej niż widać na pierwszy rzut oka.
Ja ze swojej strony gorąco polecam.
Dzięki za info.