OpenShot 2.4.0 stabilny jak nigdy dotąd
OpenShot to jeden z niewielu projektów który sukcesywnie stara się poprawić swój wizerunek poprzez sprawniejszą i stabilniejszą współpracę z użytkownikami. Autorzy nie unikają odpowiedzialności za swoje dzieło i w odpowiedzi na nasze utyskiwania na temat ogólnej kondycji programu postarali się w tym wydaniu wyeliminować niezwykle rzadki ale deprymujący przypadek awarii programu. I na tym nie koniec.
OpenShot 2.4.0 to kolejne wydanie tego obiecującego linuksowego edytora wideo. Mało tego, jak donoszą triumfalnie autorzy w wersji tej usunięto niezwykle trudny do wytropienia błąd w kodzie, powodujący notoryczne wysypywanie się programu podczas prac nad materiałem wideo. W technicznym skrócie chodziło o moment kiedy kod odpowiedzialny za przetwarzanie danych w pamięci nagle tracił do nich dostęp przez niespodziewane wyczyszczenie tego rejonu (fragment pamięci był zwalniany bez uprzedzenia). Czy w ten sposób usunięto główną bolączkę tego programu? Czas pokaże i z pewnością pomogą w tym wydatnie testy użytkowników.
Oprócz powyższego kroku naprzód, wersja 2.4.0 prezentuje również inne pomniejsze usprawnienia, które finalnie przekuwają się w niebagatelne wzbogacenie możliwości tego edytora.
- ulepszono działanie funkcji undo/redo. Obecnie ostatnie X użyć undo/redo jest przetrzymywane w historii projektu,
- poprawiony eksport sekwencji obrazów. Wsparcie dla PNG, JPG, PPM, BMP i kilku innych formatów. Pojawiła się opcja „Audio Only” oraz „Video Only” w oknie eksportu,
- dodano presety Freeze oraz Freeze & Zoom presets, co umożliwia łatwe załączanie „migawek” do projektu (klipów),
- usunięto „show waveform” w celu przyśpieszenia przetwarzania audio,
- zabezpieczenie przed nieprawidłowym file_id,
- zabezpieczenia osi czasu przed umieszczaniem tam pustych obiektów,
- aktualizacja tłumaczeń.
To oczywiście jedynie zmiany funkcjonalne które odczujemy podczas codziennego korzystania z programu. Pod „maską” spore zmiany zaszły też w bibliotece libopenshot. Na pierwszym plan wysuwają się poprawki stabilizujące działanie biblioteki podczas przetwarzania wielowątkowego (+24 wątki), poprawny eksport sekwencji obrazów, poprawiono obliczanie klatek, polepszono mechanizm dodawania/zmieniania ścieżek audio, itp.
Użytkowników chcących przetestować ten program z pewnością ucieszy zgrabna paczka Appimage przygotowana przez twórców i gotowa do pobrania ze strony projektu. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby zainstalować OpenShot wykorzystując odpowiednie repozytoria. W przypadku Ubuntu 16.04/17.04/17.10, Minta 18.xx i pochodnych właściwym będzie:
sudo add-apt-repository ppa:openshot.developers/ppa
sudo apt-get update
sudo apt-get install openshot-qt
W Arch Linuksie i Manjaro tradycyjnie sięgamy po podstawowe repozytorium:
sudo pacman -Suy openshot-qt
Bardzo kibicuje temu projektowi. Daleko mu do Kdenlive, ale sądzę, że właśnie taki prosty, szybki edytor do atrakcyjnego poskładania pamiątek z wakacji czy filmiku z urodzin na YT, bardzo jest potrzebny w każdym systemie aspiryjącym do miana ‘domowego’ środowiska.
Niestety, moje wcześniejsze próby nastawiły mnie negatywnie, bo OpenShot był cholernie niestabilny. Najnowszą wersją pobawiłem sie chwilę dzisiaj i… na razie wszystko działa, nawet przy użyciu plików 4K. Może w weekend złożę coś nieco bardziej skomplikowanego i zobaczymy, jak będzie. Tak czy inaczej fajna biblioteka animowanych i statycznych tytułów (można przy odrobinie kreatywnego podejścia stworzyć efekty ‘jak z Blendera’ be zkonieczności użycia tego ostatniego :-)), multum mniej lub bardziej odpustowych przejść etc na pewno przypadną do gustu bardzo początkującym adeptom edycji, którzy nie będą zmuszeni do ‘walki’ z bardziej dorosłym edytorem z całą jego złożonością.
Po obrobienie pliku smuży na bokach podczas odtwarzania.Nie mam tego w starszej wersji.
U mnie nic nie smuży – po raz pierwszy mam ten soft w wersji, w której (jak dotąd) wszystko działa…
Faktycznie przekonwertowałem dwa klipy i nie smuży na Kubuntu i Ubuntu 16.04,ale nie wiem jak na 14.04,którego jeszcze używam.