Xfce lubi GTK+3
Na minimalistycznym środowisku Xfce wychowały się całe pokolenia użytkowników Linuksa (w tym autor niniejszego). Stało się ono również twarzą (środowisko, nie pokolenie) wielu dystrybucji (Manjaro, Xubuntu). Niemniej jednak wichry zmian które przywiały nam GNOME 3.xx, GTK+3 mocno sponiewierały stateczek którym przez odmęty historii podążają nieliczni deweloperzy Xfce.
Kompatybilność z GTK+3 była przez lata solą w oku użytkowników i deweloperów środowiska. Lata mijały, a Xfce którego komponenty zbudowano z użyciem GTK+2 powoli zaczęły się po prostu starzeć. Z czasem pojawiało się coraz to więcej niedomagań, większość programów już dawno przestawiło się na GTK+3 i w Xfce zaczęły one wyglądać – no oględnie mówiąc nieciekawie. Oczywistym się stało, że nie ma odwrotu od przystosowania środowiska do nowocześniejszej formuły. I takie zapowiedzi padły równo rok temu. Rok minął jak z bicza strzelił i…
Okazuje się, że przez ten czas deweloperzy nie próżnowali. W ostatnich doniesieniach możemy dowiedzieć się o stanie deweloperskiej wersji Xfce 4.13. Wygląda na to, że niemal wszystkie komponenty środowiska zostały już pogodzone z GTK+3, obecnie trwają prace nad Thunarem.
W raporcie z placu budowy wyszczególnione są wszystkie kluczowe elementy środowiska które z powodzeniem zostały przeportowane do GTK+3: xfce4-settings 4.13.0, xfce4-session 4.13.0, garcon 0.6.0, xfdesktop 4.13.0, tumbler 0.1.90, exo 0.11.2, libxfce4ui 4.13.1. Nie mniej radosną wiadomością jest też wersja GTK+3 podstawowego komponentu jakim jest xfce4-panel 4.13.0. Jednocześnie przepisane zostały również jego dodatki (wtyczki, aplety, itp.). Z programów (Xfce Apps) znaczące zmiany dotknęły przede wszystkim xfce4-terminal (pełen port do GTK+3, zaniechanie niebezpiecznego vte 0.28) oraz xfce4-screenshooter.
Minimalną wersją GTK+3 dla tego środowiska będzie wydanie 3.20 lub nawet 3.22. Wytłumaczenie jest proste – do czasu upublicznienia Xfce 4.14 w zasadzie wszystkie dystrybucje będą już zawierały wspomniane biblioteki w standardowych repozytoriach. Dzięki temu twórcy chcą usprawnić i oczyścić kod źródłowy, uniknąć rozbudowanych ifdef, uspokoić jakość tematów graficznych, itp. Wygląda na to, że już niedługo miłośnicy Xfce nie będą już musieli zazdrośnie spoglądać na swoich sąsiadów z MATE na pulpicie. Może jeszcze nie za miesiąc lub dwa, ale kto wie co się stanie za pół roku.
I na koniec ku pokrzepieniu serc – oficjalny roadmap z nie mniej optymistycznym przesłaniem.
Tylko cinnamon! Tylko mint! Ok, a tak na serio, nie wiem czemu, ale jak patrzę na xfce to zastanawiam się co w tym ludzie widzą 🙂
No to teraz mogą zacząć przepisywać na GTK4, wyrobią się akurat na premierę GTK5 😛
Ja tam bardzo lubię XFCE, niby Mate i Cinnamon mają większe możliwości i zaplecze, ale XFCE ma w sobie świetną relacje możliwości do pochłanianych zasobów. Teraz z całego XFCE nie korzystam, ale bardzo lubię poszczególne elementy tego DE (np. Thunar, terminal). Kiedyś była to dobra alternatywa dla Gnome 2, teraz niby już nie, ale są osoby, które lubią pewną zachowawczość tego DE.
Jak na taką garstkę osób to i tak nieźle im idzie, grunt, że działają 🙂
Gdyby nie Xfce nie byłoby mnie zapewne na Linuksie. W czasie przesiadki z Okienek testowałem Mint Mate (Cinnamon nie jest w moim stylu) i mnie nie przekonał, więc powróciłem na krótko do Win7.
Potem spróbowałem jeszcze Xfce i okazało się, że to dla mnie system idealny (poza brakiem natywnego Corela). Szybki, stabilny, prosty bez zbędnych fajerwerków – takiego systemu szukałem i znalazłem.
Developerzy Minta kastrują Mate i Xfce. Nikt świadomy Linuksa nie używa tego Frankena 😉 G@wno burza start 😀
“Dzięki temu twórcy chcą usprawnić i oczyścić kod źródłowy, uniknąć rozbudowanych ifdef, ”
Czyli co przepiszą na nowy standard języka programowania, ulepszą algorytmy, coś w stylu przejścia Xorg na Wayland?
Sam używam Xfce 4.12 z Cinnamon 3.2 i powiem wam że Xubuntu potrafi często wywalić jakimiś błędami na stabilnym Xfce. Pewnie to wina dystrybucji nie środowiska graficznego.
Na moje oko, do xfce trzeba dorosnąć, mówię to głównie na moim przykładzie. Kiedyś gnome 2 później 3 potem chwile na lxde, następnie fascynacja cinnamonem a teraz tylko xfce, właśnie za lekkość, konkretny, minimalistyczny (ale nie brzydki) wygląd i dużą konfigurowalność. U mnie mint + xfce spisuje się doskonale.
Rewelacja ! Używałem tego DE bardzo długo, aż nie przesiadłem się na i3-gaps – gdzie wziąć wykorzystuję niektóre komponenty xfce. Tak trzymać.