Green Recorder 2.0 się rozwija
Stosunkowo młody projekt Green Recorder pojawił się niemal znikąd i z tygodnia na tydzień wyrósł na gwiazdę wśród projektów linuksowych. Ta minimalistyczna z założenia nagrywarka pulpitu bez kompleksów obsłuży Waylanda, umożliwi nagrania wybrane okna lub regionu pulpitu. Aby cieszyć się takimi opcjami należy jednak zainstalować najnowszą wersję Green Recorder 2.0.
Wydawać by się mogło, że niewielki projekt stworzony z udziałem Pythona, GTK+3 i FFmpeg nie może niczym zaskoczyć. Tymczasem Green Recorder w szybkim tempie podbił serca społeczności i w niedługim czasie doczekał się istotnych usprawnień:
- obsługa sesji Wayland (GNOME),
- możliwość nagrywania wybranego okna,
- możliwość nagrywania wybranego rejonu,
- pokaż/ukryj wskaźnik myszy,
- podążanie za wskaźnikiem myszy,
- możliwość uruchomienia polecenia po zakończeniu nagrywania,
- sprawdzanie obecności FFmpeg w systemie,
- poprawiono usterki multi-nagrywania,
- oczyszczony kod źródłowy.
Wow, nagrywanie określonego rejonu pulpitu lub okna, podążanie za wskaźnikiem myszy no i przede wszystkim obsługa sesji Wayland? Jak na taki niewielki projekt to zestaw jego możliwości w niczym nie ustępuje temu, co znajdziemy w dużych projektach.
Program w wersji dla Ubuntu 16.04/16.10/17.04 i Minta 18.xx znajdziemy w repozytorium PPA:
sudo add-apt-repository ppa:mhsabbagh/greenproject
sudo apt update
sudo apt install green-recorder
W przypadku Arch Linuksa i Manjaro trzymamy się niezawodnego AUR:
yaourt -S green-recorder-git
Czy potrafi 60 fps z akcelerowanymi desktopami? Bo na Linuksie jeszcze żadnym programem mi się ta sztuczka nie udała, zawsze tnie do 30 pomimo ustawiania odpowiedniej wartości.
Kożystałem właśnie dziś z kazam i vokoscreen.Sa dobre i robią to co trzeba.