To jest to – digiKam 5.5.0
Patrząc na ilość poprawek, nowości i tempo wydań chciałoby się powiedzieć – „nic nie powstrzyma rozwoju digiKam”. Ten rozbudowany edytor i menadżer zdjęć przeszedł przez ostatnie miesiące taką metamorfozę (port z Qt4 do Qt5, itp.), że ciężko powiedzieć, czy możemy jeszcze czegokolwiek wymagać od deweloperów. A jednak digiKam 5.5.0 to kolejna odsłona tego programu która wnosi intrygujące smaczki i usprawnienia.
5.5.0 to wydanie które kontynuuje trend poprawiania interfejsu zarządzania kolekcją oraz wprowadza ogólne usprawnienia wydajnościowe. Niektórych może zaskoczyć (pozytywnie) liczba osób biorących udział w pracach nad tym projektem. Na pierwszy plan wysuwa się Mario Frank i jego prace nad zoptymalizowaniem wątków podczas dużego obciążenia programu podczas działające w tle obróbki wsadowej. Dzięki temu zauważymy, że nawet „cpu-żerne” zadania nie blokują edytora i nadal możemy z nim w miarę komfortowo pracować. Mario był w stanie poprawić również narzędzie wykrywające podobieństwo zdjęć. Obszary wspólne są określane dokładniej a my możemy określić minimalny próg podobieństwa (uwaga, zbyt mała wartość może zamrozić na jakiś czas digiKam). Co więcej, Mario zaimplementował automatyczne czyszczenie bazy danych z niepotrzebnych i nieużywanych wpisów (usunięte obrazy, nieużywane miniatury, elementy pozostałe po detekcji twarzy, itp.). Usuwanie nieistniejących obrazów z bazy danych możemy również ustawić jako zadanie uruchamiane podczas startu edytora.
Kolejnym deweloperem jest student Ahmed Fathi który wprowadził usprawnienia w obróbce wsadowej, a konkretnie w funkcji nakładania znaku wodnego. Obecnie można ustawić rozmiar znaku rowdnego, marginesy, fonty, itp. Znak wodny automatycznie dostosuje się również do orientacji zdjęcia.
Jan Wolter dodał możliwość ignorowania niektórych katalogów podczas tworzenia kolekcji. Chociaż proces jest automatyczny, możemy sami zadecydować które katalogi chcemy pomijać (ustawienia bazy danych).
Wolfgang Scheffner niestrudzenie aktualizuje rozbudowany podręcznik obsługi digiKam. Dzięki niemu bezstresowo możemy rozpocząć pracę z tym rozbudowanym menadżerem. Obecnie zaktualizowano sekcje opisujące Geolokalizację. Dzięki jego spostrzeżeniom przekazanym deweloperom, Simon Frei był w stanie wprowadzić poprawki w interfejsie narzędzia odpowiedzialnego za umieszczanie zdjęć na mapie, itp.
Maik Qualmann zadbał, aby kod źródłowy projektu był bardziej czytelny dla przyszłych deweloperów.
Jakby to nie zabrzmiało, to zarządzanie „twarzami” zostało poprawione pod kątem lepszej współpracy z użytkownikiem. Chodzi rzecz jasna o rozpoznane facjaty umieszczone w bazie danych i przypisane do konkretnych osób. Obecnie możemy sprawniej manipulować etykietkami, elementami rozpoznanymi ale niepotwierdzonymi i listą podpowiedzi.
Na sukces nowego digiKam pracuje też biblioteka libraw 0.18.2. To dzieki niej obsługiwane są nowe aparaty i ich pliki RAW. W wersji 5.5.0 jest to już 931 modeli przeróżnych producentów.
Program w wersji dla Ubuntu 16.04, Mint 18.x i pochodnych można zainstalować po dodaniu odpowiedniego PPA:
sudo add-apt-repository ppa:philip5/extra
sudo apt-get update
sudo apt-get install digikam5
Natomiast użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro znajdą za jakiś czas program w głównym repozytorium:
sudo pacman -S digikam
Muszę przyznać, że coraz bardziej lubię ten program.
Ten program szybko sprowadza mnie do poziomu za każdym razem gdy przyjdzie mi do głowy zmienić DE z Plasmy na inne. 😀 Nie widzę dla niego alternatywy na GTK.
A ja ci powiem, że ten program na GTK działa tak samo. Mało tego, działa nawet na windowsie 🙂
Wiem że działa, ale ciągnie za sobą pół KDE, więc jaki jest wtedy sens używania innego desktopu?