Karty z wozu, Firefoksowi lżej
Kiedy pojawiła się koncepcja otwierania kolejnych stron internetowych w kartach zamiast w odrębnych instancjach przeglądarek, świat zapiał z zachwytu. Czy dziś w ogóle ktoś pamięta, w której przeglądarce karty pojawiły się jako pierwsze? Tak czy owak na przestrzeni wieków zmieniała się koncepcja zarządzania aktywnymi stronami, opcji dotyczących nich przybywało a to ubywało. Tak też było z równoległym aktywowaniem zapamiętanych kart podczas startu Firefoksa. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że po dziś dzień mogą być ofiarami tej niepozornej opcji.
Niepozorna opcja wczytywania wszystkich kart podczas uruchamiania się przeglądarki pojawiła się kilka lat temu. Głodni nowości użytkownicy mogli sobie z nią eksperymentować i dokonywać porównań. Odpalanie Firefoksa z wszystkimi kartami gotowymi do pracy już na starcie miało swoje uzasadnienie w niektórych momentach. Jednak z czasem internet się zmienił, strony utyły, przybyło kart które chcieliśmy mieć pod ręką do natychmiastowego wglądu i tylko w którejś wersji Firefoksa opcja masowego wczytywania kart w odeszła w niebyt. Ale uwaga – to, że opcja zniknęła z ustawień nie oznacza tego, że nie pozostała w „rejestrach” Firefoksa. Innymi słowy, jeżeli w poprzedniej wersji i na swoim profilu mieliśmy aktywowaną tę funkcję, to pozostała ona aktywna wraz z kolejnymi aktualizacjami. No chyba, że rozpoczęliśmy pracę z programem na nowo z czystym profilem.
No dobrze, ale o co tylko krzyku? Ano o to, że zanim pochopnie przykleimy Firefoksowi etykietę opasłego niemrawca, sprawdźmy najpierw co w naszym profilu piszczy. Zaznaczana w poprzednich wersjach opcja wczytywania kart podczas startu przeglądarki zostawiła ślad w kluczu o nazwie browser.sessionstore.restore_on_demand. Jak się do niej dobrać? Nic trudnego. Wpisujemy w pasku adresowym about:config i potwierdzamy, że godzimy się na ryzyko z tego wynikające.
Kolejną rzeczą jest odnalezienie wspomnianego klucza – wystarczy, że wpiszemy w pasek wyszukiwania kwestię demand. Jak słusznie można przypuszczać, znaczenie odgrywa tutaj wartość – false oznacza, że Firefox podczas uruchamiania wczytuje wszystkie strony jakie mamy w kartach. A jeżeli tych kart mamy 10 – 20 to efekt łatwo przewidzieć, jak i frustrację użytkownika narzekającego na żwawość przeglądarki. Zatem logicznym odruchem jest przestawienie tej wartości na true. Od tej pory może nie dramatycznie, ale będzie lepiej. Na tyle, że podczas porannego uruchamiania programu nie zdążymy nawet sięgnąć po poranną kawę i upić dwóch łyków. Szczególnie, gdy hoduje się w Firefoksie 40 kart „na zaś”.
Polecam raczej https://addons.mozilla.org/en-US/firefox/addon/tabpreloader/
Może jak masz za dużo czasu 🙂 to zrób jakąś ściągę opis wszystkich parametrów w about:config ? 🙂
“Czy dziś w ogóle ktoś pamięta, w której przeglądarce karty pojawiły się jako pierwsze?”
Czyżby o starą poczciwą Operę chodziło? Najlepsza przeglądarka, ale tylko zgliszcza zostały. Taki sam los czeka Firefoxa?
Zgadzam się,Opera była mega.Miała wspaniałego klienta mail,do dziś próżno szukać w innych opcji,które tam były…
Niestety,Opera sie skończyła na wersji 12.16
Ja nigdy nie trawiłem Opery, a już fakt, że nie miała Adblocka dyskwalifikował ją na starcie. Teraz ma, ale teraz to to samo co Chrome
Miała własny system blokowania reklam. Był wbudowany w przeglądarkę.
Umm, nope – przy aktualizacji opcja jest resetowana do domyślnej, można co najwyżej wejść w about:config i ponownie ją sobie zmienić.
No nie wiem, czy jest resetowana. Miałem wyłączoną tę opcję od dawna. Niedawno, po aktualizacjo do wersji 50.0.0 FF zaczął mi szwankować. Użyłem dostępnej opcji “Reset Firefox”. Problem zniknął. Doinstalowałem dodatki i wtyczki od nowa i jest ok. Wczoraj była aktualizacja do 50.0.2.
A przed chwilą ubiłem FF i po ponownym uruchomieniu wczytał tylko aktywną kartę. Pozostałe czekały bez wczytywania niczego. Więc ta opcja przetrwała nieco więcej, niż zwykłą aktualizację.
Domyślną opcją jest właśnie wczytywanie wyłącznie aktywnej karty i to do tej wartości ta preferencja jest zmieniana przy aktualizacji do wersji usuwającej to ustawienie z preferencji.
Od jakiś dwóch miesięcy mam silne wrażenie zmniejszania się stabilności a zwiększania “mulistości” Firefoxa. Tak jakby i tu pojawili się sabotażyści. Co nie byłoby specjalnie dziwne, biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową fundacji.
Osobiście opisanej w tekście opcji używam tylko w wypadku przywracania awaryjnie zamkniętej sesji, więc nie jest ona dla mnie w żaden sposób uciążliwa.
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś iż podczas obsługi myszki (prawdopodobnie podczas klikania) karta którą oglądamy otworzy się w nowym oknie przeglądarki – nie wiem co dokładnie wywołuje ten mechanizm i jak go wyłączyć? Spotkałem się z tym tylko jak do tej pory na Linuksie. Dzisiaj np. klikają w link zamiast w nowej karcie otworzył się w nowym oknie FF (oczywiście mam włączoną opcje otwierania nowych kart zamiast nowych okien).