Darktable 2.2.0 – wszystko, co chcielibyście zrobić ze zdjęciem
Jeżeli ktoś zastanawia się jeszcze który program do obróbki zdjęć pod Linuksem posiada największą liczbę filtrów, funkcji i możliwości, to twórcy Darktable po raz kolejny postanowili rozwiać te wątpliwości. Kilka ostatnich miesięcy to nieprzerwane pasmo poprawek i aktualizacji serii 2.0.x. Mogło to nieco uśpić naszą czujność, gdyż równolegle trwały prace nad serią 2.2.x. Darktable 2.2.0 jest zwieńczeniem tych wysiłków i jak przystało na nowe otwarcie dostarcza nam mocnych wrażeń swoimi nowymi funkcjami.
Duże zmiany
- automatyczna korekcja perspektywy – nowa wtyczka (https://www.darktable.org/2016/03/a-new-module-for-automatic-perspective-correction/),
- nowa wtyczka Liquify tool do sprytnego przesuwania pikseli (https://www.darktable.org/2016/04/liquify-liquify/),
- nowy moduł obsługujący Color Look Up Table (CLUT) zmieniający kolory na zdjęciu (https://www.darktable.org/2016/05/colour-manipulation-with-the-colour-checker-lut-module/),
- nowe narzędzie darktable-chart do tworzenia tablic kolorów wykorzystywanych przez moduł CLUT,
- przepisana od podstaw metoda rekonstrukcji prześwietleń LCh,
- łączenie ekspozycji w module krzywej bazowej (https://www.darktable.org/2016/08/compressing-dynamic-range-with-exposure-fusion/),
- nowy styl sygnalizowania prześwietleń (https://www.darktable.org/2016/10/raw-overexposed/),
- Ciemnia: nowy sposób generowania podglądu (górny lewy róg) – właściwe wskazania histogramu czy precyzyjniejsze pobieranie koloru,
Mniejsze zmiany nie mniej ważne:
- rozdzielenie bazy danych na bibliotekę zawierającą obrazy i drugą ze stylami, tagami, gotowcami w celu zapewnienia lepszej dostępności do tych danych,
- wsparcie na platform innych niż x86 (obecnie tylko ARM64) (https://www.darktable.org/2016/04/running-on-non-x86-platforms/),
- darktable-cli obsługujące katalogi,
- darktable-cli: koniec prób wyświetlenia czegokolwiek w trybie graficznym,
- import/export tagów do plików Lightrooma,
- zmiana skoku wartości dla krzywych / suwaków za pomocą Ctrl – / Shift –
- obsługa suwaków, przycisków, checkboksów za pomocą klawiszy kursora,
- zapisywanie ustawień w „więcej modułów” – szybkie przełączanie pomiędzy modułami wyświetlanymi w interfejsie edytora,
- szczątkowe wsparcie undo/redo w Ciemni (nie dotyczy masek),
- obsługa daty i czasu z Exif podczas import zdjęć z aparatu,
- przyśpieszenie o 1/3 działania modułu Kolor Wejściowy (dla profilu matrycowego),
- przymiarki do wsparcia CYGM oraz RGBE,
- demozaikowanie VNG/VNG4 ze wsparciem OpenCL,
- demozaikowanie Markesteijn ze wsparciem OpenCL (dla matryc X-Trans),
- odfiltrowanie niektórych bezużytecznych tagów Exif podczas eksportu. Cel – utrzymanie danych Exif w okolicach 64KB,
- OpenCL: poprawna obsługa urządzeń obsługujących OpenCL za pomocą CPU,
- moduł usuwania gorących punktów: wsparcie dla X-Trans,
- histogram w Ciemni o zwiększonej precyzji – 8 zamiast 6 bitów.
I jeżeli myślicie, że na tym koniec, to pora na niespodziankę. Pełna lista zmian zawiera jeszcze mnóstwo obsługiwanych aparatów (nowych jak i poprawioną lub rozszerzoną obsługę starszych), dziesiątki balansów bieli, profili szumów i uzupełnionych tłumaczeń. Jako ciekawostkę twórcy zamieścili animację pokazującą kolejne etapy rozwoju.
Jak zdobyć ten programy? Nic skomplikowanego – w Ubuntu 16.04/16.10, Mincie 18.xx wystarczy dodać odpowiednie repozytorium:
sudo add-apt-repository ppa:pmjdebruijn/darktable-release
sudo apt-get update
sudo apt-get install darktable
Użytkownicy Manjaro i Arch Linuksa znajdą program w głównym repozytorium:
sudo pacman -Suy darktable
Ciekawe, czy obsługuje poprawnie DNG. To znaczy, czy potrafi zassać DNG z nieznanej sobie matrycy. Lightroom potrafi, RawTherapee też.
To ciekawe, bo w repozytorium pmjdebruijn ciągle wersja 2.0.7…
Teoretycznie jest tak jak piszesz:
Cameras that produce DNG files should be supported even if they are not on the list but samples are still appreciated.
W praktyce nie mam jak tego sprawdzić, bo nie wiem jakich aparatów nie obsługuje DT 🙂 Tzn. bardzo ciężko trafić na coś, czego ten program nie obsługuje.
Potestowałem na trudnych RAWach z kilku ostatnich sesji: sporo błyskania lampą z jasnym bliskim planem i koniecznością ekspozycji na daleki oraz długie wieczorne ekspozycje ze statywu z silnymi źródłami światła w kadrze i szerokim kątem przypiętym do aparatu. Generalnie nowości sprawdzają się świetnie, raw-based exposure indicator to narzędzie z olbrzymim potencjałem, i w sytuacjach naprawdę ekstremalnych będzie przydatne i to bardzo, choć jego wykorzystanie wymaga wiedzy i zrozumienia zachodzących procesów (polecam opis pod adresem https://www.darktable.org/2016/10/raw-overexposed/, można się sporo nauczyć, a nawet jeśli juz się to wie, to warto zaznajomić się ze ‘sposobem myślenia’ tego konkretnego programu – to ułatwia pracę). W większości przypadków doświadczony fotograf zapanuje nad prześwietleniami już w chwili robienia zdjecia, operując odpowiednio pomiarem, parametrami ekspozycji czy nawet kompozycją kadru, zaś ewentualne niedoskonałości skoryguje w postprocesie pracując jedynie w oparciu o histogram, jednak gdy kontrasty są naprawdę hardcorowe albo zdarzy się głupi błąd (a fotograficzne prawo złośliwości losu mówi, że one lubią się zdarzać gdy po drugiej stronie obiektywu dzieje się magia :-)), to narzędzie pozwala uratować tyle, ile się da.
Podoba mi się także korekta perspektywy – mialem kilka kadrów zrobionych szerokim kątem, gdzie dominowały łagodne krzywe w poziomie i proste w pionie i oczywiście dystorsja zrobiła swoje. Jej usunięcie poprawiło sytuację, ale do ideału trochę brakowało. Nowy moduł (oczywiście za cenę lekkiego kadrowania) automatycznie poradził sobie jednak bardzo dobrze. A że sporo pracuję ze szkłami WA i UWA – będę często korzystał i na pewno ułatwi mi pracę.
Co do liquify nie mam jeszcze zdania, nie wygląda na perfekcyjnie dopracowany, ale po pierwsze nie mam ostatnio potrzeby korygowania ujęć modelek 🙂 a po drugie – mało temu modułowi poświęciłem czasu, więc może jest lepiej, niż mi się wydaje na tę chwilę. Reszta też sprawia generalnie pozytywne wrażenie, program jest solidnie stabilny i szybki. IMHO – jak już kiedyś pisałem – pomimo złożonosci obsługi i mniejszej intuicyjności w porównaiu do Lightrooma, Darktable ofeuje lepszą kontrolę nad postprocesem a w efekcie – lepiej ‘wywołane’ ujęcia.
A wie może ktoś, jak nową wersję zainstalować pod Fedorą 25? Zbyt długo siedziałem w ekosystemie Debiana/Ubuntu, że teraz z Fedorą nie wszystko jeszcze znalazłem.
Kurka. Jeśli do jakiegoś zdjęcia zastosuję któryś z presetów z opcją “duplikuj” i ten zduplikowany próbuję wyeksportować do jpg/tiff to robi się totalna zwiecha x-ów.
Tak. Te info jest bodaj od zawsze. Jednak w praktyce jest gorzej. Nie łyka RAW z mojego starego Fuji S20Pro (stary kompakt z przedziwną matrycą). Nie łyka też RAWów z telefonu (chciałem potestować). RawTherapee radzi sobie za to w obydwu przypadkach znakomicie. Podobnie Lightroom.
Pewnie pojawi się w oficjalnym REPO za jakiś czas. Ja poczekam.
Też jakoś mocno mi się nie spieszy, ale też nie wiem jak to działa. Niestety w Ubuntu jak już coś wydali, to już numerków nie zmieniali aplikacjom.
Jeśli chcesz to zawsze możesz skorzystać z appimage: https://bintray.com/probono/AppImages/Darktable