A jednak Flowblade 1.10
Zgodnie z przepowiedniami na koniec roku, ten okres to wysyp aktualizacji linuksowych edytorów wideo. Tym razem ogłoszono nowe wydanie sympatycznego Flowblade 1.10. Ponieważ projekt ten ma już za sobą gorący okres portowania do GTK3, autorzy mogli skupić się na funkcjonalności i poprawkach ułatwiających użytkowanie programu w konfiguracjach wielomonitorowych.
Choć trudno w to uwierzyć, Flowblade 1.10 jest już trzynastym oficjalnym wydaniem projektu od czasu jego powstania (okolice 2009 roku). I ponownie zaskakuje nas pozytywnie – jak na taki niepozorny projekt stłamszony przez bardziej widocznych i agresywniej reklamujących się konkurentów. Nie dość, że program zadbał o swój wizerunek w sieci (nowa witryna WWW), to oferuje narzędzia i rozwiązania których próżno szukać u innych (mówimy oczywiście o projektach opensource). Choćby wykorzystanie popularnych filtrów G’MIC do przetwarzania klatek, rozbudowany stół montażowy, wykorzystanie techniki proxy clips w przypadku słabszych maszyn, kilka kompozytorów dla obrazu i wiele innych. I na tym nie koniec.
W wydaniu 1.10 czekają na nas następujące nowości:
- W 1.10 debiutuje funkcja ułatwiająca precyzyjne przycinanie klipów (patrz załączony zrzut ekranu). Podczas przeprowadzania takiej operacji program rzetelnie wyświetli nam najistotniejsze szczegóły i pozwoli w pełni kontrolować granice klipu. Uwagi dotyczące wydajności – o ile zwykłe przycinanie sprawuje się dobrze, o tyle trzeba uważać podczas operacji Roll oraz Slip. Z tego powodu Trim View domyślnie jest wyłączone – aktywacja przyciskiem pod oknem z podglądem klipu.
- Dzięki Trim view poprawiono również podgląd klatek (co do tej pory trapiło użytkowników pojedynczego monitora). Obecnie podgląd można aktywować na osi czasu lub w oknie podglądu klipu.
- przycisk Delete Range do wycinania zaznaczone regionu na wszystkich ścieżkach,
- kolejność filtrów może być zmieniana,
- poprawki w narzędziu Spacer (przesuwanie klipów do wybranego miejsca na osi czasu),
- możliwość wyboru klipów przed i za danym klipem na osi czasu,
-
Eksport wprost z osi czasu
- możliwość eksportowania klipów do G’MIC Effects Tool, Slow/Fast Motion Render lub wprost do Natrona (jeśli zainstalowany)
- poprawiono pracę na dwóch monitorach z nowym układem,
- poprawki dla tryb jednego okna na małych ekranach,
Trim View
Dopasowanie klatek
Usprawnienia w edycji
Praca na dwa monitory i poprawki dla małych ekranów
Cóż, to nadal nie koniec. W wersji 1.10 poprawiono mnóstwo drobnych usterek i wprowadzono nie mniej drobnych usprawnień funkcjonalnych – pełna lista pod tym linkiem.
Jeżeli powyższe zainteresowało kogoś do tego stopnia, że postanowi samodzielnie przetestować program, to mam dwie wiadomości – zła jest taka, że generalnie nie znajdziemy programu w oficjalnych repozytoriach (Ubuntu, Mint i pochodne). Jednak na stronie projektu jest do ściągnięcia paczka deb, którą zainstalujemy tradycyjnym dwuklikiem. Autorzy obiecują niedługo również obraz Appimage.
Użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro mogą skorzystać z repozytorium AUR:
yaourt -S flowblade
Dzięki:)
A ja wczoraj najnowsza wersję 1.8 zainstalowałem,no i proszę-jest nowsza.
hmmm,
Czy jest pod linuxa jakis program, ktory funkcjonalnoscia przypominalby Camtasie z Win/Mac ?