Pokłosie GDC?

Valve, Steam, Steam Machines – tych terminów nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu szanującemu się graczowi linuksowemu. Działająca od dwóch lat na Linuksie platforma cyfrowej dystrybucji gier zrobiła dla linuksowego rynku rozrywkowego więcej, niż cała dekada mniej lub bardziej udanych darmowych i otwartych projektów. Wygląda również na to, że Valve nie zaprzestaje sugestywnej presji na producentach gier i promowaniu swojego linuksowego SteamOS. Dla tej platformy pojawia się coraz więcej nowych tytułów (na dzień dzisiejszy 994 pozycje na Steamie) i coraz więcej tytułów z górnej półki. Tegoroczne targi GDC odkryły kilka ciekawych pozycji, których debiutu na Linuksie możemy spodziewać się w niedługim czasie.

Saints Row IV
Saints Row IV
Malkontenci od samego początku zarzucają Linuksowi że nie nadaje się do gier, gdyż – ma za dużo dystrybucji, za dużo środowisk, za dużo systemów paczek, nie ma sterowników, nie ma marketingu, jest nieprzyjazny w użytkowaniu, ma terminal(*). Valve nic sobie z tego nie robi i w jakiś magiczny sposób ich klient Steama działa na niemal wszystkich dystrybucjach, podobnie jak dystrybuowane przez nich gry (choć oficjalnie wspierana jest tylko dystrybucja Ubuntu). Malkontenci jednak prą w swoich zarzutach dalej – gry jakie wychodzą dla Linuksa to w większości proste i niezależne gierki indie, po co grać na Linuksie jak te same gry zadziałają na Windowsie, nie ma DirectX dla Linuksa, a OpenGL jest głupi, i tak dalej i tak dalej. Ciężko przerzucać się argumentami z kimś, kto z urzędu odrzuca możliwość zaakceptowania Linuksa jako platformy dla gier – dlatego monolog na ten temat został wycięty z niniejszego wpisu.

Na rzeczonych targach GDC Valve zaprezentowało kilka rozwiązań sprzętowych i nowinek programistycznych (Steam Link, termin wprowadzenia na rynek Steam Machines, zapowiedź silnika Source 2, itp.). Jednocześnie w sklepie Steam ruszyła akcja promocyjna zachęcająca do zakupu gier, które jeszcze oficjalnie nie są sygnowane logiem Linuksa lub SteamOS, ale które niedługo lub już zostały wydane na te systemy. A zobaczyć na tej liście możemy takie tytuły jak:

    Shadow of Mordor
    Shadow of Mordor

  • Shadow of Mordor
  • Payday 2
  • Batman: Arkham Knight
  • Saints Row IV
  • Company of Heroes 2
  • Magicka 2
  • Total War: Rome II
  • Total War: Attila
  • The Witcher III
  • GRID Autosport
  • Pillars of Eternity

Payday 2
Payday 2
Tym samym grono linuksowych gier AAA zostaje powiększone o kilka nowych i ekscytujących tytułów. Powyższe pozycje uzupełniają linuksową ofertę z której już teraz możemy wyłuskać The Witcher 2, Metro 2033 Redux, Metro Last Light Redux, DOTA 2, Counter-Strike: GO, Left 4 Dead 2, Team Fortress 2, Dead Island, Dying Light, Raven’s Cry, Civilization: Beyond Earth, Civilization V, Crusader King II, Europa Universalis IV, Borderlands: Pre-Sequel, Euro Truck Simulator 2, War Thunder, Wasteland 2, Tropico 5, i tak dalej i tak dalej.

Dlatego czas już chyba przedefiniować utarty komunał “Dla Linuksa nie ma gier” na “Kiedy w to wszystko grać…”.

AKTUALIZACJA

W sklepie Steam pojawiła się oferta zapowiadanych na listopad 2015 Steam Machines. Ceny kształtują się na poziomie $400 – $5000 i jest w czym wybierać. A przy okazji niektóre konstrukcje są naprawdę ładne.

(*) Niepotrzebne skreślić 

7 komentarzy

  1. Super gry już są tylko trochę szkoda że trzeba mieć łeb jak sklep aby ruszyć gry na chociaż zbliżonej do windowsowej wydajności. Weźmy za przykład Radeon’a dłubałem przy Ubuntu kilka dni i nie osiągnąłem zadowalającej płynności. Teraz mam GTX i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej lecz tutaj muszę myśleć czy sterowniki obsługują jakieś tam kernele itp sam instalując sterowniki ze strony po restarcie stwierdziłem że system zdechł i nie wiadomo dla czego. A jestem zdecydowanie bardziej zaawansowanym użytkownikiem. Polecam skupić się teraz społeczności linux’a na u normalnieniu konfiguracji systemu. Pozdrawiam i czekam na opinie innych użytkowników może to ja jestem jakiś głupi a wszytko powinno działać 😀

  2. Ale jakie ‘jakieś tam kernele? Mając Ubuntu LTS przez 5 lat będzie się
    posiadało w systemie jedną wersję kernela 3.13 (lub 3.16) aktualizowaną oczywiście
    ew. poprawkami. Mając zainstalowane sterowniki z repozytoriów (nawet te
    najnowsze z PPA ppa:xorg-edgers/ppa) wszystko odbywa się automatycznie i nie trzeba ręcznie pobierać sterowników ze strony nvidii i samodzielnie ich wmuszać w system. Nawet po wymianie kernela, jeżeli trzymamy się jak należy repozytoriów, to szanse na awarie są nikłe. Instalowanie sterowników ręcznie to już nie takie hop siup jak dawniej (tak przypuszczam, od paru lat już zdaję się tylko na paczki z PPA). Pierwszy stopień do stworzenia sobie problemów to ręczne kompilacje kernelów w połączeniu z ręcznym wrzucaniem sterowników w system, przy jednoczesnym braku doświadczenia w tych sprawach.

    Co do sterowników AMD, to od dawna nikt nie poleca linuksowcom tych kart. Sterowniki są tak pisane, a produkty tak olewane przez AMD, że to jedna wielka loteria. Mój laptop domowy tylko dzięki otwartym sterownikom działa na odpowiednim poziomie i nie musiałem go sprzedawać i szukać czegoś nowego. Sytuację miało uzdrowić Valve i przymusić AMD do nieco składniejszego pisania sterowników, ale chyba przyjdzie nam na to poczekać do listopada i pierwszych Steam Machines z grafikami AMD na pokładzie.

  3. Chodziło mi dokładnie o xorg server nie wiem co to ale rozumiem to na tyle że jak za nowy jest w linuxie a drivery tego nie obsługują to system umarł. #4thewin

  4. Ale po co sobie życie utrudniać – instalujesz np. Linux Minta 17.1 i masz spokój – no chyba, że lubisz eksperymentować. U mnie to się sprawdza – nie mam czasu na eksperymenty i zabawę w ręczne instalowanie sterowników do kart gfx – tak się bawiłem przy Ubuntu 5.04 😉 Teraz z marszu działa w zasadzie wszystko – fakt mogą i czasami są problemy z kartami AMD – no ale to wiadomo zawsze było, że z nimi za różowo nie jest.
    A co do gier – dla mnie jest tego wystarczająco dużo. Poza tym trzeba być już wybrednym – i nie łapać się na wszystko co Steam, Humble czy inny sklep proponuje – można i nawet należy wybierać bo jest już w czym.

  5. Ja już ładny kawałek gruwam w natywnego War Thunder na Kubuntu,śmiga lepiej niż pod Windowsem.Komputer pod tą grą zachowuje się tak,jakbym otwarł przeglądarkę.Polecam

  6. Potwierdzam na Linux Mint 17.1 64 bit działa płynnie co mnie pozytywnie zaskoczyło 😉
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.