Shotcut 14.09 i garść nowości
Rozwój nieliniowego edytora wideo Shotcut z pewnością może cieszyć wszystkich użytkowników zmagających się z obróbką wideo na Linuksie. Od początku roku otrzymaliśmy już kilka aktualizacji, lista możliwości Shotcuta stale się wydłuża, program zyskuje na stabilności i stopniowo powiększa się liczba obsługiwanych formatów/kodeków wideo. Jednym czego by sobie można było życzyć, to dostępność programu wprost z dedykowanego repozytorium (w przypadku Ubuntu/Minta).
Spadkobierca koncepcji rozpoczętej przez swojego protoplastę Kino nie stawia sobie za punkt honoru wdrożenia oklepanych funkcji spotykanych w innych edytorach wideo. Lista planowanych funkcji (i w pewnej części już wdrożonych) rysuje nam obraz projektu z wizją i ambicjami bycia rozwiązaniem sporej użyteczności.
Najnowsze wydanie Shotcut 14.09 zawiera nie tylko poprawione błędy, ale i garść kolejnych nowinek:
- gotowe schematy kodowania WMV i WMA,
- kontrola rozmiaru i pozycji wideo w formie przycisków nałożonych na obraz,
- prosty filtr Tekst z kontrolkami nałożonymi na obraz. Filtr dynamiczny wspierający predefiniowane zmienne: Timecode, Frame #, File date, File name.
- aktywowana obsługa równoległa enkodowania dla komputerów z dwoma rdzeniami logicznymi CPU,
- nowy filtr Opacity,
- nowa opcja wygaszania wideo: Adjust opacity instead of fade with black,
- możliwość dodawania filtrów do aktywnej ścieżki przez kliknięcie na nagłówek ścieżki i użycie panela Filters,
- szybsze wczytywanie projektów utworzonych przez tą wersję programu
Choć nie są to może zmiany rewolucyjne, to mając baczenie na aktywny rozwój za jakiś czas możemy spodziewać się kolejnych nowości – i tym sposobem, ziarnko do ziarnka…
Jak Shotcut ma się do innych linuksowych edytorów? Inaczej. Z pewnością nie jest to program o stopniu złożoności Lightworks, ani łatwości obsługi OpenShot. Plasuje się on pośrodku stawki, ze wskazaniem na górną półkę (jakość/możliwości/potrzebna wiedza).
W przypadku użytkowników Ubuntu/Minta i pochodnych głównym mankamentem jest konieczność pobierania programu wprost z jego strony. Spora paczka (130Mb) po rozpakowaniu zajmuje niemal 430Mb. W przypadku Manjaro i Arch Linuksa możemy skorzystać z repozytorium AUR.