XnViewMP 0.56 – jakość zobowiązuje
Dobra przeglądarka grafiki powinna obsługiwać przede wszystkim dużo formatów. Bardzo dobra – bardzo dużo. Nie jest trudno na tej skali umiejscowić XnViewMP 0.56, gdyż ten program odczytuje 500 różnych formatów (w tym i RAW), oraz zapisuje w 70 innych. Dodajmy do tego dostępne dla wyświetlanych zdjęć opcje, takie jak tagowanie, katalogowanie, filtry graficzne, wysyłanie do zewnętrznego edytora, obróbka wsadowa, publikowanie zdjęć w serwisach (Flickr, ImageShack i inne)… I chyba tylko ideologiczni puryście otwartego kodu mogą kręcić nosem na zamknięte źródła XnViewMP.
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że program nie zawiera przełomowych zmian w porównaniu do poprzedniej wersji 0.51, to nie należy wierzyć złudzeniu teoretycznej stagnacji. XnViewMP z wersji na wersję nabiera możliwości dużo starszego brata, XnView (którego wersja dla Linuksa zatrzymała się w rozwoju wieki temu). Wymieniona przez autora lista zmian robi wrażenie, jak sam program, który zachowuje się wzorowo, tzn. uwija się błyskawicznie pomiędzy naszymi zdjęciami.
Nie sposób w kilku zdaniach opisać wszystkich możliwości tej przeglądarki, dlatego przypomnę o wymienionych wcześniej możliwościach tagowania i katalogowania (kategorie), oceniania zdjęć, obróbki wsadowej. Co ciekawe, obsługa plików RAW nie sprowadza się tylko do wyświetlenia osadzonego w nich podglądu jpg, ale dzięki opcjom formatów możemy określić, czy chcemy otrzymać miniatury lepszej jakości (pełne dekodowanie, połówkowe). Generowanie miniatur przebiega w oka mgnieniu, a zdjęcie i tak możemy wysłać (prawy przycisk, ‘otwórz z’ lub alt+1) do zewnętrznego edytora. Zwyczajowa obróbka grafiki typu balans kolorów, kontrast, mikser kanałów, została wzbogacona o sporą ilość filtrów – wyrównywanie poziomów, cienie/światła, obroty, kadrowanie, wymiarowanie, kontrast+jaskrawość, nasycenie+gamma, i wiele innych. Nie da się ukryć, że dla sprawnego posługiwania się XnViewMP warto ‘przelecieć się’ po jego opcjach. Jak również skrótach klawiszowych.
Autor nie udostępnia źródeł programu, dlatego aby zainstalować XnViewMP pozostaje nam pobrać prekompilowane binarki ze strony projektu – znajdziemy tam paczki .tar.gz (do rozpakowania np. w ~/Programy/) oraz paczki .deb (Debian/Ubuntu/Mint i inne). Istotne – jeżeli posiadamy poprzednią wersję XnViewMP, to bezpieczniej jest ją odinstalować, w celu uniknięcia nieporozumień.
Mogję jedynie napisać, że to świetny program. W KDE, Mate, Xfce używam go jako podstawowego do przeglądania i prostej edycji fotek. Aż dziwne, że tak rzadko opisywany.
No sprawdzimy jak sobie radzi.
Ja już całkiem o nim zapomniałem i nawet nie myślałem, że jest jeszcze rozwijany.
Hej Dhor, Xnview z tego linku działa ok. 🙂
A jaki program na Ubuntu polecasz do drukowania okładek płyt i zdjęć (wysoka jakość, papier foto błysk) ???
Prawdę mówiąc – nie mam pojęcia. Jakiś czas temu bawiłem się tylko programem PhotoPrint – był wystarczający jak na moje potrzeby.
Dzięki za sugestię. Program prosty ale wydaje się, że OK.
A jak poradziłeś sobie tam z profilami ICC do drukarki i monitora (ja akurat chyba ich nie mam), bo PhotoPrint o nie prosi ?
No to jak tam z odpowiedzią? 😮
Czy bawisz się wirtualnie w foto, raczej unikając wydruku na papier, czy jeszcze jakoś inaczej? 😉
Za profilami przegrzebałem internet – do monitora znalazłem na stronie producenta (Eizo), do drukarki nie potrzebowałem, bo mam mono 🙂
A drukować zdjęć w domu nie drukuję. Zwykle raz na jakiś czas zbieram co chciałbym mieć na papierze i robię masowe zamówienie – masowe, dzięki temu ze sporymi zniżkami 🙂 Jeżeli chodzi też o samo drukowanie, to raczej bawią mnie już tylko druki wielkoformatowe, które domowymi sposobami ciężko uzyskać 🙂