Unclutter w pogoni za kursorem myszy
Jeżeli ktoś cierpi na stany nerwowe wywołane kursorem myszy, który w pewnych momentach potrafi być natrętny i niepotrzebny jak mucha na ekranie monitora, to Unclutter może pomóc w terapii. Ten niewielki program w zasadzie nie robi nic innego, poza jakże pożytecznym ukrywaniem wskaźnika w stanie spoczynku – i wielu osobom to wystarczy.
Złośliwość niewielkiej strzałeczki zna każdy. Podczas czytania strony internetowej potrafi zakryć fragment akurat istotnego słowa, przy przeglądaniu zdjęć staje się przyczyną domysłów czemu wujek ma twarz w kształcie strzałki, podczas pisania tekstu umiejscawia się w miejscu, gdzie najłatwiej rozpraszać piszącego. Dołóżmy do tego zaawansowanych użytkowników poruszających się między oknami praktycznie za pomocą skrótów klawiszowych i wychodzi na to, że kursor myszy jest zbędny. Unclutter robi zatem to co musi – ukrywa wskaźnik, gdy ten nieużywany przechodzi w stan spoczynku. Dodatkowo, obsługa programu jest skrajnie prosta, bo wystarczy go zainstalować i uruchomić.
Ponieważ znajduje się on w niemal każdej dystrybucji, dla Ubuntu/Minta/Debiana wystarczy zwyczajowe:
sudo apt-get install unclutter
Następnie program uruchamiamy naciskając alt + f2 i wpisując polecenie unclutter, by po stwierdzeniu jego użyteczności dodać go sobie do programów startowych. Tak po prostu. I to wszystko.
Mała rzecz, a cieszy.